Nagrały go miejskie kamery

521c8f8de03ca.jpg

Nadal nie wiadomo, kim jest młody mężczyzna, który 25 lipca br. napadł na placówkę Banku Zachodniego Wielkopolskiego Banku Kredytowego S.A. (BZ WBK), położną na rogu ulic Kopernika i Piłsudskiego w Legionowie. Wiadomo już z kolei, że z banku zginęło nieco ponad 7 tys. zł. Legionowska Prokuratura Rejonowa aktualnie, szczegółowo zapoznaje się z zapisami z monitoringu miejskiego, które najprawdopodobniej zarejestrowały osobę sprawcy. Policjanci z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw z Komendy Stołecznej Policji (KSP) w Warszawie zaś, prowadzą swoje kolejne czynności operacyjne w tej sprawie.

Powołają biegłego z zakresu technik audiowizualnych?
Stołeczni policjanci nadal nie udzielają szczegółowych informacji w tej sprawie, ze względu na dobro prowadzonego postępowania. Z kolei Prokuratura Rejonowa w Legionowie, która już oficjalnie objęła nadzór nad tym śledztwem, porządkuje właśnie zapisy z monitoringu miejskiego. Zamierza też dokonać ich szczegółowych oględzin. Albowiem jedna z kamer monitoringu miejskiego, umieszczona na rogu ulic Piłsudskiego i Kopernika, nieopodal zrabowanej placówki bankowej, zarejestrowała prawdopodobnego przestępcę. Dotychczas wspomniane nagrania zostały już obejrzane, ale jeszcze nie tak szczegółowo i dokładnie, aby móc rozpoznać twarz poszukiwanego napastnika. Wstępnie ustalono, że „kręcił” się on wokół różnych placówek bankowych przy legionowskiej ul. Piłsudskiego i miał na głowie ciemną czapkę bejsbolową. Po wstępnym obejrzeniu zarejestrowanych nagrań z monitoringu miejskiego, nie da się rozpoznać twarzy napastnika. W związku z czym, obecnie zajmiemy się szczegółowym prześledzeniem zarejestrowanego obrazu – poinformowała zastępca szefa legionowskiej Prokuratury Rejonowej, prokurator Katarzyna Ryniewicz-Smela. Jeśli w wyniku tych czynności, nadal nie uda nam się rozpoznać twarzy napastnika, niewykluczone jest, że powołamy biegłego z zakresu technik audiowizualnych, aby mógł on nam pomóc w rozpoznaniu twarzy sprawcy zeszłotygodniowego napadu – dodała prokurator Katarzyna Ryniewicz-Smela.

Jest już portret pamięciowy rabusia
W tej sprawie przesłuchano już wszystkich obecnych w tym dniu w pracy pracowników legionowskiej placówki bankowej BZ WBK. Na tej podstawie sporządzono rysopis sprawcy i jego portret pamięciowy. Teraz, zarówno stołeczna policja, jak i legionowska prokuratura muszą porównać te dane z sylwetką podejrzanej osoby, zarejestrowaną przez wspomnianą kamerę legionowskiego monitoringu miejskiego.

Jeden z klientów banku kłamie?
Oprócz tego, lokalna prokuratura zamierza jeszcze raz przesłuchać jednego z klientów banku BZ WBK, który w dniu napadu był obecny w jego legionowskim oddziale. Został nam do przesłuchania jeszcze jeden klient tej placówki bankowej, w stosunku do którego podejrzewamy, że mógł minąć się z prawdą w swoich wcześniejszych wyjaśnieniach – poinformowała prokurator Katarzyna Ryniewicz-Smela z Prokuratury Rejonowej w Legionowie.

Grozi mu 12 lat więzienia
Postępowanie w sprawie zeszłotygodniowego napadu na jeden z legionowskich banków prowadzone jest w kierunku art. 280 § 2 kodeksu karnego. Polskie przepisy za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia przewidują karę pozbawienia wolności od minimum 3 lat nawet do lat 12.

Napad rozbójniczy na bank
W zeszłym tygodniu, w czwartek 25 lipca br., prawie w samo południe doszło do napadu na placówkę banku BZ WBK, położną na rogu ulic Kopernika i Piłsudskiego w Legionowie. Napadu dokonał najprawdopodobniej młody mężczyzna w wieku ok. 20 – 30 lat. Sterroryzował on przedmiotem przypominającym broń pracowników tej placówki. Oni zaś przestraszeni oddali mu pieniądze, których zażądał. Na szczęście, żadnemu z pracowników tej placówki nic się nie stało. Nikt nie został ranny, ani też nie poniósł żadnych innych obrażeń.

ms