Legionowo. Wczoraj dziki na Parkowej, Marysieńki i Norwida, dzisiaj na Targowej

dzik

fot. arch. GP

Wczoraj (28 maja) legionowscy strażnicy miejscy prowadzili aż trzy akcje przędzenia dzików z centrum miasta. Interweniowali przy skrzyżowaniu ulic Parkowej i Jana III Sobieskiego oraz przy ulicach Marysieńki i Norwida w Legionowie. Dzisiaj z kolei (29 maja) już od rana przeganiali dziki, które pojawiły się przy Powiatowym Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jerzego Siwińskiego przy ul. Targowej w Legionowie.

Dziki samotnie spacerowały po legionowskich osiedlach

Wczoraj (28 maja), parę minut przed godziną 16, jako pierwszy zauważony został jeden dorosły dzik samotnie spacerujący w pobliżu skrzyżowania ulic Parkowej i Jana III Sobieskiego w Legionowie. Następnie, blisko na kwadrans przed godziną 21, o dwóch nieproszonych gościach przed blokiem nr 49 przy ulicy Norwida legionowskich strażników miejskich zaalarmowali przestraszeni mieszkańcy. Trzecią wczorajszą interwencją miejskich służb porządkowych w sprawie dzików była ta przy ulicy Marysieńki 6 gdzie również jeden z mieszkańców między blokami 17 a 19 parę minut po godzinie 22 dostrzegł samotnie spacerującego dzika i niezwłocznie o tym fakcie powiadomił odpowiednie miejskie służby.

Przegonili 3 dziki, jednego nie zlokalizowali…

Strażnicy miejscy, którzy niezwłocznie pojawiali się pod wskazanym adresem, czyli na Marysieńki 6 w Legionowie, nie zlokalizowali jednak niechcianego spacerowicza. Najwidoczniej przemieścił się on w inne rejony miasta. W przypadku dwóch wcześniejszych interwencji, czyli na skrzyżowaniu ulic Parkowej i Jana III Sobieskiego, a następnie przy ulicy Norwida strażnikom pomyślnie udało się przepędzić dziki do pobliskich lasów.

Locha z młodymi pojawiła się pod szkołą przy Targowej w Legionowie

Dzisiaj (29 maja) parę minut przed godziną 8 stado dzików, a dokładnie locha z kilkoma młodymi, zauważone zostało nieopodal PZSP przy ul. Targowej w Legionowie. Strażnicy miejscy znów interweniowali w tej sprawie. W tym przypadku również pomyślnie udało się im wąskimi uliczkami przepędzić niechciane zwierzęta do pobliskich lasów.