Legionowo. Partie polityczne zbierają podpisy pod listami poparcia

wybory-2014-przygotowania

Partie zbierają podpisy (fot. facebook)

Wybory samorządowe już za niespełna dwa miesiące. Do 7 października komitety mają czas, by zebrać podpisy pod listami na radnych. 10 dni później poznamy kandydatów na urząd Prezydenta Miasta. Jak do wyborów samorządowych przygotowują się partie polityczne?

W sobotę pod legionowskim ratuszem podpisy pod listami kandydatów na radnych zbierały wspólnie komitety Platformy Obywatelskiej, Porozumienia Samorządowego i KWW Prezydenta Romana Smogorzewskiego. Wspólnym kandydatem wszystkich komitetów na urząd prezydenta będzie Roman Smogorzewski, który poprzednie wybory wygrał kandydując z komitetu PO.  – Platforma Obywatelska w powiecie legionowskim wystawia w tegorocznych wyborach 46 kandydatów do Rady Powiatu oraz dwoje kandydatów do Sejmiku Województwa (Igor Krajnow i Magdalena Górska). Jako środowisko chętnie współpracujemy z ludźmi, którzy nie chcą być członkami partii politycznych – zapraszamy ich także na listy wyborcze. Osobiście jestem przekonany, że działalność samorządowa nie powinna być zdominowana przez partie polityczne – zwłaszcza na poziomie gminy. Nie znaczy to, że członkowie partii nie powinni brać udziału w wyborach, ale powinni to robić na własną odpowiedzialność, a nie jako przedstawiciele partii politycznych. Zmiana ordynacji wyborczej do rad gmin na wybory większościowe pozwala po raz pierwszy na realny wybór konkretnych osób, a nie list kandydatów. Poprzednia ordynacja wymuszała tworzenie dużych komitetów wyborczych i tworzenie dużych list.– mówi Jan Grabiec, szef lokalnych struktur PO.

 

Platforma Obywatelska nie wystawi swoich kandydatów do rad gmin.  – Zapewne w związku ze zmianą ordynacji gminne koła PO podjęły decyzję, by zgłaszać swoich kandydatów na radnych gminnych w lokalnych, koalicyjnych komitetach. Największym atutem naszych kandydatów są ich osobiste dokonania, a nie logo partyjne. Większość radnych gminnych, którzy są członkami PO, ubiega się o reelekcję w ramach komitetów koalicyjnych pod lokalną nazwą, w których kandydują również ludzie, którzy nie chcą być utożsamiani z PO, ale ze względu na ich dokonania i doświadczenie są popierani przez nasze środowisko.– mówi Grabiec pytany o radnych, którzy w poprzednich wyborach dostali się do gminnych rad pod szyldem PO.

Nie będzie listy SLD?

W wyborach do rady powiatu i do rady miasta z pewnością swoich list nie wystawią struktury SLD. Jak udało nam sie potwierdzić Sojusz do Rady Miasta poprze kandydatów komitetu Nasze Miasto Nasze Sprawy a do Rady Powiatu dostało miejsca na listach komitetu Nasz Powiat Nasze Sprawy.  Prawdopodobnie zabraknie także list wystawionych przez PSL i Twój Ruch. Kandydaci z tych środowsk trafią także na listy lokalnych komitetów.

PiS i SiL

Ramię w ramię do wyborów pójdą prawdopodobnie Prawo i Sprawiedliwość i Społeczna Inicjatywa Lokalna. Oba komitety wyborcze wystawią swoich kandydatów do rady miasta i rady powiatu. Nieoficjalnie wiadomo już, że kandydatem na urząd Prezydenta Miasta będzie jeden z legionowskich radnych, który co zrozumiałe będzie miał zagwarantowane poparcie SIL.

Nowa partia nowy komitet

W ubiegły weekend poparcia dla list swoich kandydatów szukał także Kongres Nowej Prawicy. Aktywiści tej partii, która w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego uzyskała nadspodziewanie wysoki wynik, zbierali podpisy w sobotę przy Targowisku Miejskim w Legionowie.

Jak mówią członkowie lokalnych struktur partii Korwina-Mikkego, pewne jest, że wystawiona zostanie lista do rady powiatu. Nie wiadomo jeszcze, czy uda się zebrać wystarczająco dużo kandydatów do rady miasta. Partia nie planuje także wystawiać swojego kandydata w wyborach na urząd Prezydenta Legionowa.

(fot. Kongres Nowej Prawicy Legionowo)

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 7

  1. A jak cała ta historia z „niewystawianiem” wygląda w realu: w gminie, a której mieszkam , beznadziejny kandydat na wójta jawnie podkreśla, że ma namaszczenie od PO. Kto robi mu mu kampanię? Koleżanka z tego samego PO. W czyjej gazecie prezentuje się kandydat? W gazecie powiatowego szefa PO. A te niby „osobiste osiągnięcia” kandydata? Niestety, wspomniany pan nie posiada takowych. Rok temu siał ferment w głowach rodziców uczniów (którego nie dał rady potem uspokoić) a w ciągu całej kadencji nie przeprowadził ŻADNEGO własnego projektu/inicjatywy. Historii o Uchwale „zatrzymajmy budowę szkoły” oszczędzę, nie kopiemy leżącego. Ale żeby pokazać real, to na dzisiejszej radzie gminy (bo też kandydat jest radnym gminnym) zniknął w połowie, ot tak. Więc z czym do ludzi? Janie, strategia zdjęcia PO z linii strzału sprytna, przyznaję. Ale dupowaty kandydat, z poparciem PO, nadal pozostaje strzałem we własne kolano. A, zapomniałem, zgodnie z wolą Jołasi: chodzi mi o Garbaczewskiego 🙂 I żeby była jasność: tak, wyzłośliwiam się, bo mam konkretny powód. Zibi nie tylko nic nie robi jako radny, ale przede wszystkim robi dużo złego pomiędzy mieszkańcami. Właśnie z tego ostatniego powodu polegnie w wyborach, bo ja to mogę się mylić, ale mieszkańcy sami zdecydują, czy takiego wójta chcą. Jeśli zaś, Janie uważasz, że to jest dobry kandydat do Rady Powiatu, to mowę mi odejmuje – znajduję tylko jedno wytłumaczenie: wolisz biernych radnych. A to jest wbrew interesom mieszkańców Powiatu bo nam, mieszkańcom i podatnikom, bezczynni radni nie są potrzebni.

  2. Gdyby Pan Garbaczewski nie startował na burmistrza, to nikt nie był by zainteresowany żadnym wpisem.
    Ponieważ jest najgroźniejszym kandydatem to trzeba go zdyskredytować. Takie polskie piekiełko.
    Pan Garbaczewski jest dobrym kandydatem, pewnie ma największe szanse na wygraną.

    • czekam jeszcze na odniesienie do nagrody Nobla 🙂

    • Pan Grabczewski nie ma żadnych szans na burmistrza bo to nie ta dyscyplina ps. O co chodziło z artykułem na pierwszej stronie gazety wydawanej przez Powiat

      • no, Zibi zeznawał na jedynce o tym, jak to będzie inteligentnie przyciągał dotacje. Generalnie to jak to zawsze w tym… periodyku – gadanie do ściany i bez konkretów (lubię Mira Pachulskiego i dziwie się, że daje do tego swoje nazwisko). Gdyby kandydata ZG jednak zapytać, co to takiego ten PROW, to byłby wstyd jak beret. Jakkolwiek; dziś deklarował, że chce sobie ze mną pogadać po czym uciekł. Ale niestety – moim zdaniem ta kampania jest już nie do uratowania, więc i gadać nie ma o czym 🙂 Zbyszku drogi, na dziś ważny akronim do przyswojenia z dziedziny marketingu politycznego (oprócz PROW, rzecz jasna): DOA („Dead On Arrival”).

  3. Kim jest Magdalena Górska? As w rękawie? Próba znalezienia informacji w internecie nie daje wielkich efektów, poza fajnymi zdjęciami na jakimś tam gramie i już skasowanymi(?) komentarzami w znanym portalu społecznościowym „wyśmiewającymi” zmianę orientacji politycznej, bo taka ordynacja. Czasem przedstawiana, jako Rzecznik UM, czasem jako pracownik Referatu Komunikacji Społecznej UM. Czyli urzędnik, a jakieś szczególne sukcesy, predyspozycje do reprezentowania nas w Sejmiku Województwa? A może wystawiona jest po prostu dla kontrastu z Igor Krajnow? Igor K., jest szansa, że nie zaszkodzi. Może coś ruszy z terenami blokowanymi pod inwestycje drogowe, pewnie odsunie trasę olszynki grochowskiej dalej od swoich okien. 😉

  4. A Grabiec bajdurzy jak zawsze. Czy ktoś jeszcze wierzy gościowi co oszukał nawet swojego Boga?

Dodaj komentarz