Legionowo. Bez szans na deptak przy Piłsudskiego, ale będą jeszcze konsultacje

Piłsudskiego Legionowo

Ul. Piłsudskiego w Legionowie (fot. A. Ciesielska, archiwum GP)

Najpóźniej latem legionowski ratusz zaktualizuje program rewitalizacji miasta, uwzględniając w nim kształt i charakter ulicy Piłsudskiego. Decyzje mają być poprzedzone szerokimi konsultacjami z legionowianami.

 

Temat rewitalizacji ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego w Legionowie powraca. – Ulica ta w obecnym kształcie ma niewiele wspólnego z miastami tej wielkości w Europie zachodniej, północnej, czy południowej. Korki, nielegalne parkowanie (np. na chodnikach), hałas, ogromny hałas, spaliny, brak zieleni miejskiej, słaby stan chodników, chaos reklamowy, brak małej architektury, brak pierzei, jednolitej i estetycznej architektury, brak infrastruktury rowerowej. Do tego kwestie bezpieczeństwa. Centrum jest niestety zdominowane przez samochody i zamiast ograniczać ruch samochodów, zwiększa się liczbę miejsc parkingowych, czy dalej nie instaluje strefy płatnego parkowania. Przestrzeń publiczna wygląda bardzo źle – skarżył się prezydentowi Romanowi Smogorzewskiemu jeden z legionowian.

Wywołany do odpowiedzi prezydent uspokoił poirytowanego mieszkańca, zapewniając go zarazem, że jeszcze w tym roku program rewitalizacji Legionowa zostanie wspólnie z mieszkańcami i z radnymi zaktualizowany. – Uwagi naszych mieszkańców są dla nas niezwykle cenne, zwłaszcza w zakresie rewitalizacji jednej z najbardziej uczęszczanych ulic w mieście. To, jakie inwestycje się znajdą w legionowskim programie rewitalizacji, zależy od mieszkańców i radnych. Przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji musimy wziąć pod uwagę potrzeby wszystkich interesariuszy, w tym przede wszystkim uczestników transportu publicznego w kontekście ich potrzeby dostania się do stacji i dalej do pracy, jak również przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność gospodarczą na ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego – odpowiedział prezydent Roman Smogorzewski, sugerując jednak, że propozycja ograniczenia ruchu na centralnym odcinku ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego i stworzenia tam deptaka już dużo wcześniej spotkała się z silnym oporem społecznym.

Skonsultują deptak

Tymczasem, jak udało nam się ustalić w legionowskim ratuszu, konsultacje w sprawie aktualizacji programu rewitalizacji miasta mają odbyć się jeszcze w tym roku. – Przedmiotowe konsultacje będą realizowane najpóźniej w III kwartale br. – zapewnił nas Kamil Stępkowski z referatu komunikacji społecznej Urzędu Miasta (UM) Legionowo. Oznacza to, że to właśnie legionowianie będą mogli w nich określić, jakie konkretne inwestycje zrealizowane zostaną przy głównej legionowskiej ulicy. Czas z pewnością pokaże, czy przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego ograniczony zostanie ruch samochodowy oraz czy w centrum miasta powstanie niesławny deptak.

Tak dla rowerów

Na ten moment pewnikiem zdaje się być jedynie chęć legionowskich włodarzy do rozwoju miejskiej infrastruktury rowerowej również i w tej centralnej części miasta. – Podejmujemy działania związane z promowaniem turystyki rowerowej i korzystania przez mieszkańców z alternatywnych form transportu tj. rowerów, poprzez zwiększanie liczby rowerów w bezpłatnej wypożyczalni oraz powstawanie nowej infrastruktury rowerowej tj. ścieżek rowerowych i punktów obsługi rowerzysty. W Centrum Komunikacyjnym powstanie wypożyczalnia rowerów oraz zapewnione będą miejsca postojowe dla rowerów. Ważne jest również, że przesiadanie się z samochodu na rower to nie kwestia braku odpowiedniej infrastruktury, a przede wszystkim kwestia świadomości, a na zmianę przyzwyczajeń potrzeba niestety czasu – tłumaczy prezydent Roman Smogorzewski.

 

 

 

 

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 18

  1. Jeśli dylematem jest wybór pomiędzy obecnym stanem i deptakiem, to może warto rozważyć coś pośredniego, np. woonfer? W Polsce np. Łódź to intensywnie wprowadza na swoich ulicach, ktoś z urzędu mógłby nawiązać kontakt i zobaczyć jak to wygląda.

  2. Igor, ale prawdziwą przyczyną przekierowania ruchu nie jest poprawa jakości życia czy bezpieczeństwo wszystkich użytkowników a trywialne przekierowanie ruchu na równoległą ulicę, gdzie działki należą wszyscy-wiedzą-do-kogo. Mr deptak nawet ostro gardłował jakiś czas temu, jakie to niezbędne, niestety mieszkańcy przyszli na te „konsultacje” i po kwiecistej a bezsensownej przemowie romana, roznieśli spotkanie w pył. Ten prezidą kolejny raz łatwo zapomina, ile na tej ulicy jest miejsc pracy i firm, żyjących z lokalnego ruchu. Wtedy w ruchu antydeptakowym był były minister, ale ostatnio pałucził atrakcyjną działkę za friko, więc teraz nie będzie się sprzeciwiał zapewne 🙂

    • Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem – uważasz, że obecny stan sprzyja prowadzeniu biznesu? Przecież rotacja w lokalach wzdłuż ulicy jest ogromna, przedsiębiorców którzy tam trwają dłużej niż kilkanaście miesięcy można policzyć na palcach jednej ręki i zazwyczaj swój sukces zawdzięczaj wysokiej jakości. Wszędzie na świecie ograniczenie ruchu sprzyja prowadzeniu lokalnych sklepów i usług, tylko w Legionowie trzeba myśleć wschodnimi kategoriami.

      • Igor, istotą handlu w małych miasteczkach jest traffic. Pogadaj może najpierw z lokalnymi przedsiębiorcami, bo oni już rok temu tłumaczyli, co się stanie, jak ustanie ruch samochodów a radny Cichocki został zwyczajnie wybuczany przez tychże właśnie przedsiębiorców. Smogogród (dawniej: Legionowo) to nie jest Londyn/Liverpool/Kopenhaga.

        • Marcin, owszem traffic, ale to nie oznacza ulicznego syfu. Piaseczno to nie Londyn, jest rozmiarów Legionowa, a jakoś udało im się zrobić bardzo schludny rynek (idealnie nie jest, brakuje zieleni). Ruch samochodów w sam sobie odstrasza klientów większości usług, natomiast przyciąga banki, telekomy czy inne biznesy tego typu. Nie widzę powodu, dla którego centrum miasta ma się dostosowywać pod tą mniejszość. Samo zaś buczenie to bardzo negatywna laurka, oznacza brak argumentów. Gdyby to był normalny panel dyskusyjny, przegraliby z kretesem.

          • chyba nie podejmę się oddania atmosfery ówczesnej „debaty”, to co mówisz, to zdrowy rozsądek, niestety w Legionowie on nie zawsze działa. Jeśli zaś piszesz, że banki/telekomy przyciągają to niestety – nie pogadamy, bo dopiero zaczynasz czytać o urbanizacji (podpowiem: są badania – akurat te wyjawiają z ruchu lokalnego, tak samo pieszego, jak samochodowego).

        • Jaki traffic w Legionowie skoro większość ludzi po znalezieniu wolnego miejsca na Piłsudskiego chodzi od sklepu do sklepu na własnych nóżkach
          Powstanie deptaka spowoduje że większość będzie robić dokładnie to samo ale w bardziej cywilizowanych i bezpieczniejszych warunkach

        • marcin to chyba było ze dwa lata temu ale ty widac bardzo lubisz do tego wracac a juz na cichockiego to uwielbiasz bzdury wypiswać. przegrałes z nim w wyborach czy cos ? haha

          • 🙂 przegrałem w wyborach? Pierwsze słyszę, żebym startował 🙂 Na poważnie: nie obejmujesz całości obrazu, Cichocki jest tu bez znaczenia, romek go jedynie używa jak pacynki.

  3. Mówią o tej działce na Słowackiego przy przychodni.
    A są jeszcze jakieś inne?
    Nie wydaje mi się, żeby celem było przekierowanie na Słowackiego, bo tam na równoległym do handlowej części Piłsudskiego są głównie budynki mieszkalne. Wiadomo natomiast, że na deptaku najbardziej straciłby pewnie Pan Abramczyk, do niedawna niemal monopolista na powierzchnie handl-usług przy Piłsudskiego. Ps. Spotkania w pył nie roznieśli mieszkańcy a właściciele lokali. Mieszkańcy to pewnie i ten deptak by chcieli, ale stare Legionowo na to nie pozwoli 🙂

  4. Deptak przepychany na siłę (z niezrozumiałych powodów) przez tego dwudziestoletniego radnego, Cichockiego bodajże, byłby PORAŻKĄ dla lokalnego handlu i miejsc pracy… równie dobrze można zamknąć wszystkie lokalne firmy i nastawiać zagranicznych marketów na każdym rogu…

  5. Do tej pory nie potrafię zrozumieć jakie negatywne konsekwencje dla lokalnego handlu może mieć powstanie deptaka w samym centrum miasta.
    Deptaka nie ma ale sklepy i sklepiki z Piłsudskiego i tak zwijają się jeden po drugim.
    Ale się wcale nie dziwię skoro pieszy na Piłsudskiego traktowany jest jak intruz który łażąc po wąskich chodniczkach których większa część zamieniona jest na parkingi przeszkadza kierowcom.
    W praktycznie każdym większym mieście jest miejsce gdzie można zrobić zakupy bez oglądania się na samochody a potem usiąść w spokoju i pogadać przy kawie
    W Legionowie do zegarmistrza czy optyka trzeba podjechać samochodem pod same drzwi

    • Daro, lata mijają a ty wciąż nie kumasz. Nie przyszło co do głowy, żeby może poczytać i dokształcić się? Idź na radę miasta Smogogród, obejrzyj głosowania w sprawie nieruchomości, zrozumiesz. A tak tylko jak mantrę powtarzasz „nie potrafię zrozumieć” – no nie dziwne raczej 🙂

      • Wiem że to nie zwykli mieszkańcy są przeciwni powstaniu deptaka bo nie słyszałem aby piesi byli zmartwieni tym że powiększa się przestrzeń dla nich
        Nie rozumiem obaw właścicieli punktów usługowych którzy chyba widzą że większość kierowców po znalezieniu wolnego miejsca do parkowania dalej chodzi na piechotę

        • Daro, ale ty wciąż to samo. To może spójrzmy inaczaj, zacznijmy od cytatu: „Wiem że to nie zwykli mieszkańcy są przeciwni powstaniu deptaka” – skąd czerpiesz taką wiedzę, wskażesz jakieś żródło tego spisku?

  6. To dokładnie jak ty. Masz obsesję na punkcie samochodu, doskonale pamiętam twoje wcześniejsze teksty kiedy klarowałeś że do punktu optyka i zegarmistrza MUSISZ podjechać samochodem
    A ja po prostu nie mogę sobie wyobrazić że zwykły mieszkaniec będzie świadomie dążył do tego aby na chodniku czuć się jak intruz

  7. przeczytałeś mój komentarz, ale nie zrozumiałeś treści. To jeszcze nic wielkiego, zdarza się każdemu. Ale jeśli tobie się zdaje, że na podstawie własnego błędu poznałeś mnie i ty wiesz, jakie ja ma poglądy/postawy, to o czym tu gadać? To już nie jest deficyt uwagi a zwykła głupota.

    • Przepraszam bardzo, dokładnie cytuje twoje słowa które przeczytałem kiedy tylko pojawił się projekt deptaka
      Sam napisałeś że uwielbiasz jazdę swoim samochodem i nie wyobrażasz sobie aby nie móc podjechać pod zegarmistrza czy optyka
      Reprezentujemy dwie skrajne postawy. Ty preferujesz dostosowanie miasta dla samochodów, ja dla pieszych

Dodaj komentarz