Na konto mieszkańca Legionowa przypadkowo trafiły pieniądze z oszustwa. Mężczyzna ich nie oddał. Teraz grozi mu odpowiedzialność karna

Kobieta siedzącą na ławce w parku korzystająca z telefonu komórkowego

Z redakcją Gazety Powiatowej skontaktowała się Pani Ewa, która na co dzień mieszka w Katowicach. Kobieta padła ofiarą oszusta, który z jej konta ukradł blisko 5 tys. zł. Pieniądze kobiety trafiły na konto mieszkańca Legionowa, który nie ma ze sprawą nic wspólnego i zadeklarował oddanie kobiecie pieniędzy. Okazuje się jednak, że po kilku miesiącach od zakończenia postępowania mieszkaniec Legionowa pomimo zadeklarowania zwrotu pieniędzy Pani Ewie nadal tego nie zrobił. Po naszej interwencji mężczyźnie grozi odpowiedzialność karna.

 

 

W połowie grudnia 2023 roku z reporterem Gazety Powiatowej skontaktowała się Pani Ewa. Kobieta opowiedziała, że we wrześniu 2022 roku otrzymała telefon od nieznanej osoby, która kontaktowała się z nią w sprawie jej konta bankowego i przelewu środków na które czekała. Pani Ewa dała się przekonać do zainstalowania pewnej aplikacji przez co jak się później okazało oszust z konta kobiety zabrał blisko 5 tys. zł. Poszkodowana zgłosiła całą sprawę do swojego banku i na policję. Śledczy wszczęli postępowanie z art. 286 Kodeku karnego (oszustwo).

 

 

Szybko okazało się, że pieniądze trafiły na konto mieszkańca Legionowa, który jednak jak się później okazało nie miał z tą sprawą nic wspólnego. Bank po zgłoszeniu oszustwa przez kobietę nałożył na konto mieszkańca Legionowa blokadę do czasu wyjaśnienia całej sprawy.

W sprawie oszustwa na szkodę Pani Ewy policja prowadziła postępowania pod nadzorem prokuratury. Oszustwo to przestępstwo z art. 286 Kodeku karnego, które jest zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. W sprawie oszusta, który dostał się na konto kobiety postępowanie zostało umorzone w połowie lutego 2023 roku z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa.

Organy ścigania prowadziły również postępowanie w sprawie rzekomego przywłaszczenia (art. 284 Kodeksu karnego) jej pieniędzy przez mieszkańca Legionowa. W kwietniu 2023 roku Prokuratura Rejonowa w Legionowie umorzyła powyższe postępowanie, ponieważ nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego po stronie mężczyzny.

Mieszkaniec Legionowa przed organami ścigania oświadczył, że nie wie, dlaczego środki finansowe Pani Ewy znalazły się na jego koncie i obiecał po wyjaśnieniu całej sytuacji prze bank na zwrot kobiecie pieniędzy.

Mężczyzna nie oddaje pieniędzy

Wydawać by się mogło, że cała sprawa zakończy się tylko zszarganymi nerwami Pani Ewy i że pieniądze, które trafiły na konto mieszkańca Legionowa w wyniku nieustalonego oszusta zostaną przelane na konto prawowitej właścicielki. Problem polega tylko na tym, że pomimo upływu ośmiu miesięcy od zakończenia powyższego postępowania mieszkaniec Legionowa nadal nie przelał pieniędzy na konto Pani Ewy. Właśnie dlatego mieszkanka Katowic zgłosiła się do naszej redakcji z prośbą o pomoc w nagłośnieniu sprawy.

Gazeta Powiatowa po wysłuchaniu historii kobiety zwróciła się z pytaniami w tej sprawie do Prokuratury Rejonowej w Legionowie. Pytaliśmy m.in. czy znana jest legionowskiej prokuraturze obecna sytuacja Pani Ewy oraz czy Prokuratura może wpłynąć na mieszkańca Legionowa, żeby przesłał mieszkance Katowic powyższe środki finansowe.

W połowie stycznia br. nasza redakcja otrzymała informację z Prokuratury Rejonowej w Legionowie, że śledczy ponownie przyjrzą się całej sprawie. – Po ustaleniu z jakich powodów osoba zobowiązana nie zwróciła pieniędzy pokrzywdzonej zostanie podjęta decyzja o podjęciu na nowo postępowania i pociągnięciu do odpowiedzialności karnej osoby, która przywłaszczyła pieniądze na szkodę pokrzywdzonej. – poinformował Gazetę Powiatową Prokurator Rejonowy w Legionowie Ireneusz Ważny.

Historia Pani Ewy to doskonały przykład na to, że powinniśmy bardzo uważać, kiedy otrzymujemy telefony od osób, które podają się za przedstawicieli instytucji bankowych lub policji i nakłaniają nas do przelania naszych środków finansowych na nieznane konta lub proszą o podanie danych wrażliwych takich jak pesel czy hasła do kont. Na pewno mamy wtedy do czynienia z oszustami, którzy próbują ukraść nasze dane lub pieniądze. W takiej sytuacji najlepiej jest jak najszybciej rozłączyć się z osobą, co do której mamy podejrzenie, że jest oszustem. Następnie powinniśmy skontaktować się z naszym bankiem w celu potwierdzenia, czy wcześniejsza rozmowa była prowadzona rzeczywiście z pracownikiem instytucji bankowej lub policją, jeżeli nasz rozmówca podawał się za przedstawiciela służb mundurowych. Pamiętajmy, że tylko nasza czujność może zapobiec kradzieży naszych pieniędzy lub danych przez oszustów.

Do sprawy będziemy wracać.