Legionowo. Zlikwidowali nielegalną plantację konopi w bloku przy ul. Husarskiej

uprawa-konopi-legionowo-ksp_10

Zlikwidowano plantację konopi w Legionowie (fot. KSP)

Policjanci z Komendy Stołecznej Policji ujawnili w bloku przy ul. Husarskiej 29 w Legionowie plantację konopi. Zatrzymany w tej sprawie 30-letni Michał Z. podejrzany jest o prowadzenie jeszcze dwóch upraw na terenie Warszawy. Policjanci znaleźli także znaczną ilość narkotyków. 

Wszystko zaczęło się od informacji, którą uzyskali stołeczni policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową. Według niej, w jednym z mieszkań na warszawskiej Woli ktoś miał uprawiać krzewy konopi. Po dotarciu pod wskazany adres mundurowi zastali tam 30-letniego mężczyznę. Jak się okazało w dwóch pokojach znajdowały się trzy namioty, w których rosły konopie. Wyposażono je w profesjonalne oświetlenie, ogrzewanie oraz system nawadniający. W czasie przeszukania mieszkania funkcjonariusze znaleźli również elektroniczną wagę, zaś w lodówce roślinny susz. Dodatkowo, Michał Z. posiadał przy sobie trzy zawiniątka z różnymi substancjami. Po sprawdzeniu okazało się, że jest to substancja psychotropowa MDMA oraz amfetamina. Mężczyzna został niezwłocznie zatrzymany i przewieziony na komendę.

Plantacja w bloku

Policjanci podejrzewali jednak, że 30-latek może zajmować się tym już od dłuższego czasu zaś uprawa konopi na warszawskiej Woli nie jest jedyną przez niego prowadzoną. Jeszcze tego samego dnia ustalono kolejne miejsca, w których mężczyzna prowadził ten nielegalny proceder. W jednym z mieszkań przy ulicy Husarskiej w Legionowie mundurowi zabezpieczyli namiot z 80 krzewami konopi, kolejne 55 roślin znaleziono w domu na terenie Bemowa. Tam znaleziono również kolejne woreczki z różnymi substancjami, nasiona konopi oraz instrukcję prowadzenia plantacji.

Usłyszał 5 zarzutów, grozi mu 10 lat więzienia

Stołeczni policjanci przy udziale technika kryminalistyki zabezpieczyli w sprawie ponad 230 gramów marihuany, 50 gramów amfetaminy, kilka porcji kokainy, substancji psychotropowych MDMA oraz 205 krzewów konopi. Michał Z. został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał 5 zarzutów. Mężczyzna podejrzany jest o posiadanie znacznej ilości narkotyków i uprawę krzewów konopi innych niż włókniste mogącej dostarczyć znacznej ilości środka odurzającego. 30-latek przyznał się do stawianych mu zarzutów, grozi mu 10 lat więzienia. Sprawę prowadzą stołeczni policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.

fot. KSP