Nieporęt. Proboszcz skazany za śmiertelne potrącenie pieszego

wypadek-kolizja-znak

fot. arch. GP

Na 20 miesięcy więzienia skazano proboszcza Piotra J. ze Stanisławowa Pierwszego za nieumyślne potrącenie pieszego przy ulicy Jana Kazimierza w Nieporęcie w 2011r.

Wykonanie kary zawieszono na okres 5 lat próby. Wyrok, który zapadł w tej sprawie 3 listopada przed legionowskim Sądem Rejonowym, jest nieprawomocny. Ksiądz zaskarżył go, wnosząc apelację do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga (SOWP).

Proces ten prawdopodobnie już wkrótce wróci na wokandę sądową, a sprawą zajmie się stołeczny SOWP. Skazany ksiądz Piotr J., po poznaniu treści nieprawomocnego wyroku legionowskiego Sądu Rejonowego z 3 listopada, zaskarżył go wnosząc apelację w wymaganym terminie.

Śmiertelnie potrącił pieszego

Przypomnijmy. Do tragicznego w skutkach wypadku doszło wiosną 2011r. 70-letni mężczyzna spiesząc się na autobus w pobliżu przejścia dla pieszych przebiegał przez ulicę Jana Kazimierza w Nieporęcie. Nie zauważył go jadący golfem w kierunku Warszawy Piotr J., proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Wspomożycielki Wiernych ze Stanisławowa Pierwszego. Duchowny z dużą siłą uderzył w 70-latka. Pieszy niestety nie przeżył.

70-latek wbiegł pod koła?

Sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego w Legionowie. Proboszcza oskarżono zaś o nieumyślne spowodowanie śmierci 70-letniego mężczyzny na skutek naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Legionowska prokuratura zarzuciła księdzu Piotrowi J., że przez niezachowanie bezpiecznej prędkości na drodze i podjęcie nieprawidłowego manewru obronnego w sytuacji zagrożenia, tj. próby ominięcia z lewej strony wkraczającego na jezdnię pieszego przyczynił się do jego potrącenia. 70–letni pieszy, w wyniku doznanych obrażeń zmarł na miejscu. Duchownemu groziła kara od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Był trzeźwy

Oskarżony proboszcz Piotr J. w chwili spowodowania wypadku drogowego był trzeźwy. W trakcie procesu, który toczył się przed legionowskim sądem, nie przyznawał się do winy. Ze wstępnych opinii biegłych sądowych wynikało, że zarówno pieszy 70-latek, jak i oskarżony Piotr J. w równym stopniu przyczynili się do zaistnienia tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego.