Legionowo. Spór o zagospodarowanie działki na osiedlu Sobieskiego. Wolą parkingi przy Husarskiej i Małachowskiego niż teren rekreacyjny

dziki parking husarska

Teren przy ulicy Husarskiej w Legionowie wykorzystywany jako dziki parking, fot. Agata Zaklika radna Rady Miasta Legionowo

Legionowianie zamieszkali przy ulicach Orlej, Stanisława Małachowskiego i Romualda Traugutta na osiedlu Sobieskiego w Legionowie chcą m. in., aby miasto kupiło od osoby prywatnej przynajmniej fragment mierzącej blisko 750 m² działki położonej przy ulicy Husarskiej i przeznaczyli ją pod ogólnodostępny parking. Chcą też, aby taką przestrzeń do parkowania wydzielić na mierzącym nieco ponad 100 m² terenie przylegającym do ulicy Stanisława Małachowskiego. Ich prośby we wniosek formalny skierowany do prezydenta Romana Smogorzewskiego ubrała ostatnio niezrzeszona radna Agata Zaklika.

Pomysły radnych Budzyńskiej i Kobrzyńskiego

W lutym 2024 r. radny powiatowy Michał Kobrzyński z Porozumienia Samorządowego (PS) oraz radna miejska, Marta Budzyńska z Koalicji Obywatelskiej (KO) zorganizowali spotkanie dla legionowian z osiedla Sobieskiego w sprawie rekreacyjnego zagospodarowania mierzącego blisko 1,6 tys. m² miejskiego placu odgraniczonego ulicami Husarską, Orlą i Stanisława Małachowskiego. Samorządowcy wstępnie zaproponowali, aby na tej przestrzeni w przyszłości urządzić plac zabaw dla dzieci oraz siłownię plenerową. Chcieli poznać opinię mieszkańców z tej części osiedla . Informowaliśmy o tym w tej wiadomości. Teren, o którym mowa, na poniższej mapie zaznaczono kolorem czerwonym.

Wolą rozbudowę placu zabaw dla dzieci pod blokiem 117 przy Husarskiej

Podczas spotkania oczekiwania legionowian z tej części miasta okazały się całkiem inne. Raczej sceptycznie ocenili oni pomysł budowy w tym miejscu placu zabaw dla dzieci. Wyrazili obawę, że tego typu przestrzeń rekreacyjna w tej akurat lokalizacji może stać się w przyszłości miejscem alkoholowych libacji. Nie ukrywali również, że już teraz na tym zarośniętym krzakami i zaśmieconym placu pełno jest pustych opakowań po alkoholu. Zasugerowali, że lepszym rozwiązaniem byłoby powiększenie placu zabaw dla dzieci, który znajduje się przy ulicy Husarskiej 29 przed wieżowcem nr 117. Na tyłach tego obiektu znajduje się bowiem mierząca około 1,5 tys. m² niezagospodarowana przestrzeń, która w ich opinii właśnie w ten sposób powinna zostać urządzona. Przestrzeń, o której mowa, na poniższej mapie zaznaczono kolorem zielonym.

Tam są inne problemy! – podnosi radna Zaklika

Podczas tego spotkania legionowianie zamieszkali przy ulicach Orlej, Stanisława Małachowskiego i Romualda Traugutta na osiedlu Sobieskiego w Legionowie podkreślali, że ta okolica zmaga się z całkiem innymi problemami – mówi radna Agata Zaklika, która kilka dni później jeszcze raz się z nimi spotkała, żeby lepiej zdiagnozować ich potrzeby. – Podtapianie garaży w domach jednorodzinnych, brak miejsc do parkowania oraz nieprzestrzeganie przez kierowców przepisów drogowych obowiązujących w strefie zamieszkania – to najważniejsze z nich.

Deszczówka podtapia garaże przy Małachowskiego

Jednym z ważniejszych problemów występujących w tym rejonie miasta jest ukształtowanie terenu, które w czasie intensywnych deszczy prowadzi do zalania ulicy, a następnie do zalewania garaży w niżej położonej części ulicy Stanisława Małachowskiego. W okresie deszczy nawalnych spływająca z ulicy woda trafia do garaży, prowadząc do istotnych szkód materialnych. Woda osiąga poziom 50 centymetrów. Studzienki na ulicy nie spełniają swojego zadania. Mieszkańcy znajdujących się tam domów od dłuższego czasu podejmują próby kolektywnego zabezpieczeni niżej położonych miejsc poprze rozkładanie bardzo ciężkiego, wypełnionego piaskiem worka. W chwili obecnej taki sposób działania jest już niemożliwy ze względów zdrowotnych osób, które podejmowały wysiłek zabezpieczenia domów – informuje prezydenta Legionowa, Romana Smogorzewskiego o problemach mieszkańców z tej części miasta radna Agata Zaklika, prosząc go zarazem o pilne rozwiązanie tego problemu.

Progi zwalniające na Orlej i Małachowskiego?

Drugi problem, jaki wskazali mieszkańcy dotyczy nierespektowania przez kierowców znaków, jakie ustawiono na skrzyżowaniu ulic Husarskiej, Romualda Traugutta i Orlej. Obszar ten jest strefą zamieszkania i osoby piesze mają pierwszeństwo. Tymczasem ulice Orla oraz Małachowskiego są traktowane jako drogi przelotowe do Jabłonny. Ustawiony przy skrzyżowaniu znak D-40 jest niemal niewidoczny z powodu skomplikowanego układu dróg – sygnalizuje w swoim ostatnim wniosku do prezydenta wspomniana radna, prosząc go zarazem w imieniu mieszkańców z tej części osiedla Sobieskiego o montaż trzech długich, wyniesionych progów zwalniających – jednego na ulicy Orlej oraz dwóch na ulicy Stanisława Małachowskiego, wyraźnego oznakowania tamtejszej strefy zamieszkania na jej wjeździe, namalowania na jezdniach tych dróg informacji o dopuszczalnej prędkości oraz postaci pieszych i dzieci, a także zebry pomiędzy ulicami Romualda Traugutta i Orlą.

Tam brakuje parkingów, a nie placów zabaw dla dzieci!

Trzecim problemem, z którym legionowianie z Orlej, Małachowskiego i Traugutta podzielili się z radną Zakliką był ten odnoszący się do problemów z parkowaniem w tej części miasta. Mieszkańcy zasugerowali, że miejscowy samorząd powinien kupić od osoby prywatnej przynajmniej fragment mierzącej blisko 750 m² działki położonej przy ulicy Husarskiej i przeznaczyć ją pod ogólnodostępny parking. Aktualnie teren ten, w sąsiedztwie którego znajdują się 2 przedszkola, żłobek i inne punkty usługowe wykorzystywany jest jako dziki parking. W jego bezpośrednim sąsiedztwie leży też mierzący blisko 1,6 tys. m² miejski plac, na którym radni Budzyńska i Kobrzyński chcieli urządzić przestrzeń rekreacyjną. Innym ich postulatem w tym względzie był ten odnoszący się do utworzenia 2-3 dodatkowych miejsc parkingowych na tyłach tego miejskiego placu tj. na mierzącej nieco ponad 100 m² terenie przylegającym do ulicy Stanisława Małachowskiego. Działki, na których zdaniem mieszkańców powinny powstać dodatkowe miejsca parkingowe na poniższej mapie zaznaczono kolorem niebieskim.

Prezydent Legionowa, Roman Smogorzewski jeszcze nie odniósł się do tych próśb. Jak tylko to uczyni, tak szybko poinformujemy o tym opinię publiczną.