Spór o grube miliony

520466174953e.jpg

Mieszkańców gminy Jabłonna czekają podwyżki związane z dostarczaniem wody i odprowadzeniem ścieków. Nowe taryfy, 3,56 zł za wodę i 5,71 zł za ścieki, zostaną wprowadzone od 1 kwietnia 2013 roku i będą obowiązywać do 31 marca 2014 roku. Jak informował zastępca wójta Tadeusz Rokicki, taryfy te zostały opracowane zgodnie z obowiązującymi przepisami, jednak być może nie jest to koniec podwyżek.

 

Gminy Legionowo i Jabłonna mają wspólne połączenie odprowadzenia ścieków do oczyszczalni Czajka. Opłaty za eksploatację tej rury od lat stanowią zarzewie konfliktu pomiędzy Przedsiębiorstwem Wodociągowo-Kanalizacyjnym Legionowo a gminą Jabłonna. Według zastępcy wójta, Tadeusza Rokickiego, są one co roku zbyt wysokie. Cały rachunek za ścieki, które trafiają do Czajki, płaci PWK. 300 tysięcy m3 ścieków trafia do tej instalacji z terenów Jabłonny. PWK wystawia za to faktury dla gminy, które według UG Jabłonna nie są rynkowe. Jak przyznaje wójt, wielokrotnie próbował ustalić ile PWK płaci oczyszczalni, jednak te dane są objęte tajemnicą handlową pomiędzy przedsiębiorstwami. Stawka dotychczasowa PWK za ścieki wynosiła 4,55 zł netto. Teraz gmina będzie płacić 5,71 zł netto.

 

Podwyżka dla mieszkańców
Gmina w nowej stawce dla mieszkańców uwzględniała również własne koszty. Jak informował radnych wójt Rokicki, jej wzrost jest spowodowany kosztami utrzymania 7 przepompowni gminnych i obsługą około 5000 odbiorców. Czasem winni są sami mieszkańcy, którzy wrzucają do ścieków ubrania i przedmioty. Powoduje to szereg awarii, za które również płaci gmina. W sumie nowa taryfa wynosić będzie 7,42 zł netto plus opłata abonamentowa 2,20 zł. Kalkulacja, jaką otrzymała gmina do rozliczeń od PWK, po raz pierwszy od kilku lat nie wzbudziła we władzach gminnych protestów, jednak pod koniec roku 2012 inna sprawa zbulwersowała Tadeusza Rokickiego.

 

Jabłonna nie chce płacić
Według nieoficjalnych informacji, MPWiK drastycznie podniosło stawki kar dla PWK o ok. 2000%, w stosunku do lat poprzednich, za przekroczenia zanieczyszczeń w ściekach. PWK zwróciło się do UG Jabłonna o podpisanie podobnego aneksu do umowy. Ponieważ samo płaci rachunki w oczyszczalni, chciałoby obciążyć gminę stosownie do procentowego udziału odprowadzanych ścieków, czyli za około 11-12%. Za przekroczenia określonego składu chemicznego gmina musiałaby płacić kary, na które nie chce się zgodzić. By uniknąć zarzutów, wójt zlecił badania w niezależnym laboratorium Jars w Łajskach. Według niego badania nie wykazały zanieczyszczeń. Stąd też nie zamierza płacić kar. – Tego typu dokumentów podpisywać nie będziemy – zapowiadał wójt Rokicki.

 

Niepotwierdzone kłopoty
Nieoficjalnie mówi się też o olbrzymich karach dla Legionowa. Do tej pory PWK płaciło prawdopodobnie kwoty w wysokości 2,5 tys. zł miesięcznie, a teraz musi 230 tys. zł. – Po badaniach w okresie świątecznym MPWiK zażądało 40 tys. zł dobowo za przekroczenia ilości fosforanów ściekach – taka niepotwierdzona informacja dotarła do „Gazety Powiatowej”. Największe problemy sprawiają jednak produkty ropopochodne. PWK, podobnie jak Jabłonna, również zbadało ścieki i wyniki badań nie wykazały przekroczeń. Mimo kontroli stacji benzynowych i przedsiębiorstw, nie wykryto żadnych procederów wpuszczania zanieczyszczeń do instalacji. MPWiK jednak bada ścieki co godzinę przez 24h/dobę. Wszystko wskazuje na to, że zanieczyszczenia te pochodzą z kanalizacji deszczowej.

 

Kto zapłaci karę?
Poprosiliśmy o potwierdzenie tych danych Oczyszczalnię Czajka. – MPWiK w m.st. Warszawie S.A. i PWK Legionowo Sp. z o.o. łączy zawarta umowa handlowa, w związku z tym nie komentujemy przedmiotowej sprawy. Jednocześnie informuję, że parametry ścieków oczyszczonych przez MPWiK cały czas spełniają wszystkie surowe wymagania emisyjne, co potwierdzają badania akredytowanego laboratorium oraz wyniki monitoringu on-line – lakonicznie informuje Inspektor Zespołu Prasowego MPWiK Marzena Wojewódzka. Nie wiadomo, w jaki sposób zakończy się sprawa kar. Żadne przedsiębiorstwo nie jest w stanie sprostać takim obciążeniom i nawet PWK może upaść.

 

Kanalizacja deszczowa należy do Urzędu Miasta Legionowo. Do jej obsługi zatrudnia firmy zewnętrzne. PWK jest spółką gminną, więc jej zobowiązania prawdopodobnie obciążą budżet gminy. Czy ta sytuacja spowoduje przyśpieszenie prac związanych z budową instalacji, której zadaniem będzie podczyszczenie ścieków spływających z naszych ulic? Nie wiadomo. Najprawdopodobniej jednak to mieszkańcy poniosą koszty, o których nikt z urzędników głośno nie chce mówić.

iw