Legionowo. Podejrzany o uszkodzenie 10 aut mężczyzna usłyszał zarzuty. 34-latek z zarzutem posiadania narkotyków

Kierowca Audi staranował zaparkowane auta przy ulicy Jagiellońskiej 2 (fot. KP PSP w Legionowie)

Kierowca Audi staranował zaparkowane auta przy ulicy Jagiellońskiej (fot. KP PSP w Legionowie)

Po zdarzeniu drogowym, które miało miejsce w sobotnią (17 lutego) noc, w wyniku którego kierowca osobowego Audi wjechał w 10 zaparkowanych aut przy ulicy Jagiellońskiej w Legionowie policja zatrzymała dwóch mężczyzn w wieku 30 i 34 lat. Obydwaj to mieszkańcy Nowego Dworu Mazowieckiego. Zarówno kierowca jak i pasażer pojazdu byli nietrzeźwi. Śledczy przedstawili młodszemu z mężczyzn jak na razie zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, a starszy usłyszał zarzut posiadania środków odurzających.

 

 

Przypomnijmy, że do dramatycznych i niebezpiecznych scen niczym z filmu sensacyjnego doszło na ulicy Jagiellońskiej w Legionowie w sobotę (17 lutego) chwilę przed godz. 2. Osoby mieszkające w pobliżu ulicy Jagiellońskiej zerwał na równe nogi potężny huk, do którego doszło w okolicach restauracji McDonald’s. Okazało się, że kierowca Audi A6 znacznie przekraczając prędkość przejechał przez środek ronda (skrzyżowanie ulicy Jagiellońskiej i Słowackiego), stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowane wzdłuż jezdni poprawnie zaparkowane samochody uszkadzając 10 z nich. Siła uderzenia była tak duża, że jedno z zaparkowanych aut zostało wepchnięte na ogrodzenie pobliskiej posesji.

 

 

– Auto, które przemieszczało się ulicą Jagiellońską uszkodziło dziesięć poprawnie zaparkowanych pojazdów. Chwilę po tym zdarzeniu zostało zatrzymanych dwóch mężczyzn, którzy przemieszczali się samochodem, który uszkodził zaparkowane pojazdy. Z zatrzymanymi mężczyznami będą teraz wykonywane dalsze niezbędne czynności w tej sprawie. Funkcjonariusze będą ustalać m.in., który z zatrzymanych prowadził pojazd, który uszkodził poprawnie zaparkowane auta. – informował redakcję Gazety Powiatowej w sobotę (17 lutego) rano podkomisarz Rafał Rutkowski z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Podkomisarz Rafał Rutkowski dodał również, że obydwaj zatrzymani mężczyźni byli pijani. Jeden miał około promila alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast drugi około dwóch promili. Na szczęście jak przekazały służby ratownicze w całym tym zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.

Śledczy ustalili, który z mężczyzn prowadził

W poniedziałek (19 lutego) rano podkomisarz Agata Halicka z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie poinformowała redakcję Gazety Powiatowej, że zatrzymani mężczyźni to 30 i 34-latek narodowości polskiej, mieszkańcy Nowego Dworu Mazowieckiego. Dodatkowo przy starszym z mężczyzn policjanci znaleźli środki odurzające.

Wobec zatrzymanych w sobotę mężczyzn śledczy nie zastosowali jak na razie żadnych środków zapobiegawczych. Po tym jak wytrzeźwieli i usłyszeli zarzuty zostali wypuszczeni na wolność. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Legionowie. Policja przypomina, że kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Sąd dodatkowo stosuje zakaz prowadzenia pojazdów (nawet do 15 lat) oraz obowiązek wpłaty grzywny na Fundusz Sprawiedliwości (nawet do 60 000 zł).

Kierowca Audi może odczuć dodatkowo bardzo mocno finansowo swój nocny popis na ulicy Jagiellońskiej w Legionowie

Jak na razie nie wiadomo jeszcze jakie dokładnie straty finansowe spowodował mężczyzna, który staranował na ulicy Jagiellońskiej autem zaparkowane pojazdy, ale spokojnie można przyjąć, że będą one liczone w dziesiątkach tysięcy złotych.

W obecnie obowiązujących przepisach, jeśli pijany kierowca spowoduje zdarzenie drogowe, odpowiedzialność sprawcy nie ograniczy się do zapłaty grzywny, aresztu czy też do pozbawienia uprawnień do prowadzenia pojazdów. Za wszystkie powstałe szkody kierowca zapłaci z własnej kieszeni. Poszkodowane osoby otrzymują zwrot wszelkich poniesionych strat z polisy OC sprawcy. Jeśli sprawca zdarzenia drogowego był po spożyciu alkoholu ubezpieczyciel niemal na pewno rozpocznie procedurę dochodzenia swoich praw zgodnie z zapisami w ustawie o ubezpieczeniach. Ubezpieczyciel występuje w takiej sytuacji z żądaniem dokonania przez sprawcę całkowitego zwrotu kosztów poniesionych w związku z wypłatą świadczenia dla poszkodowanego lub poszkodowanych. Ubezpieczyciel może wystosować takie żądanie do sprawcy zdarzenia, który był po spożyciu, jeśli stężenie alkoholu we krwi sprawcy wyniosło przynajmniej 0,2 promila.

Konfiskata samochodów pijanych kierowców już niedługo wejdzie w życie

Gdyby cała sytuacja, która miała miejsce w minioną sobotę na ulicy Jagiellońskiej wydarzyła się w połowie marca br., to kierowca straciłby zapewne swój samochód na rzecz Skarbu Państwa.14 marca br. wejdą w życie przepisy, które doprowadzą do konfiskaty aut prowadzonych przez pijanych kierowców. Nowelizacja ustawy miała początkowo wejść w życie w połowie grudnia 2023 r. Przesunięcie daty wynikało jednak z potrzeby ponownego przyjrzenia się zmianom przez ekspertów i wprowadzenia odpowiednich poprawek.

Aktualnie jazda samochodem po spożyciu alkoholu, czyli, gdy kierowca ma od 0,2 do 0,5 promila we krwi jest wykroczeniem. Dopiero prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej 0,5 promila, jest przestępstwem.

Nowe przepisy zakładają konfiskatę samochodu – tzw. przepadek samochodu na rzecz skarbu państwa w trzech przypadkach:

1. kierowca będzie prowadził samochód, mając co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi,
2. kierowca spowoduje wypadek, mając minimum 1 promil alkoholu we krwi,
3. kierowca jest recydywistą i po raz kolejny zostanie zatrzymany, mając co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi.

Procedura konfiskaty pojazdu będzie polegać na tym, że pojazd zostaje zatrzymany na okres do 7 dni i w tym terminie prokurator ma obowiązek wydać postanowienie o zabezpieczeniu, po czym sąd po przeprowadzeniu postępowania orzeka w wyroku o przepadku pojazdu na rzecz Skarbu Państwa.

Zdarza się, że osoba prowadząca samochód nie jest jego właścicielem. Dotyczy to sytuacji takich jak współwłasność, leasing, korzystanie z auta firmowego. W takim przypadku pojazd nie zostanie skonfiskowany, a na kierowcę zostanie nałożona grzywna. Wysokość kary będzie równowartością pojazdu, którą sąd określi na podstawie:

  • wartości pojazdu znajdującej się w polisie ubezpieczeniowej AC,
  • jeżeli pojazd nie będzie posiadał ubezpieczenia AC, sąd określi uśrednioną wartość na podstawie jego specyfikacji,
  • jeżeli nie będzie to możliwe ze względu na cechy szczególne samochodu, powołany zostanie biegły.