Legionowo. Prosili o przejście i ekrany dźwiękochłonne, teraz kolej chce im zlikwidować dojazd na osiedle

kozlowka_przejazd_tory

Przejazd kolejowy na Kozłówce w Legionowie, fot. GP/kg (archiwum)

Kolejarze nie zbudują  przejścia dla pieszych przez tory na osiedlu Kozłówka w Legionowie. Mało tego, zapowiedzieli likwidację tego i stniejącego już między ulicami Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) i Szwajcarską. Ratusz głośno oprotestowuje to drugie rozwiązanie, wyrażając zarazem chęć realizacji tego pierwszego. Stawia kolejarzom jednak pewne warunki…

Petycja przeszło 200 mieszkańców Kozłówki w sprawie budowy bezpiecznego przejścia dla pieszych przez tory kolejowe oraz ekranów dźwiękochłonnych na wysokości ich osiedla zyskała uznanie w oczach legionowskich włodarzy. Podjęli oni interwencję w zarządzającej tą infrastrukturą spółce PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. (PKP PLK S.A.), deklarując zarazem chęć współpracy i co ważne współfinansowania tych inwestycji.

Odpowiedź, jaką pod koniec września otrzymali, nie napawa niestety optymizmem. W opinii kolejarzy, za układ komunikacyjny Legionowa odpowiadają jego władze i to one powinny zatroszczyć się o rozwiązania ułatwiające życie mieszkańcom tego osiedla. – Zakład Linii Kolejowych (ZLK) w Warszawie nie planuje budowy nowego przejścia w poziomie szyn w rejonach osiedla Kozłówka. Jak wyżej wskazano to osiedle powstało przy torach kolejowych, a nie odwrotnie – informuje Piotr Siemianowski, dyrektor stołecznego ZLK.

W obecnej sytuacji, gdy właściciel terenu nie zamierza realizować tej inwestycji, miasto jest gotowe na jej samodzielne wykonanie – dowiadujemy się tymczasem ze strony internetowej miasta. Urzędnicy stawiają kolejarzom jednak pewne warunki. – Inwestowanie na terenie kolejowym jest skomplikowane i wymaga szeregu uzgodnień. Często różne spółki kolejowe wydają sprzeczne opinie. Dlatego oczekujemy wykonania przez PKP PLK S.A. projektu technicznego przejścia i uzyskanie pozwolenia na jego budowę – wylicza je wiceprezydent Piotr Zadrożny.

Ekrany dźwiękochłonne – jeśli tak, to dopiero po 2026r.

W popartej przez władze miasta petycji, legionowianie z Kozłówki domagali się również budowy ekranów dźwiękochłonnych na wysokości ich osiedla. Ta inwestycja nie została do końca skreślona przez decydentów z kolei. Stwierdzili oni bowiem możliwość jej realizacji, o ile taką potrzebę wykażą pomiary akustyczne. Te mają być zrobione przy okazji realizacji inwestycji zmierzających do poprawy przepustowości na odcinku Warszawa Wschodnia – Nasielsk. Przedsięwzięcia te, i co za tym idzie badania poziomu hałasu w tej okolicy, jeśli w ogóle się rozpoczną, to nie nastąpi to wcześniej niż w 2026r.

Zlikwidują istniejący przejazd?

Tuż po odmowie budowy przejścia kolejowego na Kozłówce, zarządzająca tą infrastrukturą spółka PKP PLK S.A. poinformowała miasto o chęci likwidacji przejścia już istniejącego pomiędzy ulicami POW i Szwajcarską w Legionowie. Działania te miałyby się rozpocząć z dniem 1 listopada, zaś bezpośrednim powodem ich podjęcia jest brak dostępu do tego przejazdu z drogi publicznej. Odmiennego zdania jest ratusz, który zapewnia, że wspomniany przejazd leży w obrębie dróg publicznych POW, Szwajcarskiej i Kolejowej. Zaniepokojeni zamiarami kolejarzy urzędnicy podjęli już stosowną interwencję. – Mamy nadzieję, że zamiar likwidacji przejazdu, nie jest z Państwa strony odpowiedzią na zainicjowaną przez mieszkańców osiedla Kozłówka interwencją i wyemitowanym w efekcie w TVP1 programem Alarm. Chcemy kontynuować naszą wieloletnią dobrą współpracę, która zaowocowała wieloma inwestycjami dla dobra mieszkańców gminy i powiatu oraz pasażerów kolei – pisze w piśmie do tej spółki wiceprezydent Marek Pawlak. – Nie ma naszej zgody na utrudnianie życia mieszkańcom Legionowa. Liczymy, że kolej wycofa się z nieprzemyślanej decyzji – dodaje wiceprezydent Piotr Zadrożny.