Legionowo. Kierowca Toyoty uderzył w drzewo. Mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia, ale niedługo po kolizji sam zgłosił się do służb

kolicja_AI

zdjęcie poglądowe, wygenerowane przez model DALL·E

W środę (13 września) w nocy doszło zdarzenia drogowego z udziałem kierującego pojazdem hybrydowym toyota corolla. Samochód poruszając się po ulicy Piłsudskiego w Legionowie, nagle z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo.

 

 

Pierwsza pomoc

Strażacy do nocnej kolizji przyjechali jako pierwsi. Zgłoszenie otrzymali przed godziną 23:00. Do zdarzenia dojechała też policja i zespół ratownictwa medycznego. Strażacy do pomocy wyruszyli zastępem jednostki ratowniczo-gaśniczej z Legionowa.

 

 

Co stało się z kierowcą?

Kierujący uderzył w drzewo, a po kolizji zbiegł z miejsca zdarzenia. Gdy strażacy dojechali już do kolizji, pojazd był pozostawiony na pasie zieleni. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz odłączeniu napięcia w samochodzie, by nie doszło do przypadkowego zapłonu lub pożaru.

 

 

Ustalenia służb

Strażacy na miejscu działali 31 minut i zakończyli swoje działania o godzinie 23:30. Dalsze działania prowadziła policja. Do funkcjonariuszy w trakcie prowadzonych czynności zgłosił się mężczyzna, który wskazał siebie jako kierowcę. – Z mężczyzną będą przeprowadzane dalsze czynności. Ponieważ jego czyn został zakwalifikowany jako kolizja, sprawa może zakończyć się zarówno mandatowo jak i w sądzie. – przekazała Gazecie Powiatowej komisarz Justyna Stopińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.

fot. zdjęcie poglądowe.