Szklarnia zniknie z Rynku. Właściciel czuje się oszukany

52044302b9992.jpg

Przeciwnicy „szklarni” – jak potocznie została nazwana tymczasowa budowla na Rynku Miejskim – ucieszą się na wieść o jej likwidacji. Urząd Miasta nie zamierza przedłuźyć umowy z firmą Show Car. Pozostały wzajemne oskarźenia.

Współpraca Show Car z UM zaczęła się w 2010 roku, kiedy na Rynku powstał ogród piwny pod parasolami. Wstępnie miał działać jedynie do pażdziernika, ale firmie zaleźało na przedłuźeniu funkcjonowania miejsca takźe zimie. Jednak przed jesiennymi wyborami zwlekano z decyzjami pozwalającymi na powstanie budynku. W końcu pozytywna decyzja została wydana, jednak wkrótce pojawiły się protesty mieszkańców, którym nie podobał się taki sposób zagospodarowania przestrzeni miejskiej. Oburzenie wyraźali zwłaszcza usługodawcy i mieszkańcy najbliźszej okolicy. Dopatrzono się niezgodności z planem zagospodarowania przestrzennego, gdzie widnieje zapis o zakazie lokalizacji w tym miejscu tymczasowych obiektów usługowych i gospodarczych. Teraz Urząd próbuje uwolnić się od problemu tłumacząc, źe firma nie spełniła nadziei na organizację imprez dla mieszkańców.

Według Show Vision

– Miasto podpisało umowy z inną firmą obecną przy legionowskim rynku, która nie wywiązała się z umów i dlatego podjęło współpracę z Show Vision –– mówi Piotr Gorczak właściciel firmy – My w odróźnieniu od poprzednika, którego umowa określała wydatki miasta i inwestora pół na pół, podpisaliśmy umowę na całkowite finansowanie imprez z własnych środków – mówi Gorczak.  Show Car wyłoźył na tę inwestycję 100 tys. zł. Prowadził rozmowy z patronem medialnym, by tegoroczne wydarzenia  w Legionowie promować na większą skalę. Jednak do tego potrzebował  umowy określającej terminy imprez na następny rok. – Rozmowy, które przeprowadzałem z Prezydentem, umacniały mnie w przekonaniu, źe długoterminowa umowa pozwoli, by zwróciły się nakłady finansowe które firma poniosła – mówi Piotr Gorczak – Czuję się oszukany, bo  zaproponowałem scenariusz imprezy, która miała się odbywać 27 lutego, na której miały wystąpić lokalne zespoły, jednak Prezydent nie zgodził się na ustawienie sceny na Rynku, a zaźądał rozsypania piasku i rozpalenia ognisk. Poniewaź uznałem ten pomysł za niemoźliwy do zrealizowania, odmówiłem – opowiada o negocjacjach z Prezydentem właściciel Show Car. Wkrótce potem firma dostała informację, by w trybie pilnym usunąć szklany namiot. – To dziwne podejście urzędników z Legionowa – mówi pan Piotr – nie wiedzieli jak poradzić sobie z problemem z planem i pewnie stąd takie zachowanie. Ja nie dostałem źadnej rekompensaty za straty jakie poniosłem – dodaje.

Według urzędników

– Szklany pawilon na legionowskim rynku ustawiony został na okres 01.12.2010–31.03.2011 r. i nie zamierzamy przedłuźać umowy – mówi Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Legionowo Tamara Mytkowska. Firma Show Car lub Show Vison [wg właściciela zmiana nazwy dokonała się w międzyczasie przyp.red.] uźyczyła od Gminy Legionowo bezpłatnie teren w zamian za organizację imprez dla mieszkańców Legionowa, a urzędnicy zagwarantowali sobie moźliwość zatwierdzania charakteru przedsięwzięcia. Jak zapewnia UM w samej umowie nie są wyszczególnione źadne imprezy, które miałyby się odbyć w ramach projektu „Ogród zimowy na Rynku Miejskim w Legionowie”. Propozycje imprez stanowi załącznik nr 3 do umowy, który zawiera proponowane przez biorącego w uźyczenie, imprezy takie jak cykliczne (raz w tygodniu) imprezy w klimacie szant, bluesa, rocka według następującego planu: czwartek – szanty, piątek – blues/jazz, sobota – rock. Imprezy miały być organizowane na wyłączny koszt i odpowiedzialność podmiotu Show Car. W ramach zaproponowanego programu na rozpoczęcie ferii zimowych miało się odbyć równieź rzeżbienie w lodzie, uzaleźnione od warunków atmosferycznych.

Co dalej na Rynku?

Wygląda na to, źe w 2011 roku festiwal kultur będzie organizować MOK. Piotr Gorczak twierdzi, źe wątpi, by jakaś firma chciała podjąć współpracę z UM w tej dziedzinie. Czy latem na legionowskim rynku będzie działać jedynie kino letnie? – O przyszłym przeznaczeniu placu zadecydują sami mieszkańcy, zapytaliśmy ich o to w ankiecie dostępnej od kilku tygodni w punkcie informacyjnym – odpowiada rzecznik.

iw

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 8

  1. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać:
    Legionowo, 18 marca 2011 r.

    Pani Magdalena Gabrysiak – Kędzierska
    Redaktor Naczelna „Gazety Powiatowej”

    Pani Iwona Wymazał
    Redakcja „Gazety Powiatowej”

    Wyjaśnienie

    W nawiązaniu do artykułu zamieszczonego w ostatnim numerze Gazety Powiatowej zatytułowanego „Szklarnia zniknie z Rynku. Właściciel czuje się oszukany” chciałabym za Państwa pośrednictwem podkreślić, że słowa Pana Gorczaka są wyrwane z kontekstu i mogą wprowadzać mieszkańców w błąd i jednocześnie przekazać prawdziwą wersję wydarzeń. Piotr Gorczak cytowany przez Iwonę Wymazał mówi, że „Prezydent nie zgodził się na ustawienie sceny na Rynku, a zażądał rozsypania piasku i rozpalenia ognisk. Ponieważ uznałem ten pomysł za niemożliwy do zrealizowania, odmówiłem”. W spotkaniu w sprawie imprezy kończącej ferie zimowe, która miała się odbyć 27 lutego Prezydent Roman Smogorzewski nie brał udziału. Panu Gorczakowi chodzi więc o I Zastępcę Prezydenta, Pana Piotra Zadrożnego. Podczas spotkania Pan Gorczak zaproponował zorganizowanie koncertu rockowego, na który nie zgodzili się przedstawiciele Ratusza. Impreza miała być z założenia rodzinna, integracyjna, natomiast koncert rockowy odbywający się na scenie w mroźny zimowy dzień ciężko nazwać imprezą integracyjną, szczególnie dla rodzin z małymi dziećmi, którym taki rodzaj muzyki może nie odpowiadać. Zastępca Prezydenta zwrócił uwagę na ogromny koszt wypożyczenia i ustawienia sceny, podkreślając, że można imprezę zorganizować znacznie mniejszym kosztem, a z większymi korzyściami dla rodzin. Zaproponował zorganizowanie imprezy, w której można było aktywnie brać udział, propagującej sport i aktywny wypoczynek np. zimowe zawody w rzucie śnieżkami czy lepieniu bałwana, mówiąc jednocześnie że gdyby Pan Gorczak musiał wysypać na Rynku piasek i rozpalić ognisko, aby uatrakcyjnić wydarzenie i zapewnić tym sposobem smaczny i niedrogi catering (pieczone kiełbaski) też się na to zgodzi. Pan Gorczak miał przedstawić swoją propozycję, czego nigdy nie zrobił. Z powodu niewywiązania się z umowy, Urząd Miasta zażądał natychmiastowego opuszczenia Rynku.

    Z poważaniem

    Tamara Mytkowska
    Rzecznik Prasowy UM Legionowo

  2. A póki co urzędnicy zrobili bałwana z gościa ze szklarni.Zgodzili się na postawienie koszmarka w miejscu gdzie nie wolno nic stawiać, gość się wykosztował a teraz każą mu się zwijać.Paranoja

  3. Zrobimy zrzutkę na piaseczek i drwa i sami urządzimy integracje za darmo 😛

  4. Nie szkoda mi tej szklarni, ale szkoda mi właściciela, który zainwestował pieniądze. Teraz widzi Pan, jak właściwie rozumieć strategię władzy: Legionowo. Porusza!- należy ją rozumieć w wersji dla wymowy romańskiej. W słowie „Porusza” należy „sz” zamienić na „ch”.

  5. Jednym z głównych celów strategii marki Legionowo.Poru-sza!/cha! jest poprawa klimatu inwestycyjnego w Legionowie i przyciągnięcie rzeszy nowych inwestorów.

  6. Mi nie szkoda, jeżeli facet deklaruje coś, a potem się z tego nie wywiązuje to dlaczego miałby żerować na majątku miasta.

  7. Do bobasa. Dlatego jesteś jeszcze bobas.

  8. Może i właściciel szklarni nie pomyślał przed podpisaniem umowy z Urzędem. Powinien uwzględnić realia Legionowa- konieczność robienia imprez pod zdjęcie władzy na tle szczęśliwych mieszkańców Legionowa.

Dodaj komentarz