Legionowo. Nowy dworzec bez kasy biletowej?

dworzec-legionowo-lacznik

Przejście z dworca do przejścia podziemnego (fot. GP/kg - archiwum).

Nadal czekamy na zgodę dotyczącą wyboru dzierżawcy zarządzającego dworcem – poinformował radnych prezydent Roman Smogorzewski na ostatniej legionowskiej sesji (28 września br.) – Będziemy się starali, aby przyszły zarządca dworca wprowadził w nim sprzedaż biletów – zapowiedział następnie.

 

Centrum Komunikacyjne otwarto z pompą. Dla wielu legionowian dziwnym, a nawet i śmiesznym, pozostaje jednak fakt, że na tak nowoczesnym dworcu nie ma kasy biletowej. – Kiedy w „Familiadzie” przyszłoby zadać pytanie, co jest na dworcu, to pewnie najwyżej punktowaną odpowiedzią byłaby kasa – żartował prezydent Roman Smogorzewski na wrześniowej sesji legionowskiej rady. Okazuje się, że powstanie kasy biletowej na dworcu kolejowym w Legionowie stoi pod ogromnym znakiem zapytania. – Niestety żadna z firm kolejowych nie chce prowadzić tu kasy – oznajmił prezydent. Spółki kolejowe lawinowo je zamykają z uwagi na koszty wielokrotnie przekraczające przychody ze sprzedaży biletów. Usługi tego typu coraz częściej zlecają prywatnym ajentom. Ci z kolei, raczej nie zaryzykują bankructwem i nie otworzą kasy biletowej na dworcu w Legionowie, na którym w ciągu dnia zatrzymuje się raptem kilka pociągów dalekobieżnych, a większość pasażerów podróżuje na biletach stołecznego Zakładu Transportu Miejskiego (ZTM).

 

Biuro informacji zamiast kasy

Mimo tych niesprzyjających naszemu miastu okoliczności rynkowych, legionowscy włodarze chcą prowadzenie kasy, bądź też sprzedaż biletów wpisać w warunki przetargu na przyszłego operatora Centrum Komunikacyjnego. Takie rozwiązanie ich zdaniem pozwoli przedstawić podróżnym najszerszą ofertę sprzedaży biletów. Oprócz tego chcą przenieść z ratusza miejskiego do budynku dworca punkt doładowań kart ZTM. Do wnętrza dworca mają także trafić znajdujące się na zewnątrz biletomaty. Póki co podróżni mogą korzystać z usług prowadzonego na dworcu przez urzędników z legionowskiego starostwa biura informacji turystycznej. – Pracownicy tego biura mają obowiązek pomagać pasażerom w kupnie biletów i w doradztwie, gdzie najbliżej dworca można to zrobić – tłumaczył prezydent Smogorzewski, wskazując zarazem, że bilety jednorazowe są dostępne w kiosku stojącym naprzeciwko legionowskiego dworca.

Zgody Szwajcarów wciąż brak

Do czasu wyłonienia w przetargu przyszłego operatora legionowskiego Centrum Komunikacyjnego kasy biletowej na dworcu z pewnością nie będzie. Władze miasta czekają obecnie na zgodę fundatorów tej spektakularnej miejskiej inwestycji tj. Szwajcarów co do możliwości jej skomercjalizowania. Odpowiednie upoważnienia w tej sprawie miały być uzyskane w połowie września br. Jednak do dziś ich nie ma.

Opozycja docieka u źródła

Jedno z legionowskich opozycyjnych obecnej władzy stowarzyszeń, czyli Stowarzyszenie Legionowskich Lokatorów „SLL”, zainteresowało się ostatnio tą sprawą głębiej. Mianowicie postanowiło wyjaśnić u źródła, czy komercjalizacja Centrum Komunikacyjnego w Legionowie jest zgodna z zamierzeniem inwestycji jako obiektu użyteczności publicznej? Pytania, dotyczące zgód i opinii na wydzierżawienie osobom trzecim budynku dworca i garaży wielopoziomowych oraz czy obecny tymczasowy zarząd nad tymi obiektami sprawowany przez niemającą w swoim statucie funkcji zarządzania nieruchomościami Miejską Bibliotekę Publiczną (MBP) jest właściwy, zostały w ostatnich dniach września wysłane do 2 zewnętrznych warszawskich instytucji, Instytucji Pośredniczącej Centrum Projektów Polska Cyfrowa oraz do Krajowej Instytucji Koordynującej w Ministerstwie Rozwoju. Odpowiedzi na na te pytania jeszcze nie ma. Gdy tylko przedstawiciele „SLL” je otrzymają, zapewne podzielą się nimi i z czytelnikami „Gazety Powiatowej”.