Nieporęt. Tor do driftu w Zegrzu nielegalny?

drift

Urząd Gminy Nieporęt uznał, że imprezy motoryzacyjne w ramach Warsaw Night Racing naruszają postanowienia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

 

Pismo w tej sprawie skierowano do LOGIS S.A., właściciela nieruchomości w Zegrzu Południowym, który wynajmuje plac stowarzyszeniu „Ulice na tor”. Stowarzyszenie od trzech tygodni prowadzi na działce tor do driftingu, organizując w soboty treningi otwarte dla publiczności. Urząd, powołując się na liczne skargi mieszkańców oraz wystąpienie Komisariatu Policji w Nieporęcie, zwraca uwagę na charakter przedmiotowej działki. Według „Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Zegrze Wybrzeże Jeziora w gminie Nieporęt” z 2000 r., plac położony jest na terenach zabudowy usługowej oznaczonych symbolem UC – tereny usług o charakterze miejskim. Według planu zagospodarowania mogą to być usługi handlu (z wyłączeniem hurtowni i składów), gastronomia, usługi kultury (kino, teatr, galerie, kluby, sale wystawowe), usługi turystyki i wypoczynku (hotele, motele, biura podróży, salony gier i zabaw), biura (w tym banki i instytucje ubezpieczeniowe), administracja, łączność oraz usługi związane z realizacją zadań własnych gminy. Urząd wskazuje także, iż działka położona jest w strefie zurbanizowanej Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Wspomniane w piśmie gminy wystąpienie Komisariatu Policji w Nieporęcie dotyczyło uzyskania informacji na temat prowadzonej w tym miejscu działalności oraz pod jaką działalność może być wykorzystany teren w Zegrzu Południowym.

 

 

Niezgodne z prawem?

– Z racji położenia nieruchomości w bliskim sąsiedztwie terenów mieszkaniowych osiedla wojskowego Zegrza Południowego, ośrodków wypoczynkowych oraz sąsiedztwa z olbrzymim otwartym terenem rekreacyjno-wypoczynkowym, jakim jest Zalew Zegrzyński, organizowane na terenie Państwa nieruchomości imprezy motoryzacyjne w ramach Warsaw Night Racing posiadają znamiona jawnego łamania przepisów prawa – czytamy w piśmie. Urząd wnosi o zaprzestanie wykorzystywania nieruchomości niezgodnie z prawem miejscowym, a w przypadku kontynuowania działań, zapowiada wszczęcie postępowania administracyjnego.

Torem zajmuje się także policja. – W Komendzie Powiatowej Policji w Legionowie jest prowadzone postępowanie w sprawie o wykroczenie w kierunku art. 51 paragraf 1 kodeksu wykroczeń. Jeśli chodzi o interwencje w tej sprawie, to odnotowaliśmy dwa zgłoszenie w miesiącu lutym – poinformowała nas rzecznik legionowskiej policji, podkom. Justyna Stopińska. Przytoczony artykuł dotyczy zakłócania spokoju i porządku publicznego, a przewidzianą sankcją może być kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.

Co dalej?

– Obiekt w dalszym ciągu prosperował będzie bez zmian. Treść pisma, które zostało wysłane do właściciela terenu, konsultujemy z prawnikiem. Więcej informacji będziemy w stanie udzielić, gdy otrzymamy stosowną analizę, a póki co zapraszamy do trenowania – oświadczyło stowarzyszenie „Ulice na tor”. Firma LOGIS S.A. zapowiedziała ustosunkowanie się do wymienionych zarzutów po zapoznaniu się z pismem Urzędu Gminy Nieporęt. Na nieporęckich forach toczy się dyskusja. – Już komuś musiało przeszkadzać… I żeby nie było – mieszkam bardzo blisko tego miejsca – pisze Pan Grzegorz. – Tor jest koszmarem mieszkańców Zegrza, a już na pewno działkowców – protestuje Pani Sylwia. – Tylko pogratulować autorowi. Jak zniknie to miejsce, znowu dzieciaki wyjadą na ulice. I będą szaleć na drogach Warszawy i w pobliskich miejscowościach. Już raz tak się stało po zamknięciu toru FSO – ripostuje Pan Norbert. Do tematu na pewno wrócimy.

 

 

Etykiety
,

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 9

  1. „Jak zniknie to miejsce, znowu dzieciaki wyjadą na ulice. I będą szaleć na drogach Warszawy i w pobliskich miejscowościach” – jakby dzięki temu torowi nie było piratów drogowych … Moim zdaniem, młodzież po sprawdzeniu się na takim torze, nabierze większej pewności o swoich „nieprzeciętnych umiejętnościach” i popisy driftowe będzie można częściej zobaczyć na powiatowych uliczkach z ograniczeniem do 50 km/h.

    • Na strzelnicach ludzie wprawiają się w umiejętnościach strzeleckich wykorzystywanych co dnia na ulicach.

      • Ludzie korzystający ze strzelnic, to chyba jednak trochę inny poziom intelektualny niż dzieciaki kręcące bączki za kółkiem … tak więc – ja bym tego nie porównywał.

        • Każdy powinien uprawiać swoje hobby tak aby nie przeszkadzać innym ludziom. Tor może i jest bezpieczny ale uciążliwy. Strzelnice są przeważnie daleko od zabudowań lub są kryte, pociski nie mają prawa jej opuścić. Często korzystam ze strzelnicy gdyż jak wiadomo tylko tam można strzelać ze swojej broni jeśli nie jest się myśliwym.

    • Hubercie już wolę popisy dzieciaków wprawionych na torze niż niedzielnych kierowców których szczytem umiejętności jest parkowanie prostopadle pod kościołem. I potem taki łapie poślizg i wali jak dzik w sosne.

      • Tyle, że od koślawego parkowania pod kościołem jeszcze nikomu nie stała krzywda, zaś od popisów „wprawionych dzieciaków” i owszem. Żeby daleko nie szukać, choćby na Żeraniu podczas WNR.

  2. Prawda jest niestety taka, że miejsce nie jest w dobrym punkcie nie chodzi tylko o hałas ale o kłęby dymu z upalania opon przy wietrze o odpowiednim kierunku dym idzie na drogę publiczną stwarzając zagrożenie. Dziwię się też Hotelom które są zaraz obok, że nie protestują teraz jest fajnie ale jak się zrobi cieplej to goście na pewno będą zadowoleni o weselach nie wspomnę. Ogólnie niech szukają innego miejsca są puste place po jednostkach wojskowych/poligonach daleko nie trzeba szukać a towarzystwo które się tam bawi na brak kasy chyba nie narzeka. Tor zapewne zniknie w niedługim czasie ze względów formalnych lub coś się wydarzy nieszczęśliwego i będzie afera bo raczej od certyfikowanych torów troszkę odbiega i kwestia bezpieczeństwa to raczej taka partyzantka-może nic się nikomu nie stanie.

  3. Co to za bzdurna logika że jak „dzieciaki” się wyszaleją na torze to nie będą tego robić na ulicy haha. W Polsce jest jedna z największych liczb wypadków i ofiar śmiertelnych nie przez brak torów, a przez niskie kary i troglodytów na drogach którzy mają za grosz wyobraźni. Polecam pojeździć sobie po 200km/h albo nawet 100km/h w mieście w UK albo Szwajcarii gdzie liczba wypadków i kary są największe.

    W Szwajcarii za przekroczenie limitu o 100% można zapłacić kilkunastokrotność swoich zarobków i pójść siedzieć na rok + dostać zakaz prowadzenia pojazdów na dobrych kilka lat. Do tego wzrasta składka ubezpieczeń na 5 lat.

    A w Polsce? 500zł, kilka pkt karnych i śmigaj dalej. To jest parodia kraju prawa.

    Wracając do torów – w Europie sporo państw też nie ma swoich torów i ludzie jeżdzą za granicę żeby się pobawić raz na kilka miesięcy.

    • O to dokładnie chodzi. Czy idiota który przejeżdża samochodem niemal po stopach dzieciaków na oznaczonym i oświetlonym przejściu dla pieszych robi to dlatego że nie wyszalał się na torze???
      Nie, bo robi to dlatego że jest ograniczonym umysłowo kretynem,kary są śmiesznie niskie a przede wszystkim dlatego że nie drogówki na ulicach

Dodaj komentarz