Rewolucja w ogrzewaniu w blokach SMLW?

520465fb51f6c.jpg

Jaka niepełnosprawność umysłowa urzędnika pozwoliła na ograniczenie energii cieplnej w budynku, który nie jest docieplony, ani nie ma wymienionych okien? Jedynym argumentem jest to, że budynek ten ma największe zużycie energii. Czy któryś z urzędników chce się zamienić i chodzić ubrany w domu, tak jak na zewnątrz? – zapytał w nadesłanym do redakcji liście, jeden z naszych czytelników, mieszkający w bloku 42 przy ul. Sobieskiego 8, w którym legionowska SMLW zdecydowała się przeprowadzić regulację instalacji grzewczej, celem optymalizacji kosztów ogrzewania.

 

Wytypowano 5 bloków
W związku z prośbą mieszkańca bloku 42, postanowiliśmy zapytać w legionowskiej spółdzielni, co wpłynęło na taki, a nie inny wybór bloku, w którym zdecydowano się wprowadzić innowacyjne rozwiązania w ogrzewaniu. – Budynek 42 został wytypowany, ponieważ jest charakterystyczny. Zauważyliśmy, że zużycie ciepła jest tutaj bardzo wysokie. Ponadto, istnieje tu duża różnica, pomiędzy rzeczywistymi a wynikającymi z projektu potrzebami ciepła. Bowiem projekt przewiduje, że budynek potrzebuje więcej ciepła, niż w rzeczywistości. Dodatkowo jest w nim istotny nadmiar powierzchni zamontowanych grzejników w stosunku do potrzeb cieplnych. Zauważono w nim również błędy w zakresie przewymiarowania instalacji c.o. i węzła cieplnego. Różnice projektowe to w ogromnej części skutek zastosowanej technologii-czyli technologii wielkiej płyty, która została opracowana jeszcze w ZSRR i była przeszczepiona na grunt Polski – informuje Szymon Rosiak, Prezes Zarządu SMLW. – Wybraliśmy 5 najbardziej typowych budynków, które przejdą proces regulacji. Jest to zwarta grupa budynków, zasilana z jednego rejonu miejskiej sieci cieplnej. Wyniki zbiorcze z tych budynków będą podstawą do dalszych działań. Od nich zależy los dalszej regulacji. Jeżeli okaże się, że udało się znacząco zmniejszyć zużycie ciepła w budynku, bez uszczerbku na komforcie mieszkańców, będziemy kontynuować prace – dodaje Rosiak.

Były interwencje
W bloku 42, przy ul. Sobieskiego 8, regulację instalacji grzewczej SMLW przeprowadziła w połowie grudnia 2012r. Jej skutki miały być odczuwalne dla mieszkańców w ciągu doby. – Przed regulacją na moim grzejniku można było zrobić przysłowiową jajecznicę, teraz grzejnik pracuje tak, jakby go nie było – żali się czytelnik. Zapytaliśmy w SMLW, czy mieszkańcy skarżyli się na chłód w swoich mieszkaniach. – Uwagi zgłosiły nam 4 osoby na ponad 140 mieszkańców. Po zgłoszeniach we wskazanych mieszkaniach grzejniki były dodatkowo regulowane. Mieszkańcy o przeprowadzeniu prac zostali poinformowani pismem, w którym oprócz ogólnych informacji, był podany kontakt do osoby odpowiedzialnej za program ze strony spółdzielni. Sama regulacja instalacji grzewczej nie wymagała dostępu do mieszkań. Również mieszkańcy nie musieli sami nic regulować przy swoich grzejnikach. W niektórych przypadkach konieczna też była interwencja naszych pracowników i ustawienie regulacji bezpośrednio przy grzejnikach w mieszkaniach spółdzielców. Prosiliśmy wówczas mieszkańców, by zgłaszali nam, jeżeli temperatura w mieszkaniu spadnie poniżej 20 stopni Celsjusza, zaś zgłoszeń można było dokonywać przez całą dobę – wyjaśnia Szymon Rosiak, szef legionowskiej SMLW.

Spadną koszty ogrzewania?
Regulacja instalacji grzewczej w budynkach SMLW jest prowadzona pod nadzorem specjalistów z Politechniki Warszawskiej i PEC Legionowo. Budzące pytania działania zostały poprzedzone sporządzeniem raportu, w którym m.in. przeanalizowano rzeczywiste parametry eksploatacyjne i koszty ogrzewania z 3 kolejnych sezonów grzewczych oraz określono racjonalną kolejność prac, związanych z obniżeniem kosztów eksploatacyjnych. SMLW zakłada, że skutkiem tych prac będzie obniżenie zużycia ciepła przez cały budynek, przy zachowaniu komfortu cieplnego w mieszkaniach, tzn. odpowiedniej temperatury w pomieszczeniu, a nie temperatury grzejnika. Legionowska spółdzielnia, poinformowała nas również, że koszty dostawy ciepła w ciągu ostatnich 10 lat wzrosły o ponad 100 proc., i obecnie stanowią one ok. 40 proc. miesięcznych opłat za mieszkanie, ponoszonych przez jej lokatorów. SMLW przewiduje także, że koszty te nadal będą wzrastać. – Spółdzielnia, jako zarządca nieruchomości, jest zobowiązana do optymalizacji kosztów wszystkich czynników eksploatacji, w tym także ciepła. Stąd podejmowane przez nas działania – tłumaczy Szymon Rosiak, Prezes Zarządu SMLW.

Legionowska SMLW podobne działania planuje jeszcze wprowadzić w blokach 38 (ul. Hubala 2), 43 (ul. Marysieńki 2), 41 (ul. Sowińskiego 11) oraz 117 (ul. Husarska 29). Po zbiorczych analizach kosztów ogrzewania z tych bloków, SMLW podejmie decyzję odnośnie kontynuacji prac w kolejnych blokach. Jeśli spadnie zużycie energii cieplnej, przy zachowaniu komfortu cieplnego mieszkańców, regulacja instalacji grzewczej w pozostałych blokach legionowskiej SMLW, z pewnością będzie wdrażana na szerszą skalę.

/ms./