Legionowo. Wielki plac pod galerię handlową przy wiadukcie idzie pod młotek. Tym razem sprzedawcą będzie komornik

galeria8

Działka, na której miała powstać galeria handlowa na Bukowcu miała być przedmiotem licytacji komorniczej, fot. GP (archiwum)

Tereny odgraniczone ulicami Zegrzyńską, Szwajcarską, Pileckiego i Wąską w Legionowie, na których miała powstać galeria handlowa, są obecnie przedmiotem kilku licytacji komorniczych. Te odbędą się za miesiąc, 21 kwietnia w budynku Sądu Rejonowego w Legionowie.

Enigmatyczna galeria handlowa, która już kilka lat wcześniej miała wyrosnąć na legionowskim Bukowcu, zdaje się, że w ogóle tam nie powstanie. Nieruchomości, na których międzynarodowi inwestorzy mieli wznieść taki obiekt są obecnie przedmiotem kilku licytacji komorniczych. Te dotyczą łącznie 14 działek położonych przy ulicach Zegrzyńskiej, Szwajcarskiej, Pileckiego i Wąskiej na legionowskim Bukowcu. Jedynym właścicielem 7 z tych nieruchomości o łącznej powierzchni niespełna 3 hektarów jest spółka RB Parrot. Pozostałych 7 działek o łącznej powierzchni blisko 2,3 hektara do 5 grudnia 2089r. znajduje się w użytkowaniu wieczystym wspominanej spółki, właścicielami samych zaś działek są albo miasto Legionowo, albo reprezentowany przez powiat legionowski skarb państwa. W przypadku nieco ponad 2 tys. m²  miejskiej działki stanowiącej wewnętrzną drogę dojazdową do ulicy Wąskiej spółka RB Parrot jest współwłaścicielem, zaś jej udział w tej nieruchomości wynosi 11/12.

 

Taniej o 4 mln zł

Z uwagi na sięgające kwoty przeszło 28,5 mln zł zobowiązania spółki RB Parrot wszczęto względem niej egzekucję. Tę na wniosek wierzycieli spółki prowadzą dwaj legionowscy komornicy, Witold Drobiecki i Marcin Turski. Egzekucja prowadzona jest z nieruchomości – dotyczy tak prawa własności i współwłasności, jak i prawa użytkowania wieczystego. Licytacje komornicze 14 nieruchomości odbędą się za miesiąc, 21 kwietnia w budynku Sądu Rejonowego w Legionowie. Rzeczoznawcy oszacowali wartość wszystkich nieruchomości na łączną kwotę około 19 mln zł. Licytacje komornicze rozpoczną się jednak od kwoty znacznie niższej, bo stanowiącej trzy czwarte oszacowanej wartości tj. od łącznej kwoty około 15 mln zł. Co ważne, chcący wziąć udział w tych licytacjach muszą wpłacić rękojmie. Ich wysokość jest uzależniona od wartości poszczególnych nieruchomości – w przypadku najtańszych działek wynosi około 67 tys. zł, zaś w przypadku tych najdroższych nawet blisko 630 tys. zł.

Z rąk do rąk

O spółce RB Parrot, tak jak i zresztą o poprzednich firmach posiadających ten teren nie wiele wiadomo. W przeszłości nawet legionowscy włodarze mieli problem z nawiązaniem z tymi przedsiębiorcami odpowiedniego kontaktu, gdyż ci non stop się zmieniali. Z wpisów zawartych w księgach wieczystych wskazanych powyżej nieruchomości wynika, że spółka RB Parrot stała się ich właścicielem w 2016r. Egzekucję komorniczą wszczęto zaś względem niej w 2019r.

Kura znosząca miastu złote jajka?

Ostatni raz o postępach związanych z budową galerii handlowej na legionowskim Bukowcu informowaliśmy czytelników wiosną 2017r. Wtedy też było więcej niewiadomych, aniżeli pewników. – Co się dzieje przy ulicy Szwajcarskiej w Legionowie? Tam jest wysypisko śmieci, a miała tam powstać galeria – takie wówczas padały pytania. – To jest nasze San Francisco – żartował prezydent Roman Smogorzewski. – Ja na tym interesie zarobiłem dla naszego miasta prawie 20 mln zł. Działają tam międzynarodowe korporacje, za które odpowiedzialności nie biorę. Zmieniają się tam w kółko spółki. Pożyczają sobie pieniądze. Wyciągnąłem od nich wszystkie należne pieniądze i jeszcze więcej. Nałożyłem na nich 1,5 mln zł kary i też udało mi się to ściągnąć. Gdyby się od tej decyzji odwołali, to nie musieliby tych pieniędzy płacić. Zapłacili. Myślę, że to jest złożony kłopot. W międzyczasie w Legionowie i w jego najbliższym sąsiedztwie powstało, bądź właśnie powstaje wiele innych galerii handlowych. Bardzo bym chciał, aby ta galeria jednak powstała. Ze strony miasta staramy się pomagać. Jednak ze strony tego prywatnego inwestora są niekompetentni ludzie. Są czasy takie, że nawet boję się z nimi rozmawiać. Oczywiście zwrócę się do nich, aby posprzątali ten bałagan – dość obszernie wyjaśnił następnie, nadzwyczaj skomplikowane, losy tej od lat zapowiadanej inwestycji handlowej.