Rozmowa z muzułmaninem, lekarzem i radnym: Polska jest moim drugim krajem

Ahmed Jadou (fot. arch, prywatne)

Ahmed Jadou (fot. arch, prywatne)

Okazuje się, że islam i katolicyzm mogą mieszkać pod jednym dachem. Liczy się przede wszystkim człowiek, jego czyny i nastawienie. O niepotrzebnej nienawiści i pozytywnych relacjach ponad religijnymi podziałami rozmawiałem z muzułmaninem, lekarzem i radnym miasta Nowy Dwór Mazowiecki Ahmedem Jadou, który od 1983 roku mieszka w Polsce.
Kiedy przyjechał pan do Polski na studia, czy łatwo było się zaadaptować do nowych realiów, nowej kultury?

Przez 2 lata mieszkałem w pokoju z kolegą, który był chrześcijaninem z Libanu. Nie wtrącaliśmy się do swoich religii. On miał na imię Simon i studiował architekturę. Mieliśmy wspólną kasę, z której razem robiliśmy zakupy, gotowaliśmy razem, jedliśmy. Nigdy nie było żadnego problemu. To jest kwestia nastawienia ludzi. Przyjechałem do Polski mając prawie 18 lat. Jeśli uznać, że człowiek zaczyna rozumieć otaczający go świat w wieku 13 lat, to spędziłem w Syrii 5 lat mojego dorosłego życia. Byłem zaskoczony tym, co było wtedy w Polsce w 1983 roku. Śledziłem wszystkie przemiany administracyjne, polityczne i adaptowałem się, bo cały czas czułem, że Polska jest moim drugim krajem, pomogła mi w nauce, mimo że przyjechałem prywatnie i sam płaciłem za studia. Uważałem, że jeśli mniejszość przyjeżdża do większości, to mniejszość musi się zaadaptować. Mnie w domu nigdy nie uczono nienawiści do innych religii, uczona mnie tolerancji dla wszystkich.
Ta tolerancja kiedyś rzeczywiście funkcjonowała z obu stron. Teraz jednak muzułmanie obwiniani są za całe zło świata. Dlaczego tak się dzieje?

Jak przyjechałem do Polski, wszyscy moi znajomi Polacy mieli rodzinę albo w Iraku, albo w Syrii, albo w Libii i tam dorabiali. Nikt ich nie nazywał imigrantami albo uchodźcami, chociaż oni przyjechali w celach zarobkowych. Gdy już mieszkałem w Polsce, jeździłem do Syrii latem na wakacje i spotykałem tam wielu Polaków na ulicach i twierdzili, że bardzo dobrze się czuli. Nikt ich nie wytykał palcami. Mam bardzo dużo przyjaciół wśród Polaków, których poznałem w Syrii, a nie w Polsce. Dlatego bardzo mnie boli to, co się teraz mówi o krajach arabskich, o islamie, a w szczególności o Syryjczykach. Kiedyś było zupełnie inaczej. Nie wiem, dlaczego nastąpiło odwrócenie tego wszystkiego do góry nogami. Czemu teraz jest tyle nienawiści? Kiedyś jej nie odczuwałem. Przykrości, które mnie spotykały w Polsce, były tymi samymi, które spotykały Polaków i to nie dlatego, że jestem Arabem. Ludzie którzy teraz namawiają do takiej nienawiści przeciwko islamowi, chyba nigdy nigdzie nie byli i po podstawówce, już żadnej książki nie przeczytali. To samo robią przeciwko Niemcom i przeciwko Rosjanom. Wiadomo, że w Rosji nie wszyscy Rosjanie są źli i nie wszyscy Niemcy atakowali Polskę. Nie możemy w ten sposób rozliczać ludzi.
Okazuje się, że Ahmed Jadou jest postrzegany w Polsce pozytywnie. W ostatnich wyborach mieszkańcy Nowego Dworu Mazowieckiego kolejny raz wybrali go na radnego. W 2012 roku na wniosek jednego z mieszkańców został nominowany do tytułu lokalnego bohatera. W uzasadnieniu można było przeczytać między innymi: „ Ahmed Jadou zawsze służy pomocą w chorobie jak i w zwykłych sąsiedzkich sprawach. Zasługuje na miano bohatera, ponieważ pomógł wielu ludziom bezinteresownie”.


A Jak wygląda praktykowanie religii, modlitwa muzułmanina, który osiadł w kraju katolickim? Czy meczet jest aż tak potrzebny muzułmaninowi na co dzień?

Gdyby w Legionowie powstał meczet, to byłby kolejny piękny pomnik kultury. Ja nie praktykuję spotykania się w meczecie bez święta. Gdy w piątki modlę się w meczecie, to jadę wtedy do Warszawy. Jeżeli do meczetu dochodzi centrum kultury, to może być tam muzeum, biblioteka, są zajęcia różnego rodzaju, ludzie mogą przyjść zapoznać się z inną kulturą. Muzułmanie modlą się 5 razy dziennie i do tego meczet nie jest konieczny.

Czyli nawet jakby powstał meczet, to wcale nie oznacza, że muzułmanie będą do niego tłumnie przybywać?

Tylko w święta. Wystarczy iść do centrum kultury w Warszawie w czasie modlitwy i zobaczyć, ile jest tam modlących się osób. To jest 5, 6 osób. Może mieszkają koło meczetu, albo mają wolny czas. Gdyby chodziło o meczet to muzułmanie głównie osiedlaliby się w Białymstoku albo we Wrocławiu czy Gdańsku, bo tam jest więcej meczetów.

Pana żona jest Polką, ale też katoliczką. Wasz dom jest więc domem dwóch religii. W jaki sposób one współistnieją? Czy to jest jakiś problem?

Ja nie mam z tym żadnego problemu. Ustaliłem z moją żoną, że dzieciaki na razie będą wychowywały się w islamie i ja ich uczę tego, co umiem. Ale na przykład na Wigilię jeżdżą do dziadków.

Teraz pytanie, które muszę zadać, bo odpowiedź na nie jest bardzo ważna. Jak to jest z tym zwalczaniem niewiernych przez muzułmanów? Kto to jest niewierny? Czy są jakieś podstawy w Koranie budowania podziałów między naszymi religiami?

Jeśli mówimy o niewiernych, to nie chodzi o chrześcijan czy jakąkolwiek inną religię. Tu chodzi o zdrajców, a nie o ludzi, którzy nie wierzą. Jeśli ktoś tylko udaje, że jest muzułmaninem, a nie wierzy i robi to podstępnie, na pokaz, to on właśnie jest niewierny. Dla mnie Pan Jezus jest prorokiem, w Koranie jest opisana Maryja Dziewica. My Pana Jezusa nazywamy też wysłannikiem Boga. Koran o tym mówi, że był On wysłannikiem do narodu Izraela. My wierzymy w tego samego Boga. Moja mama ma na imię Fatima, a mój tata ma na imię Ibrahim, czyli Abraham. Nasza Religia mówi, że Pan Jezus nie umarł, tylko Bóg zabrał go do siebie i żyje w niebie u Boga. W ostatecznym dniu zadmie w trąbę i wszyscy ludzie powstaną do ostatecznego rozliczenia. Pan Jezus to robi w islamie. Na równi wtedy staną katolik, muzułmanin, ateista… To, co się ostatnio dzieje w mediach, jest dla mnie niezrozumiałe. Jeszcze półtora roku temu było wszystko OK. Ja przez to nie oglądam telewizji i nie czytam Facebooka. Żeby się nie bać chodzić po ulicach, my musimy tę nienawiść zwalczać wszyscy razem, a nie tylko garstka ludzi.

Na koniec jeszcze jedno pytanie. Czy według pana wiedzy w powiecie legionowskim lub bliskiej okolicy mieszka wielu muzułmanów.

Są to raczej pojedyncze rodziny. Ale są to zazwyczaj osoby wykształcone i dobrze albo bardzo dobrze usytuowane finansowo.

Etykiety
,

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 20

  1. Czy Magda zdecydowała odnośnie tego druku?

    • Ahmed Jadou taki dobry lekarz a za co ma postępowanie sądowe-sprawy w sadzie

  2. Wystarczy pojechać do Francji czy Niemiec aby naocznie przekonać się czym skończyła się polityka multi-kulti
    I półtora roku nie było wszystko OK tylko wszystkie wybryki muzułmanów były tuszowane, na policjantów niemieckich wywierano presję aby nie interweniowali w przypadku drobnych przestępstw popełnianych przez muzułmanów
    Dopiero pamiętny sylwester w Kolonii czy Hamburgu gdzie setki imigrantów muzułmańskich dokonały ataków na tle seksualnym otworzył dziennikarzom oczy czym kończy się pobłażanie dla muzułmanów
    A może muzułmański lekarz opowie o muzułmańskich gangach sprzedających broń i narkotyki w Marsylii, może opowie o gettach gdzie żaden biały nie ma prawa wejść czy w końcu może opowie o tym
    „Podczas urlopu zwiedzałem dzielnicę Mazargues na południu Marsylii. W każdej ulotce czy przewodniku pisano, żeby zostawiać samochody otwarte, bo w innym przypadku rabusie wybiją szyby. Radzono nawet, by otworzyć schowki. Jak parkujesz na parkingu turystycznym, pod butami wszędzie masz potłuczone szkło. Mieszkają tam właściwie tylko muzułmanie. „

  3. tak tak islam dobry, to katolicy źli…..
    typowa agitka i matecznik lemingów.

  4. „Okazuje się, że islam i katolicyzm mogą mieszkać pod jednym dachem” – nie w Arabii Saudyjskiej.
    „Gdyby w Legionowie powstał meczet, to byłby kolejny piękny pomnik kultury” – hahahahaha!

  5. Zaczynam się poważnie zastanawiać czemu służą takie i podobne artykuły
    Artykuł o powstaniu meczetu w Legionowie na początku potraktowałem jako niesmaczny żart.
    Po tym jednak kiedy pojawił się kolejny artykuł, tym razem o przyjaznych muzułmanach dotarło do mnie że jest z góry zaplanowana akcja mająca przetestować nastroje mieszkańców a następnie ocieplić wizerunek muzułmanów.
    Otóż, prawda jest taka że muzułmanie owszem są przyjazni ale w środowisku gdzie stanowią zdecydowaną mniejszość
    Sytuacja zmienia się diametralnie gdy populacja muzułmanów zaczyna się zwiększać, oni przestają być przyjacielscy zaczynają się żądania, zadymy, zamachy znane z Anglii, Niemiec, Francji
    Tym którzy nie wierzą proponuję lekturę relacji Polek które poślubiły muzułmanina,
    W Polsce kochający mąż po wyjezdzie do ojczystego kraju zmienia się w potwora pod presją rodziny, znajomych czy muzułmańskiego duchownego
    Kto zagwarantuje że ci do tej pory przyjacielscy muzułmanie nie zradykalizują się gdy przybędzie dużo więcej wyznawców ich religii, a w meczetach zaczną wykładać radykaliści ?????
    Na razie w Polsce mamy znikomy odsetek wyznawców Allaha z prostego powodu tak zwany socjal w porównaniu z tym co proponują Niemcy czy Francja jest zupełnie nieatrakcyjny dla „umęczonych wojną uchodzców”

    • [moderacja] Daro, jak zawsze bez pojęcia po prostu zmyślasz.

      • Nie pierd…… tylko ma całkowitą rację.

      • konkretne argumenty potrzebne, jak nie, to spadaj na drzewo…

      • Kultura i siła „argumentów” aż bije z twoich postów

    • Też mam podobne spostrzeżenia i odczucia. W co niektórych polskich gazetach pojawiają się artykuły które wyraźnie ocieplają wizerunek islamistów, ale nie dajcie się zwieść, wystarczy odwiedzić kraje europejskie propagujące multi kulti…..i żeby nie było nie jetem jakimś fanatykiem PIS, tylko normalnym facetem który obawia się o przyszłość moich dzieci.

    • samo sedno, widać są jeszcze trzeźwo myślący.
      swoją droga faktycznie te artykuły o rozpoczętej budowie i ocieplające wizerunek to jedna wielka psycho- manipualacja.

  6. Dzięki za super wywiad! Mamy tu kilka smakowitych cytatów:

    1. „Pana żona jest Polką, ale też katoliczką. Wasz dom jest więc domem dwóch religii. W jaki sposób one współistnieją? Czy to jest jakiś problem?
    – Ja nie mam z tym żadnego problemu. Ustaliłem z moją żoną, że dzieciaki na razie będą wychowywały się w islamie”
    Specjalnie mnie to nie zdziwiło. W tych małżeństwach zawsze dzieci są muzułmańskie. Tak się jakoś składa, że chrześcijańskie żony dobrowolnie, wspaniałomyślnie się na to zgadzają:))

    2. „Czy są jakieś podstawy w Koranie budowania podziałów między naszymi religiami?
    -Jeśli mówimy o niewiernych, to nie chodzi o chrześcijan czy jakąkolwiek inną religię. Tu chodzi o zdrajców, a nie o ludzi, którzy nie wierzą. Jeśli ktoś tylko udaje, że jest muzułmaninem, a nie wierzy i robi to podstępnie, na pokaz, to on właśnie jest niewierny. Dla mnie Pan Jezus jest prorokiem”.

    O! A dla nas chrześcijan Pan Jezus jest Synem Bożym. Gdzie tu pole do porozumienia?

    Na szczęście pan doktor uspokoił mnie zdaniem, które ostatecznie rozwiązuje kwestię budowy meczetu w Legionowie:
    „Muzułmanie modlą się 5 razy dziennie i do tego meczet nie jest konieczny”.

    Uff!

  7. Znam tego Pana. Jak większość Arabów czuje nienawiść do Polski i Polaków. Kiedyś odgrazal się że jak przyjedzie tysiące Syryjczyków to pokaże kto rządzi. A może Pan dzienikaz wspomial by o sprawach toczących się w prokuraturze i jednej skierowanej już do sądu -akt oskarżenia przeciwko Panu radnemu ? A może porozmawial z osobami z jego kręgu jak traktuje naprawdę traktuje żonę? To jest cukierków obrazek który nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością.

  8. Prawda i niech nie szuka w Legionowie wsparcia. Nowy Dwór nie przeprowadzi z tym Panem wywiadu bo jest spalony.
    Postępowania dochodzeniowe w prokuraturze jeszcze nie zakończone.
    Polaków ocenia jak debili!!!!!
    Okradł szpital.

    • Radny za leki które rozdawał przed wyborami
      oszust krętacz

      • taki bohater a ma sprawę w sadzie za przekręty,udaje chorego psychicznie

  9. Minęło już sporo czasu od tego artykułu, w Europie zamachy dokonywane przez islamistów są niestety na porządku dziennym
    Dzieje się dokładnie to co napisałem już w maju że chociażby pod wpływem radykalistów i prania mózgów przez muzułmańskich duchownych młodzi ludzie zaczną dokonywać zamachów
    I dalej Marcinku będziesz pisać że pier…ę głupoty jak się „kulturalnie” wyraziłeś

    • pie.przysz daro jak potłuczony. Poczytaj może ostatni raport Europolu – od 11 lat na terenie Unii liczba zmachów terrorstycznych konsekwentnie spada. Spada też udział wyznawców Islamu w ogóle zamachow terrostycznych (obecnie nie przekraczają oni 20% ogółu zamachów). Teraz wysil tę pustą mózgownicę i zatsanów się – kto wobec tego dokonuje pozostałych? Zmień gazety, które czytasz, bo intelektualnie jesteś w średniowieczu i siejesz głupoty.

      • Jako rasowy „Europejczyk” nie możesz używać słowa zamach, możesz napisać o „incydentach z udziałem osób chorych psychicznie” jak to się ładnie określa w mediach
        Tych „incydentów” w samej tylko Europie w 2016 roku dokonanych przez wyznawców Islamu było 10 jak dobrze kojarzę, w tym roku nie mamy jeszcze września a „incydentów” było już 7
        Zapewne ostatni wypadek z udziałem „uchodźców z Afryki Północnej a więc wyznawców Islamu których podejrzewa się o brutalny zbiorowy gwałt na kobiecie z Polski i pobicie obojga na plaży we Włoszech to też „sianie głupoty”
        Nie wiem co jeszcze musiałoby się wydarzyć aby niektórym otworzyły się oczy

Dodaj komentarz