Legionowo. Monitoring miejski do poprawki. Będzie więcej kamer w bardziej przemyślanych lokalizacjach!

patrol-strazy-miejskiej-legiownowo-rampa

Patrol SM w Legionowie, fot. GP/kg (archiwum)

70 tys. zł – tyle pieniędzy wyda miasto na diagnostykę legionowskiego monitoringu i pomysły dotyczące jego ewentualnej modernizacji i rozbudowy. W Legionowie ma być bezpieczniej, ponieważ kamer przybędzie i rozmieszczone one zostaną w nowych i bardziej przemyślanych lokalizacjach.

70 tys. na poprawę bezpieczeństwa legionowian

Legionowscy radni pod koniec lutego br. zgodzili się zainwestować dodatkowych 70 tys. zł na obsługiwany przez Straż Miejską (SM) monitoring. Powodem, który skłonił lokalnych włodarzy do doinwestowania narzędzi pracy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo legionowian jest jego obecna awaryjność, zużycie i zbyt niska żywotność. Inwestycja będzie przebiegała etapowo, zaś na starcie władze chcą przede wszystkim przeprowadzić diagnostykę monitoringu miejskiego. – Żywotność monitoringu, a zwłaszcza serwerów i możliwość jego dalszej rozbudowy dobiegła już właściwie do końca. Sprzęt jest mocno wyeksploatowany i sprawia nam ogromne problemy w codziennym utrzymywaniu. Straż miejska jest podobnego zadania – informował radnych wiceprezydent Marek Pawlak, zapewniając ich zarazem, że likwidacja monitoringu w Legionowie w ogóle nie wchodzi w grę, głównie z uwagi na poczucie bezpieczeństwa, jakie on daje legionowianom. – Myślimy o całościowej wymianie sprzętu, zwłaszcza serwerów, zakupie nowych kamer i zwiększenia ich liczby. Musimy przemyśleć też miejsca, w których ten system powinien funkcjonować – wyjaśniał wiceprezydent Pawlak podczas ostatniej miejskiej sesji (27 lutego br.)

 

Nikt nie chce pracować w Straży Miejskiej?

Rozmowy o przestarzałym legionowskim monitoringu oraz o konieczności jego poprawy niejako przy okazji ujawniły, że formacja obsługująca te urządzenia już od dłuższego czasu zmaga się z brakami kadrowymi. – Są problemy z zatrudnieniem nowych funkcjonariuszy straży miejskiej – potwierdził wiceprezydent Pawlak. – Czy prawdą jest, że są takie dni, że nikt tego monitoringu nie obsługuje z uwagi na braki kadrowe w Straży Miejskiej? – dociekał radny Mirosław Grabowski, nie doczekując się jednak satysfakcjonującej odpowiedzi. – Co do zasady, takie sytuacje nie powinny mieć to miejsca – zapewnił radnego wiceprezydent Pawlak i obiecał potwierdzić prawdziwość tych niepokojących wieści.