Ostatnie wypadki na ulicy Warszawskiej w Legionowie, podczas których ucierpiały małe dzieci, spowodowały, że jedna z matek, mieszkanka ul. Kwiatowej, zaangażowała się w akcję zbierania podpisów. 26 sierpnia zeszyt z 133 podpisami mieszkańców trafił do Urzędu Miasta Legionowo.
– Dla Prezydenta Miasta Legionowo i władz o pomoc dla bezsilnych mieszkańców i bezpieczne światło zielone – brzmi tytuł zeszytu, przeznaczonego dla prezydenta. Zawarta w nim prośba, może nie jest napisana w tradycyjnej formie, bowiem znajduje się na kilkunastu kartkach stron zeszytu, ale nie można jej lekceważyć. Jak opowiada pani Magdalena, która zaangażowała się w akcję zbierania podpisów: sama niemal nie zginęła na pasach na zielonym świetle. Według niej niektórzy kierowcy, którzy przejeżdżają przez Warszawską, nie hamują i pędzą z zawrotną szybkością, nie zważając na pieszych. Zdecydowała się więc napisać petycję o bezpieczne przejście dla pieszych na zielonym świetle dla dzieci i osób starszych na odcinku Zakopiańskiej i Warszawskiej. W petycji zwraca się do prezydenta o wykonanie fotoradaru lub podziemnego przejścia, żeby nie doszło do tragedii. Wspomina o piratach drogowych oraz o tym, że na Warszawskiej rządzi brawura. – Potrafią rozwinąć prędkość do 130 km/h przy zielonym świetle – pisze pani Magdalena. – Chcemy bezpiecznego przejścia dla pieszych! Prosi o regulację świateł, które zmieniają się zbyt szybko oraz o karanie piratów drogowych. Pod petycją podpisało się już 133 osoby.
Urząd zareagował
28 sierpnia Urząd Miasta Legionowo na swojej stronie internetowej zamieścił komunikat, że od początku roku szkolnego na przejściach dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Warszawskiej i Zakopiańskiej pojawi sę tzw. „stopka”, czyli osoba przeprowadzająca dzieci przez ulicę.
iw
