Kamera prawdę ci powie

520442d9dbac1.jpg

 


W minionym tygodniu w wyniku nieostroźności kierowców oraz wymuszeń na drogach miało miejsce kilka kolizji drogowych. Na szczęście nie były one powaźne, ale policjanci, którzy przybyli na miejsca zdarzeń, mieli problemy z określeniem winnych, poniewaź ludzie wzajemnie obwiniali się o naruszenie przepisów.

 

W takich sytuacjach pomaga nawet sam fakt istnienia zapisu monitoringu – mówi Komendant Straźy Miejskiej Ryszard Gawkowski – Wystarczy wskazać na zamontowaną kamerę i sprawa staje się przejrzysta a oskarźenia niebyłe. Kierowcy przyznają się do winy, zdają sobie bowiem sprawę z moźliwości potwierdzenia faktów na zarejestrowanym obrazie. Takie sytuacje miały miejsce podczas kolizji na ulicy Sobieskiego, kiedy to w dwóch przypadkach kierujący pojazdami twierdzili, źe wymuszono na nich pierwszeństwo przejazdu. Dyskusje pomiędzy kobieta a męźczyzną zakończyła informacja o monitoringu miejskim.

W innym przypadku w okolicy targu miejskiego, kiedy na miejsce zdarzenia przyjechała policja, zastała kłócących się kierowców samochodów na ulicy Wysockiego. W dzień targowy, kiedy trudno znależć miejsce postojowe, kobieta prowadząca jeden z pojazdów zatrzymała się i nie spojrzawszy w lusterko wsteczne, cofnęła samochód. Jej pojazd uderzył w pojazd znajdujący się za nią. Sprawczyni kolizji oskarźyła stojącego za nią kierowcę o spowodowanie wypadku. Według jej relacji winowajcą byłby ten, kto nie zachował odpowiedniej odległości od jej auta. Krzykiem próbowała wymóc na nim przyznanie się do winy. Swoją wersję wydarzeń opowiedziała funkcjonariuszowi policji. Dopiero dzięki zapisowi z kamery policja ustaliła prawdziwy przebieg zdarzenia.

red

fot. Nagranie z kamery monitoringu, obrazujące drugie zajście opisane w tekście

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 10

  1. W wydaniu papierowym Gazety: Czorty w Straży Miejskiej. W słowniku języka polskiego jest wiele znaczeń określenia „Czort”. Dopuszczalna może być taka rozmowa. Strażnik pyta się, czy mieszkaniec ma torebkę na psie odchody?. Mieszkaniec odpowiada pytaniem: co u Czorta?. Strażnik ponawia pytanie. Mieszkaniec pyta się: dlaczego mam mieć torebkę, jak w regulaminie czystości pisze woreczek?. Strażnik odpowiada: Czort wie-Komendant kazał!. Mieszkaniec pyta się dalej: a dlaczego mam nosić torebkę, jak po psie już posprzątałem i wyrzuciłem do kosza?. Strażnik odpowiada: sam Czort nie trafi !. Strażnik legitymuje mieszkańca i pyta się zdziwiony: ki Czort?. Mieszkaniec zniecierpliwiony mówi: zaraz Czort mnie weźmie!. I razem mówią do psa: a ty idź do Czorta, bo to wszystko przez ciebie. I co jest złego w tej rozmowie?. A dlaczego harcerz uciekający z psem przez las przed mandatem, ma nie śpiewać starą piosenkę: Czort niesie po lesie, skauta bez buta, bo skaut ubogi, włożył trep na nogi?. I co złego w tej piosence?. A można też żartobliwie o Czorcie: o człowieku mającym żywe usposobienie, obrotnym, sprytnym. Babcia do mnie mówiła, jak byłem mały i nabroiłem: ty Czorcie!. A straż to wybiera wszystko co najgorsze i zaraz leci z tym do gazety, jakby była tym Czortem – upadłym aniołem!. Jest jeszcze szansa wrócić do Nieba.

  2. Krakałem i wykrakałem: Kamery w służbie Narodu.

  3. „fot. Nagranie z kamery monitoringu, obrazujące drugie zajście opisane w tekście.” Z tym zdjęciem to chyba błąd- przypomina to jakieś Chinatown, a nie Legionowo.

  4. Na zdjęciu widać, że straż może zaglądać przez okna do prywatnych mieszkań – może w Chinach to legalne??

  5. wzruszyła mnie twoja historia Czorcie

    Ale fakt targowisko miejskie jest przepiękne tą porą roku. Bardziej mi to jakąś favelę przypomina niż Chinatown.

  6. Nie chcę wzruszać historią z moją ukochaną Babcią – taka była prawda. A brazylijskie favele, Chinatown – tu też chodzi o prawdę, a dalej to kwestia skojarzenia- w tym przypsdku różnica nie jest tu taka duża.

  7. Problem psich kup jest powszechnie znany i w jego rozwiązaniu w Legionowie nic nowego nie wymyślili, a trzeba myśleć!!. W Legionowie gęstość zaludnienia jest na poziomie rekordu Polski – ok. 3800 ludzi/km2. Na jednego statystycznego mieszkańca wypadają 263 m2 do życia – kwadrat 16,2×16,2 m. Od tego kwadratu trzeba jeszcze odjąć powierzchnie zabudowane, ulice, parkingi, wyłączone tereny szkół itp. też liczone na jednego mieszkańca. To ile zostanie do życia, powierzchni wolnej na jednego mieszkańca i psa ?. W blokowiskach pod tym względem jest dużo gorzej, niż w części jednorodzinnej, bo gęstość zaludnienia jest dużo wyższa. Wielkie nagromadzenie kup jest w takiej sytuacji oczywiste. Trzeba tu szukać rozwiązań niestandardowych np. wzorując się bardziej na rozwiązaniach azjatyckich, niż na ogólnopolskich.!! Podobny problem z powodu tej gęstości zaludnienia już powstał z parkingami.

  8. Po Twoim wykładzie matematycznym zrozumiałem ten widok na zdjęciu, ale niestety to nie favela, Chinatown to nasze przyjazne miasto Legionowo.

  9. „Kamera prawdę ci powie”- ci na zdjęciu nie płacili czynszu za mieszkanie i teraz mają za swoje, a tam dalej pusty blok stoi.

  10. „Krzykiem próbowała wymóc na nim przyznanie się do winy” – i monitoring zmusił ją do milczenia. Mądry ten monitoring, aż mowę odbiera.

Dodaj komentarz