Legionowo. Pijany 34-latek zażądał od medyków transportu do Warszawy! Doszło do rękoczynów

pijanypacjent1

Pijany pacjent zaatakował ratowników medycznych, fot. KPP w Legionowie

Pijany 33-latek wezwał pogotowie ratunkowe, bo bolała go głowa. Kiedy medycy chcieli podać pacjentowi leki, ten zażądał od nich transportu do szpitala w Warszawie. Kiedy ci zaś odmówili, agresor rzucił się na nich z rękami i zaczął ich obrażać wulgaryzmami. Za znieważenie funkcjonariuszy publicznych na służbie i naruszenie ich nietykalności cielesnej Sebastianowi R. grozi obecnie kara nawet do 3 lat więzienia.

Pomylił karetkę z taksówką?

Do rękoczynów z udziałem ratowników medycznych i pijanego pacjenta doszło w Legionowie w minioną niedzielę (30 września br.) wczesnym wieczorem. 33-letni Sebastian R. wezwał medyków, gdyż bolała go głowa. Do domu pacjenta przyjechała załoga pogotowia ratunkowego. – Ratownicy przystąpili do czynności, do których obligują ich przepisy prawa. Z ich rozpoznania nie wynikało, by życie pacjenta było zagrożone i zaproponowali mężczyźnie leki. Pacjent żądał jednak przewiezienia go do szpitala i zachowywał się bardzo nerwowo, a ratownicy wyczuwali od niego silną woń alkoholu – relacjonuje przebieg tego przestępstwa komisarz Jarosław Florczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie. Kiedy agresywny pacjent zaczął obrażać medyków wulgaryzmami i szarpać jednego z nich, ci wezwali do jego domu patrol policji.

Ratownicy medyczni są funkcjonariuszami publicznymi

Agresywny pijany napastnik dopiero na widok mundurowych uspokoił się. – Badanie alkomatem wykazało, że 34-latek miał blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zatrzymaliśmy mężczyznę i przewieźliśmy go do aresztu w legionowskiej komendzie. Pokrzywdzeni ratownicy medyczni złożyli zaś zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – mówi rzecznik prasowy legionowskiej policji. Kiedy pijany pacjent wytrzeźwiał, śledczy za zgodą prokuratora postawili mu 2 zarzuty karne. Za znieważenie funkcjonariuszy publicznych i naruszenie ich nietykalności cielesnej na służbie, 33-letniemu Sebastianowi R. grozi obecnie kara do 3 lat więzienia. Aresztowany pacjent nie przyznał się do winy. Jego zachowanie w najbliższym czasie oceni zaś Sąd Rejonowy w Legionowie. – Pamiętajmy, że lekarz i ratownik medyczny podczas swojej pracy podlegają takiej samej ochronie prawnej co funkcjonariusz publiczny – przypomina komisarz Jarosław Florczak z legionowskiej KPP.