Niezłe lody ta pani kręci…

52045af55acdf.jpg

Ada i Piotrek myśleli, że 7 lipca będzie najpiękniejszym dniem w ich życiu. I taki byłby, gdyby nie to, co przydarzyło się podczas ich wesela w Gminnym Ośrodku Kultury w Stanisławowie Drugim. Sala w ośrodku kultury wynajmowana jest na różnego rodzaju imprezy. –  Jako jednostka posiadająca osobowość prawną GOK prowadzi działalność, zgodnie z którą ma możliwość wynajmowania pomieszczeń w budynkach użytkowanych przez GOK – informuje Urząd Gminy.w Nieporęcie. – Nie chcemy bazować tylko na Urzędzie Gminy i sponsorach, ale także w ten sposób pozyskujemy środki na działalność kulturalną – mówi Bogusława Oksza-Klossi, dyrektor GOK w Nieporęcie.

Przed weselem
Przyszła para młoda szukała taniego i ładnego miejsce do świętowania swojego wesela. Sala w Gmiunnym Ośrodku Kultury zdawała się być idealnym miejscem. – Moja córka z przyszłym zięciem pojechali razem obejrzeć salę – mówi pani Grażyna, matka panny młodej. Warunki odpowiadały młodym, więc zdecydowali się na jej wynajęcie. – Zapytałam ich, czy wpłacicili zaliczkę – dodaje pani Grażyna. – Kierowniczka powiedziała, że nie trzeba – mówi Piotrek, który brał ślub z Adą, córką pani Grażyny. Kierowniczka GOK w Stanisławowie Drugim to Wiesława Bielska. W zakresie jej obowiązków jest także wynajem sali pod imprezy. – Do środy (04.07 – przyp. red. )wszystko było w porządku. Byłam, sama sprawdzałam tę salę, rozmawiałam z panią Wiesią. Była bardzo miła. Drugi raz byłam z kucharką, żeby sprawdzić, czy nic nie brakuje, czy nic nie trzeba przywieźć – mówi pani Grażyna, matka panny młodej.

Klimatyzacja
Data wesela ustalona była na 7 lipca. Narzeczeni wraz z mamą byli przekonani, że będą mieli klimatyzację podczas imprezy, żeby zapewnić oczywisty komfort swoim gościom w upalny dzień. – Już za pierwszym razem, jak byłem na tej sali, zwróciłem uwagę na klimatyzację. Zapytałem, czy będzie działać w trakcie wesela. Kierowniczka powiedziała, że tak, ale nie cały czas – dwie godziny chodzi, dwie nie, żeby się grzejniki nie grzały – opowiada Piotrek. Sprawa dla wynajmujących była jasna. – W środę wchodzimy na salę, żeby wszystko poustawiać i zaczęło się. Widać było, że kierowniczka była jakaś wściekła. Nie wiadomo, o co chodziło. Chcieliśmy jej pomóc z usuwaniem dekoracji po wcześniejszej imprezie, powiedziała, że absolutnie nie, bo zniszczycie – mówi pani Grażyna. W tym dniu okazało się, że podczas imprezy jednak nie będzie klimatyzacji. – Dlaczego? Każdemu podała inną wersję. Mężowi powiedziała, że są za słabe korki i wywala – mówi pani Grażyna. – Mi, że nie ma z elektrowni takiego przydziału mocy. – kontynuuje Piotrek. Przerażeni prognozą 30 stopni i wizją spędzenia wesela w nieklimatyzowanym pomieszczeniu stwierdzili, że może należałoby „dopłacić” kierowniczce. Kierowniczka nie była jednak zainteresowana „łapówką”. – Absolutnie nie i tyle, powiedziała, że klimatyzacji nie będzie i koniec – mówi pani Grażyna. – Wynajmująca salę została poinformowana o warunkach wynajęcia sali. W związku z awarią nie włączamy klimatyzacji nawet na nasze imprezy. Nie wierzę, że pani kierownik powiedziała, że włączy klimatyzację – mówi dyrektorka GOK w Nieporęcie Bogusława Oksza Klossi, zwierzchniczka kierowniczki ze Stanisławowa Drugiego. I faktycznie, nie włączyła. Zrobili to sami biesiadnicy… – Klimatyzacja chodziła, nic się nie stało. Normalnie tylko bezpieczniki włączyłem. Chodziła pełna parą – mówi Piotrek.

Bez umowy
Problem w tym, że na wynajem sali nikt z nikim nie podpisał umowy. – To niedopatrzenie ze strony pani kierownik – mówi dyrektorka. Pierwsza kwota za wynajem sali, która była ustalona jeszcze przed weselem wynosiła 1800 zł. Z relacji pokrzywdzonych wynika, że za niedogodności, które wynikły podczas uroczystości, kierowniczka obniżyła cenę za wynajem sali do 500 zł. – Niezłe lody ta pani kręci.Wypisała nam na rachunku 500 zł, ale wie pani, ile chciała wypisać? – 1300 zł, bo jak nam powiedziała, ona nie może wynająć sali za 500 zł – mówi oburzona pani Grażyna. – Pani kierownik w związku z tym, że państwo byli niezadowoleni, poprosiła tylko o opłacenie mediów – posprzątania sali, wywozu śmieci i szamba – mówi przełożona Bielskiej. – Długo zastanawialiśmy się, o co chodziło. Doszliśmy do wniosku, że najprawdopodobniej chodziło o zużycie energii. Przy niewłączonej klimatyzacji można wziąć 1800 zł do kieszeni, ale jak klima chodzi, to ciagnie prąd i można udowodnić, że była impreza – mówią małżonkowie. Za wynajem sali młodzi ostatecznie zapłacili 500 zł. Otrzymali dowód wpłaty – pokwitowanie KP (Kasa Przyjmie – przyp. red. )z podpisem Bielskiej. Druki KP są drukami ścisłego zarachowania – oznacza to, że powinny być ponumerowane. Ten, który otrzymali nowożeńcy miał numer 1. – Cały czerwiec miała zajęty w kalendarzu, więc to niemożliwe, żeby nasze kp miało numer 1 – mówi Ada. Zdumienie w nich wywołał także fakt, że kierowniczka nie wymagała od nich podpisu na pokwitowaniu. – Na KP jest podpis osoby, która przyjęła gotówkę za wynajem sali. Pieniądze tego samego dnia zostały wpłacone na konto, oczywiście mamy dowód wpłaty – mówi dyrektorka. – Opłaty za wynajęcie sali pobierane są zgodnie z regulaminem uiszczania opłat za wynajmy i bezzwłocznie wpłacane do banku na konto GOK. Gminny Ośrodek Kultury, zgodnie z przepisami ustawy o finansach publicznych składa sprawozdania finansowe do Wójta Gminy – potwierdza Urząd Gminy.

Konfrontacja
– Nikt nikomu nie może nic udowodnić. Teraz to moje słowo przeciwko jej – mówi pani Grażyna. Usiłowaliśmy porozmawiać z Wiesławą Bielską. Niestety nie udało się. Dlatego zwróciliśmy się z prośbą o komentarz w sprawie do zwierzchnika pani kierownik – Dyrektorki Gminnego Ośrodka Kultury w Nieporęcie. – Będę broniła pani kierownik. Ma dobrą opinię, to dobry i doświadczony pracownik. Jestem jej przełożoną, a wzoruję się na jej uczciwości i pracowitości.Obrzucanie błotem pani kierownik na łamach prasy uważam za zachowanie nie na miejscu. Przez 14 lat nikt nigdy nie złożył żadnej skargi na jej pracę. Wręcz przeciwnie. Otrzymywałam pisma z podziękowaniami, kwiaty. To niesprawiedliwe, co robią Ci państwo – komentuje Bogusława Oksza Klossi.

/kś/

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 22

  1. hehehehe, przecież oni tam wszyscy jak rodzina, hehehehe

  2. dzban nosił wode też długo…..aż mu ucho odpadło

  3. Zarządzająca GOK w Stanisławowie Drugim,pani Wiesława napewno była na kacu ,dlatego była tak niesympatyczna.Trzeba wreszcie zrobić pożądki w gminie i zatrudnić odpowiednich ludzi.Wstydzę się że takie panie reprezentują naszą gminę.Mam nadzieję że Wójt Mazur zrobi porządek ze swoimi pracownikami,chyba że razem piją

  4. Dobrze im tak. W dzisiejszych czasach już nie bierze się ślubów tylko żyje się na kocią łapę.

  5. Po prostu „poszkodowani” chcieli zorganizować imprezę jak najmniejszym kosztem, „przyżydzili” kasy i taki potem jest tego efekt. Fakt, że taka impreza to POTĘŻNY KOSZT ale jadąc po totalnym „low cost” bardzo ciężko jest aby to w 100% miało ręce i nogi. Brak umowy? No to już w ogóle nie poważne jest, jakie niedopatrzenie, to pierwsza rzecz jaką się robi. Sorry ale sami sobie narobili problemów.

  6. Ja to widzę inaczej – wszystko zaczęło się od stanowczego „nie” klimie; gdyby nie ten szczegół, to pewnie i sprawy by nie było…
    nie wiem co się u nas ostatnio dzieje, ale wszystkiemu winni są… poszkodowani, a nie sprawcy i nieuczciwa strona.

  7. pracownik który pobiera pobory publiczne dla jasnosci sprawy sam z siebie powinien zacząc od spisania umowy to pracownik jest do tego zobowiazany,

  8. PODSTAWĄ DO WSZELKICH ROZWAŻAŃ JEST UMOWA NA PAPIERZE. JAK NIE MA UMOWY, A JEST TYLKO DOWÓD WPŁATY, TO ZNACZY, ŻE JEST PRZEKRĘT. „DOŚWIADCZONY URZĘDNIK” POWINIEN WYLECIEĆ Z ROBOTY I NOSIĆ SKRZYNKI W MARKIECIE. JAK SZEF (SZEFOWA) GO BRONI, TO JESZCZE GORZEJ DLA SZEFOWEJ I „DOŚWIADCZONEGO PRACOWNIKA”. W SĄDZIE MOGĄ PLĄTAĆ SIĘ W ZEZNANIACH I NAWZAJEM WKOPYWAĆ. BĘDZIE WESOŁO…. tak mi się wydaje z tego co wyczytałem

  9. trzeba dotrzec do dokumentów z np.ostatniego roku i zobaczyc czy i jakie kwoty były wpłacane do urzędu a ile wpłacali na „kwit” wynajmujący. Prosta sprawa w przypadku uchybień cały zespół od dołu do góry z dyscyplinarką na bruk

  10. Kolejną nieprawidłowością jest to że najemca GOK dysponuje srodkami trwałymi należnym do gminy właściciela obiektu. Na zgode wykorzystywania tak zebranych funduszy powinna być stosowna uchwała Rady Gminy

  11. My też jak z tą Pania rozmawialiśmy dwa lata temu, to stwierdziliśmy że coś kręci i daliśmy sobie spokój. Nawet za szambo trzeba było dopłacać. Ta p. Wiesława to ma plecy w Gminie i się niczego nie boi.

  12. Ja nie wiem o co Wam chodzi – nie raz wynajmowaliśmy z rodziną tą sale i wszystko było ok. Pani Wiesia nigdy z niczym nie robiła problemów, sprawdzała czy niczego nam nie potrzeba. Młodzi mogli wcześniej zapisać wsyzstkie warunki w umowie, a nie teraz „płakać nad rozlanym mlekiem”.

  13. Heleno !!! umowy nie było.

  14. Stasiu i właśnie dlatego ja problemu nie widze. Młodzi nie zainteresowali się tym wcześniej to nie rozumiem o czym ten cały artukuł… Jak się nie zna prawa albo ucieka się od podatków to tak jest.

  15. Helenko !!!!!!!!!!! To pracownik tak doświadczony poszedł na numer „bez kwitu” ? Przecież to przestepstwo gospodarcze z KK, i naruszenie przepisów karno-skarbowych. Ta Pani jak i jej przełozona do natychmiastowego zwolnienia !!!!!!!!!! Obie utraciły mandat zaufania !!!!!!!!11

  16. Niedopatrzenie… Całe zarządzanie gminą to jedno wielkie niedopatrzenie, zwłaszcza tam, gdzie w grę wchodzi ziemia.

  17. W Stanisławowie Drugim dzieci są wyrzucane z zajęć poniewaz pani wiesława przygotowuje sie do imprezy. Szambo wylewane jest perfidniena pole i nikt nic nie mowi,bo wszyscy w kolo to rodzina i nikt nic nie mowi.Dobrze byloby gdyby ktos (odpowiednie wladze),poprosily pania w o faktury za wywoz szamba.Ręce opadają samowolka

  18. Jesteśmy mieszkańcami Stanisławowa od urodzenia, byliśmy świadkami budowy GOKu i dalszego rozwoju jego działalności.
    Zgadzamy się i przyklaskujemy opinii dyrektor GOK w Nieporęcie o naszej Sołtysowej,
    pod Jej kierownictwem klub rozkwitł, powstało wiele kółek zainteresowań: warsztaty plastyczne, kółko taneczne, muzyczne, zespół MŁODZIEŻ 50 + i inne.
    Krytyczne komentarze, lepiej paszkwile są nieprawdziwe i krzywdzące, doprawdy wstyd !
    Odnośnie wyganiania dzieci z klubu jak pisze pseudo sąsiadka to ciekawe czy chciałoby się tej osobie organizować dla dzieciaków wycieczki rowerowe, wioski indiańskie, wycieczki autokarowe w ciekawe miejsca kosztem swego prywatnego czasu, nie mówiąc odpowiedzialności !
    Pozdrawiamy Wiesiu serdecznie, jesteśmy z Tobą jak i wszyscy uczciwi ludzie w Stanisławowie.

  19. BiW dajcie spokój z demagogią, zaufanie publiczne to rzecz święta, obowiązki na tym stanowisku za wynagrodzeniem opłacanym;jest właśnie budowa wiosek indiańskch itp. imprez

  20. wójt powinien zlecić kontrolę we wszystkich GOk-ach i nieprawidłowości zgłosic do organów ścigania…

  21. Czy wiadomo jakie konsekwencje poniosła słynna pani Wiesława?

  22. wszyscy tam kręcą lody! począwszy od „najważniejszej” kierowniczki gok! Rzygać się chce, na to co się dzieje w tej gminie!

Dodaj komentarz