Nielegalne schronisko?

52046876a9dd9.jpg

W nie lada kłopocie mogą znaleźć się niektóre gminy, które podpisały umowy ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Józefowie. Według Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynaryjnego fundacja prowadząca to schronisko nie może bowiem podpisywać umów z gminami.

 

W Powiecie Legionowskim Gmina Jabłonna i Wieliszew podpisały umowy dotyczące opieki nad bezdomnymi zwierzętami z wspomnianą wyżej fundacją „Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Józefowie”. Nie są to jednak tylko te dwie gminy. Udało się potwierdzić, że Gmina Józefów, Pomiechówek, Brochów i Zakroczym, również mają podpisane podobne umowy. Nie wiadomo do końca z iloma gminami schronisko zawarło porozumienia. Jednak przepisy są nieubłagane i prawdopodobnie gminy te czeka unieważnienie przetargów i uruchomienie nowych procedur.

 

Skreślone schronisko
Historia problemów schroniska rozpoczęła się wiele lat temu. Położone na granicy Legionowa, przy ulicy Strużańskiej, od dłuższego czasu miało kłopoty z przechodzeniem kolejnych kontroli służb weterynaryjnych. We wrześniu 2011 roku Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał decyzję zakazującą prowadzenie schroniska i skreśliło ten podmiot z rejestru podmiotów nadzorowanych. Miesiąc później inspektorat mazowiecki decyzję podtrzymał. Fundacja pod kierownictwem Bożeny Rajczak złożyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę, jednak w czerwcu 2012 została ona prawomocnym wyrokiem oddalona.

 

Uchybienia
Dlaczego zarówno powiatowe jak i wojewódzkie służby weterynaryjne zakazały fundacji prowadzenie schroniska? PIW wymienia w swojej decyzji 15 takich powodów, m.in. brak wystarczającej ilości pomieszczeń dla zwierząt, trzymanie w boksach szczeniaków z dorosłymi psami lub z kotami. W piśmie czytamy o braku odrębnych boksów dla agresywnych zwierząt, izolatek dla chorych, brak wybiegu dla psów, niewłaściwy stan techniczny i higieniczny pomieszczenia do przeprowadzania zabiegów leczniczych czy nieutwardzonego terenu schroniska. Kontrole wykazały braki w dokumentacji, braki oznakowania niektórych zwierząt, braki szczepień przeciwko wściekliźnie i zwalczania szkodników sanitarnych oraz przetrzymywanie w boksach samic z samcami, przy braku potwierdzenia sterylizacji. PIW wydał zalecenia w lipcu 2009 roku, by fundacja usunęła uchybienia i przedłużała termin wykonania decyzji dwukrotnie. Część zaleceń została wykonana, jednak w listopadzie 2010 roku w wyniku kontroli, PIW orzekł wstrzymanie działalności fundacji w zakresie przyjmowania nowych zwierząt. Było ono przepełnione. Przebywało w nim 380 psów. Mimo zakazu do schroniska trafiło w ciągu ok. 7 miesięcy kolejne 253 zwierząt. Spowodowało to zakaz prowadzenia schroniska.

 

Zbiórki funduszy
Mimo zakazów, fundacja nadal prowadzi schronisko w Józefowie, podpisuje umowy z gminami i przyjmuje nowe psy. Od 2011 roku w Internecie krąży informacja o zamknięciu schroniska i usypianiu psów. Te pogłoski dementuje na swojej stronie internetowej kierownictwo schroniska, ale też dzięki tej nieformalnej akcji prowadzonej przez anonimowe osoby, zbiera fundusze na działalność fundacji. Zbiórki funduszy na terenie kraju i za granicą wydają się być niekontrolowane przez nikogo, a sami wolontariusze, którzy zaangażowali się w akcję pomocy schroniska dopominają się jej rozliczenia.

 

Nieważne umowy?
Dlaczego gminy, które płacą od 2000 do 3000 zł za psa nie sprawdzają dokumentów fundacji podczas przetargów, nie wiadomo. Od momentu zapłaty praktycznie nikt z gmin nie kontroluje ani tego gdzie trafia zwierzę, ani co się z nim dzieje. A przecież nie są to małe pieniądze. PIW zdaje sobie sprawę z szeregu nieprawidłowości, jakie przez te lata występowały, ale i z tego, że gminy nie mają gdzie oddawać bezdomnych zwierząt. Jednak do Józefowa trafia coraz więcej zwierząt i problem będzie się nasilał, bo nikt teraz tego nie kontroluje.

 

Będą zmiany?
Wydaje się jednak, że sugestie służb weterynaryjnych o zmianie kierownictwa schroniska i utworzenie schroniska gminnego jest dobrym kierunkiem zmian – zarówno dla gmin, wolontariuszy a przede wszystkim dla zwierząt. Widząc szereg nieprawidłowości wykorzystania pieniędzy publicznych, na taki krok zdecydowało się już kilka gmin, takich jak na przykład Płock. Czy jednak legionowskie gminy zdecydują się na takie zmiany?

iw

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 45

  1. hmm.. od roku 2009 w schronisku w Józefowie dużo się zmieniło, szkoda, że w artykule o tym nie wspomniano ani słowem. bardzo prężnie działają tutaj wolontariusze, którzy poza, skutecznym!, wyszukiwaniem domów dla zwierząt, pilnują i dbają o odpowiednie warunków dla lokatorów schroniska. Wolontariusze z Józefowa ogłaszają swoje psiaki w warszawskim metrze, co dwa tygodnie psy pojawiają się w telewizyjnej Dwójce, co więcej, wolontariusze dla poprawienia opieki nad tymi zwierzakami zorganizowali szkolenia z behawiorystą. stowarzyszenie wolontariuszy działające przy tym schronisku organizuje liczne aukcje, stoiska z pamiątkami itd. wszystko to służy „józefowiakom”. dlaczego nie ma w artykule ani słowa na ten temat?? dlaczego nie dodano, że w Józefowie wszystkie spacerujące psy są zakraplane any-kleszcze?? przecież żadne inne, działające „legalnie”, schronisko tego nie robi..a Józefów – TAK! co do PLW – ten Pan ma podwójne standardy, inne zasady dla Józefowa, a inne dla np. Chrcynna. w Józefowie nikt nie znalazł zastrzelonych psów w boksach,a w Chrcynnie – tak. różnica jest taka, że cała kasa w Józefowie idzie na poprawę losów zwierząt tam przebywających, a w Chrcynnie „nadprogramowe” psy w cudowny sposób wyparowuję i PLW jakoś nie sprawdza dokąd. a pieniądze? no właśnie dokąd trafiają pieniądze, które gminy przekazują do Chrcynna? wiem, gdzie nie trafiają – na pewno nie służą poprawie dobrostanu psów! ale o tym artykuł, o podwójnej moralności PLW, tez nie wspomina. szkoda, bo temat ważny.

  2. to jest bardzo dobre schronisko, gdzie się dba o zwierzęta, wolontariusze mają możliwość opieki nad psami i spacerów.
    tu się dba o zwierzęta, karmi je dobrze leczy!
    jeżdżę tam od 3 lat, wiem co mówię.
    może by się tak ktoś zainteresował Chrcynnem wreszcie????

  3. Nie będę nikogo bronił, natomiast zadam proste pytania:
    – czy autor artykułu zadał sobie trud i był w schronisku?
    – czy autor rozmawiał z wolontariuszami, którzy prócz świadczenia wolontariatu są swego rodzaju cenzorem tego co dzieje się w schronisku;
    – na końcu najważniejsze pytanie – czemu a właściwie komu ma służyć ten artykuł?

  4. Krew zalewa jak się czyta takie historie. Urządzili sobie sposób na zarabianie pieniędzy. Może to i nie humanitarne, ale jestem za tym by po 3 – 6 miesiącach od adopcji skracać cierpienia tym zwierzętom. Nie chcę żeby moje pieniądze napędzały te często te nieporadnie zarządzane biznesy i przyczyniały się do męczenia piesków.

  5. Ludo O. a byłeś tam kiedykolwiek? Aaa rozumiem nie musisz, bo tak jak autor jesteś obiektywny 😉

  6. nie znam lepszego schroniska!!!

  7. Komu przeszkadza schronisko w Józefowie?
    Czy temu bydlakowi który prowadzi ” obóz koncentracyjny dla zwierząt ” w Chrcynnym ?
    Suka którą wolontariusze zabrali z Chrcynnej do Józefowa aktualnie znajduje się pod moją opieką .
    Wymaga stałej intensywnej terapii weterynaryjnej z powodu nieodwracalnych urazów spowodowanych wieloletnim znęcaniem się i niewłaściwą opieką .
    Ta mordownia w Chrcynnym powinna dawno być zamknięta a jej właściciele pociągnięci do odpowiedzialności za znęcanie się nad zwierzętami .
    Niestety skorumpowana sitwa urzędnicza z tego terenu i współpracująca z nią prokuratura i sąd chronią tych zwyrodnialców .
    Jak długo jeszcze w państwie które jest członkiem Unii Europejskiej i mieni się być Państwem Prawa łamanie ustawy o ochronie zwierząt będzie bezkarne .
    Leszek Miętkiewski
    504184855

  8. nie znam schroniska w który idą tak sprawnie adopcje , byłam w tym schronisku i zdziwił mnie fakt ,że w miskach leży jedzenie,niezjedzone pierwszy raz widziałam żeby w schronisku psy były tak najedzone ,że w miskach jest pełno, wolontariusze z oddaniem i poświęceniem szukają psom domów ,jako osoba która zajmuje się adopcjami bezdomnych zwierząt niejednokrotnie otrzymałam pomoc ze strony schroniska i p dyrektorki , oczernianie schroniska jest wielce krzywdzące i przede wszystkim wyrządzimy krzywdę zwierzętom , takie działanie niestety im nie pomogą

  9. uprzejmie donoszę, iż jestem jednym z wolontariuszy schroniskowych. autor art najwyraźniej nie przepada za zwierzętami albo jest po prostu niekompetentym durniem, który nie zadał sobie trudu odwiedzenia naszego schronu. osobiste porównanie warunków chociażby z chrcynnem mogłoby spowodować cień refleksji w tym pustym łbie. zapraszam na spacer z psami. świeże powietrze dobrze zrobi.

  10. i jeszcze jedno ktoś kto napisał te oszczerstwa niech lepiej zakasa rękawy założy kalosze i się kur.. do roboty , jest tyle psów którym przydałaby się opieka chociażby spacery ,że autor tych oszczerstw nie będzie miał ani czasu ani ochoty na takie głupoty, jestem lekko wzburzona ale nienawidzę takich rzeczy które zamiast pomóc szkodzą .

  11. Zastanawiam się czy kiedykolwiek w mediach zaczną pisać prawdę… Bzdury wyssane z palca, pierdoły pisane z materiałów wygrzebanych w google. Jedno się zgadza. Józefów to schronisko a nie mordownia. Jedno z lepszych jakie znam.

    Ludo O. Krew zalewa jak się widzi prywatne mordownie, gdzie pieniądze zamiast na psy idą na wódkę a zwierzęta zagryzają się z głodu.

  12. Zamiast rozpaczać nad bzdetnym artykulikiem lepiej spożytkować czas na pomoc zwierzętom. Wolontariuszy nigdy mało. A dopiero potem proszę obiektywnie oceniać sytuację w schronisku.

  13. ten artykuł to wstyd dla gazety. brak wiarygodności autora. ot tyle.

  14. uprzejmie donoszę, iż jestem jednym z wolontariuszy schroniskowych. autor art najwyraźniej nie przepada za zwierzętami albo jest po prostu niekompetentym durniem, który nie zadał sobie trudu odwiedzenia naszego schronu. osobiste porównanie warunków chociażby z chrcynnem mogłoby spowodować cień refleksji w tym pustym łbie. zapraszam na spacer z psami. świeże powietrze dobrze zrobi.

  15. osobiście ulokowałam w Józku psa, któego zabrałam z Chrcynna. gdyby nie pomoc, BEZINTERESOWNA, Pani Bożeny, dzisiaj tego psa już by nie było. w Chrcynnie, po upływie max. 3 m-cy psy są „adpotowane” dwa metry pod ziemię. dzisiaj pies, Diesel, ma dom, najcudowniejszy jaki można sobie wyobrazić, a schronisko w Józefowie utrzymywało go i opiekwało się nim przez ponad cztery miesiące.

  16. Witam,
    Ja także jestem wolontariuszką w Józefowie. Nie znam lepszego schroniska. Na prawdę. Możecie mi wierzyć lub mnie. Boksy są posprzątane, psy mają pełne miski. A w zimę słomę i koce w budach. Wybiegi też są…. a autor pisze, że nie ma! Widać, że nawet nie wysilił się, żeby pojechać do schronu i zobaczyć jak jest na prawdę. Nie chce tu się rozpisywać, ale mówię jest. Może zamiast rozdrapywać stare rany zajelibyście się pisaniem o tym jak jest w Chrcynnie? No ale po co… Lepiej najeżdżać na schronisko, które jest bardzo dobre, a wolontariusze bardzo dokładnie wybierają domy dla psów i starają się o dobrą adopcję.
    Pozdrawiam.

  17. Ludo O. wypowiadają się tutaj ludzie, którzy znają to schronisko, świadczą tam wolontariat, adoptowali psy, więc wiedzą na temat tego miejsca duuuuużo więcej niż Ty. Czemu lub komu ma służyć Twoja obecność tutaj? Dlaczego nas obrażasz? Wiem, że pytam retorycznie, nie odpowiesz! Jacek Bacciarelli

  18. artykul pisany nieobiektywnie bez opini osob ze schroniska i gmin , podpisany inicjalami widac na czyjes zamowienie.

  19. Szkoda ,że autor artykułu nie zajmie się pseudo schroniskiem w Chrcynnie. Jest całkiem niedaleko. W Józefowie koło Legionowa może nie ma pałaców, ale cała rzesza ludzi stara się by zwierzęta, które tam mieszkają traktowane były z godnością i należnym im szacunkiem i jak najszybciej trafiały do domów.

  20. Gadać do zaangażowanych emocjonalnie to jak krew w piach. Naoglądałem się dużo krzywd zwierząt. Swojej histori Wam nie będę opisywał, szkoda na to czasu i tak wiecie wszystko najlepiej. Nie kwestionuję, że może przy schronisku są dobrzy ludzie ale zarówno placówkom w Chrcynnie i Józefowie można zarzucić wiele. Czy Wam nie zależy żeby w schorniskach panowały jakiekolwiek standardy? Poza tym pretensje do inspektoratu. To on wydawał decyzje, coś tu powyżej napisane jest nieprawdą? Co? Wtedy pociągnąć gazetę do odpowiedzialności. Banda bezkrytycznych krzykaczy.

  21. Autor tego artykułu zasługuje na to, by wyrzucono go z gazety! Wstyd dla całego zespołu redakcyjnego.Zanim coś się opublikuje, powinno się to sprawdzać – uważam, że można pociągnąć autora artykułu do odpowiedzialności za oszczerstwa, jakie wypisuje w tej publikacji. Podpisuje się pod każdym zdaniem, wygłoszonym w opublikowanych poniżej komentarzach wolontariuszy i sympatyków schroniska. Z własnego doświadczenia: po raz pierwszy byłam w schronisku w Józefowie w 2005 roku, adoptowałam sunię. Wówczas rzeczywiście, nie wyglądało to najlepiej. Widać było, że brakuje funduszy na wszystko… Zabrałam sunię i nie zaglądałam do schroniska przez następne 6 lat. Kiedy przyszłam do schroniska w Józefowie 2 lata temu, byłam bardzo mile zaskoczona. Praca, jaką wykonano, by poprawić warunki życia zwierzaków, zasługuje na podziw i szacunek! Setki osób – wolontariuszy, pracowników, sympatyków tego miejsca, darczyńców przyczyniło się do tego, by miejsce zaczęło funkcjonować w miarę normalnie. Piszę w ten sposób, bo pamiętajmy – przebywanie zwierząt (porzuconych przez nas, ludzi, mieszkańców okolicznych gmin)za kratami, w schronisku nigdy nie jest „normalne”. To nie są warunki naturalne dla zwierzęcia domowego, jakim jest pies czy kot. I oglądanie tych psiaków w klatkach zawsze będzie trudnym przeżyciem, zwłaszcza przy pierwszej wizycie w schronisku. Ale – każdy robi tu wszystko, co w jego siłach, by w życiu tych zwierząt też zagościła radość. To, że zwierzęta w Józefowie nie są ani głodne, ani poranione, chore, pisali moi przedmówcy. Wolontariusze w Józefowie starają się także dbać o to, by psiaki zaznały trochę radości na spacerach w lesie, na zabawie, przy rozdawaniu smakołyków, żeby zaufały człowiekowi, może po raz pierwszy w życiu spojrzały na cżłowieka bez strachu. Wiecie, ile psom udało się znów zaufać człowiekowi właśnie w tym schronisku? Przywieziono je tu jako zastraszone lub agresywne psiaki, a do nowych rodzin trafiały zupełnie odmienione – cieszące się z obecności człowieka, szukające kontaktu z nim, radosne. Dlatego praca wolontariuszy właśnie w tym miejscu ma sens – nie idzie na marne.
    Rozpisałam się tylko po to, by czytelnicy gazety, jeśli po przeczytaniu tego paszkwilu zajrzą do komentarzy, zobaczyli inny obraz tego miejsca. Sam artykuł bowiem składa się z kilku posklejanych, ściągniętych z Internetu sloganów, opisujących rozmaite problemy istniejące w polskich schroniskach. Nie ma tu nic z obserwacji życia tego właśnie miejsca… To, że każde schronisko boryka się z wieloma problemami, to przecież prawda i warto byłoby napisać, o tym, w czym możemy pomóc zwierzakom tam przebywającym. Przecież to nasze zwierzęta, to my je rozmnażamy, a poźniej wyrzucamy za drzwi. Prawda? Autor nie poruszył tematu, od którego warto byłoby zaczynać każdy tekst, poświęcony problematyce bezdomności zwierząt. Sterylizujmy nasze pupile. Jeśli nie chcemy, by schroniska były przepełnione, by patrzeć na cierpienia zwierząt, by ktoś zgarniał ogromną kasę na ich krzywdzie… Ale o tym autor nie wspomina.
    Zatem – zachęcam wszystkich do tego, by poznawali prawdę, a nie polegali na opinii zakłamanego autora tego tekstu. Nie zgadzajmy się na półprawdy, kochani mieszkańcy Legionowa, Jabłonny, Wieliszewa i in. Jeśli bowiem ktoś rozwodzi się nad losem zwierząt w Józefowie, gdzie każdy z psiaków ma imię i pracownicy imiona tych zwierzaków pamiętają (!), to zainteresujmy się Chrcynnem! Tam biznesmen zbudował sobie obóz koncentracyjny dla zwierząt, za przyzwoleniem władz, społeczeństwa, okolicznych mieszkańców oraz dziennikarzy, którym najwyraźniej bardziej przeszkadza schronisko w Józefowie. Wstyd…

  22. Ludo, wierzysz we wszystko co napisane i wydrukowane? jakie masz podstawy sądzić, że artykuł zawiera rzetelnie sprawdzone fakty? że niczego nie pominięto? kiedy ostatni raz byłeś/byłaś w Józku czy w Chrcynnie? a teraz oświeć mnie…. jak zmnieszyć liczbę zwierząt? dodam tylko, że sterylizacja/kastracja nawet jak jest w umowie pomiędzy gminą a schronem, to i tak, np. w chrcynnie, nikt tego nie robi, „bo za drogie”. a teraz hit! informowani o tym urzędnicy, którzy płacą do chrcynna nasze pieniądze, mają to, subtelnie rzecz ujmując, w ostatnim odcinku przewodu pokarmowego. ja też bardzo bym chciała, aby liczba zwierząt była mniejsza, aby schroniska to były miejsca „mlekiem i miodem płynące”, i można uprawiać demagogię w tym stylu w jakim proponujesz w swojej wypowiedzi, jednak jak to ma się do rzeczywistości? nijak. w interesie urzędasów gminnych jest wyłapać, zapłacić i zapomnieć. i jedynie wolontariusze, tak cudownie oświeceni, mają wpływ na to co dalej ze zwięrzętami. do józka wolontariusze są wpuszczani,w każdy weekend to miejsce należey do nich. w chrcynnie nie ma wolontariuszy, ponoć „psy się denerwują”. i ten PWL o którym piszesz, wie o tym wszystkim i co robi? ja miałam przyjemność czytać protokoły kontroli, podpisane przez PWL, z chrcynna z ostatnich kilku lat… generalnie wniosek taki, że to taka mała oaza szczęśliwych psów, raj na ziemi na nich. tylko pozostaje pytanie, jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? dlaczego niespełna 50% psów z chrcynna zdycha??? i wiesz co? PWL z NDM podpisuje się pod tym.

  23. Gabat, co wynika z tego że wiedzą? Nic. Skąd wiesz, że ja nic nie wiem? Nie chcę być przez Was oskarżany więc nie będe pisał Tego o czym wie wiele osób mieszkających w Józefowie i okolicach. Oni wiedzą nt. schroniska więcej niż ty i ja. Poszukaj też informacji o schronisku w Chrcynnie, ale nie w internecie, ale porozmawiaj z ludźmi z okolicy. Być może tak jak ja zmienisz zdanie nt. schronisk i podejścia do opieki nad bezdomnymi zwierzakami. Zrozum, ja Tobie ani nikomu nie ujmuję trudu jaki wkładają w opiekę nad tymi zwierzakami, krytykuję ten chory system opieki i układ, który to wszystko legalizuje. Sam mam psa z Józefowa 🙂 Taże wrzuć na luz i nie oceniaj tak łatwo.

    ps. idąć za Twoją wypowiedzią
    „Czemu lub komu ma służyć Twoja obecność tutaj?” Psom, właścicelom schroniska w Józefgowie, właścielom schroniska w Chrcynnie czy NDM? Bo tak na tę chwilę to na pewno nie psom, bo ja jako jedyny mówię o systemie a Wy wszyscy o swoich mżonkach 🙂

  24. Ludo, hola, hola…. dane PWL pochodzą z którego roku?? rozmawiałeś ostatnio z PWL? bo ja tak… przecież On wie i zgadza się na funkcjonowanie schorniska w Józefowie! On również wie o postrzelonych psach w Chrcynnie! masz rację w jednym: UKŁAD, PRAWO JEST CHORE! Jednak to nie prawo nakazuje zamykania schroniska bo „ma nieutwardzoną powierzchnię” i to nie prawo nakazuje ignorować fakt strzelania do psów w boksach! to ludzie. a konkretnie PWL z NDM.a dane odnośnie trzymania, jakoby, suk niesterylizowanych z psami itd. to zamierzchłe czasy. w Józefowie jestem w każdy weekend, zatem doskonale wiem o czym mówię. a okoliczni mieszkańcy? co mi da rozmowa z nimi? ot, może tyle, że dowiem się, że przeszkadzają im szczekające psy… w Chrcynnie też byłam, zatem mam porównanie.

  25. muszę dodać jeszcze jedno.. znam autorkę artykułu, wiem jak bardzo kocha zwierzęta, wiem jak zaangażowana jest w sprawy pseudoschronisk, jednak tym artykułem jestem głęboko rozczarowana. nie rozumiem czemu on ma służyć, wiem jedno, nie słuzy on dobru „józefowiaków”.

  26. mellaverde: -We wrześniu 2011 roku Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał decyzję zakazującą prowadzenie schroniska i skreśliło ten podmiot z rejestru podmiotów nadzorowanych. Miesiąc później inspektorat mazowiecki decyzję podtrzymał. Fundacja pod kierownictwem Bożeny Rajczak złożyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę, jednak w czerwcu 2012 została ona prawomocnym wyrokiem oddalona. – EOT

    – podpisuje umowy z gminami i przyjmuje nowe psy.- łamie prawo, czy wszyscy się mylą, a wolontariusze są oświeceni?

    – Zbiórki funduszy na terenie kraju i za granicą wydają się być niekontrolowane przez nikogo, a sami wolontariusze, którzy zaangażowali się w akcję pomocy schroniska dopominają się jej rozliczenia. – czekam na artykuł na ten temat, jeżeli rychle się nie doczekam, pierwszy zgłoszę to do odpowiednich organów.

    Mamy rzeczywistość w jakiej funkcjonujemy, prawo nie jest wyrywkowe.
    Tak jak moge oczekiwać ukarania właścicieli z Chrcynna i nieudolnych prokuratorów czy policji z Pułtuska i Nasielska (Chrcynno), tak mogę się oczekiwać przestrzegania prawa i jakiś zasad od schroniska w Józefowie.

    Czy nie lep[iej zmniejszyć liczbę zwierząt, ogarnąć schronisko i rozpocząć normalną – zgodną z ustawiami działalność? Na co idą te pieniądze wydawane przez urzędy? Jak ktoś nie potrafi zarządzać, niech sie za to nie bierze. I nie róbmy z nikogo Chrystusa, bo to g. prawda.

    Jeżeli tego nie akcetpujesz, to do lasu, z dzidą, ja oczekuję przestrzegania prawa.

    ps. „hola, hola” – zachowaj takie zwroty dla siebie, nie ty będziesz mnie strofować 🙂 Ja tobie nie odbieram prawa do żadnej krytyki.

  27. Ludo!
    Dzięki takim przygłupom jak ty mamy to co mamy .

  28. Napisałem jak. Doczytaj. Nie chcę kazni dla zwierząt. Mellaverde sa instytucje z odpowiedzialnością. Kwestionujesz ich ustalenia? Pokaz co potrafisz i doprowadz sprawę do końca. Teraz to tylko Twoje gadanie. Dlatego, ze sa wolontariusze w Jozefowie to oznacza, że to dobre dla zwierząt miejsce? Ja nie jestem JUŻ tak naiwny. Sąd też sie mylił? Podaj jakikolwiek fakt, dokument, najmniejszy dowód na to że masz rację to Ci uwierzę. XXL – pocaluj mnie w d***

  29. Ludo, ale co chcesz dokładnie? skan z sekcji zwłok z Chrcynna? protokoły z podpisem PLW? napisz daty, którą Cię interesują.. dokumentacji jest ok. 15 kg. ostrzegam zdjęcia sa makabryczne. nie jestem naiwna. jak poczytacz sobie dokumenty podpisane przez PLW, WLW i GLW to usiądziesz z wrażenia pod jakimi idioryzmamu podpisują się włodarze tego kraju. włodarze miescowi nie są lepsi.. chcesz kilka uroczych debilizmów made by umig Serock? również odnośnie chrcynna. znam jedno i drugie miejsce, i z całą odpowiedzialnością mówię: tak, fakt, że w Józku są wolontariusze, praktycznie codziennie ktoś tak jest, a weekendy to miejsce jest wręcz opanowane przez wolontariuszy, zatem tak, uważam, że dzięki nim, nam, józefowiaki mają dobrze. nie dalej jak dzisiaj część wolontariuszy brała udział w imprezie na Wyścigach, zbierali fundusze na rzecz psiaków, sprzedawali gadżety, dzięki czemu będą fundusze, które przeznaczyć będziemy mogli na polepszenie warunków dla tych zwierząt. pokaż mi inne takie schronisko, pokaż mi wolontariuszy, tak zgraną ekipę, którzy tyle dobrego robia dla tego miejsca. i wiesz co, szalg mnie trafia jak sobie pomyślę, że taki artykuł może pomóc doprowadzić do zamknięcia tego miejsca. niech ktoś mi powie i co wtedy z tymi psami?? dodam jeszcze jedno, autorka w ostatnim akapicie supgeruje założenie międzygminnego schroniska.. pomysł świetny, tylko brak mi tam iinformacji z którymi gminami na ten temat rozmawiała i co jej odpowiedzieli. tak się składa, że ja poruszyłam ten temat kiedyś w gminie w serocku. natychmiast pojawiły sie pytania odnośnie umiejscowienia, kosztów (budowa od zera, pracownicy, wyposażenie itd) min kilka milionów … powodzenia z procesie przekonywania urzędasów do wydania takiej kasy. można rzucać pomysłami, mydlić czytelnikom oczy, tyle tylko, że to nie służy tym istotom, o które tutaj chodzi.

  30. wstawka o wolontariuszach, którzy domagają się rozliczenia z Panią Bożeną – bzdura, przykro mi, ale bzdura. wolontariusze mają stowarzyszenie, które jest oraganizacją niezależną od fundacji Pani Bożeny! wszystkie fundusze zbierane przez wolontariuszy są wpłacane na konto stowarzyszenia.

  31. Ja swoje, ty swoje. Wybacz nie będę się powatarzał, już powiedziałem co trzeba zrobić z pasmi a co z urzędasami. Pozdrawiam. Bez odbioru 🙂

  32. jasne, złotousty Ludo rzecze. echh.. i kto Tu tylko gada?

  33. Mellaverde te „Józefiaki” to nieudolne kierownictwo czy zwierzęta które potrzebują normalnego schroniska , co jest dla ciebie ważniejsze?

  34. Mati, a dlaczego sądzisz, że Józefów to nie jest normalne schronisko? jakieś argumenty poza tymi, rzecz jasna, z lat 2009-2011?

  35. Mati, pytanie o to co jest dla mnie ważniejsze jest retoryczne. psiakom, józefowiakom, jest w Józku dobrze na tyle na ile dobrze może być w schronisku. są najedzone, mają wodę, są szczepione, leczone, sterylizowane/kastrowane, zakraplane przeciw kleszczom w sezonie. pokaż mi inne schronisko, w którym jest podobnie. nie interesuje mnie kierownictwo, nie dla pracowników jeżdżę tam w każdy weekend. Pani redaktor nie pojechała do schroniska, nie sprawdziła jak tam jest teraz, co się zmieniło. oparła się wyłącznie na dokumentach, chociaż wie, że ten PLW, na podstawie którego dokumentów przygotowała artykuł, podpisuje się pod stekiem bzdur z innego schroniska.

  36. No muszę napisać, bo już nie wytrzymam chyba!

    Mati, Ludo i inni, którzy mówią, że schronisko w Józefowie jest beznadziejne, źle prowadzone itp. itd.
    Przepraszam za wyrażenie, ale gówno prawda.
    Czy odwiedziliście kiedyś to schronisko?
    No jasne, że nie.
    A jeżeli tak, to jeszcze przed zmianami, które nastąpiły w tym schronisku.
    Na waszym miejscy KOCHANI wstydziłabym się pisać takie nieprawdziwe i NIESPRAWDZONE informacje.
    Co za ludzie teraz żyją na tym świecie?
    A może ruszyli byście swoją dupeczkę i zawitali do naszego schroniska, wyprowadzili psa na spacer na przykład?
    Zajęli się czymś pożytecznym??
    Bo hejtować innych w internecie jest prosto!
    To umie każdy głupi!
    Ludo O.
    Tak, masz racje. My, wolontariusze jesteśmy bardzo zżyci z tym miejscem, dlatego tak bardzo nas dotknęły te niesprawdzone i nieprawdziwe informacje.
    Wstyd dla gazety i autora artykułu.
    To jest dziennikarz/dziennikarka?
    Powiem Pani/ Panu, że dziennikarz DOBRY DZIENNIKARZ pisze tylko sprawdzone informacje 🙂
    A Pani/ Pan tego nie robi.

    Schronisko w Józefowie jest najlepsze, z tych które znam.

    Mati, skąd takie informację z Google?

    Pozdrawiam 🙂

  37. uprzejmie donoszę, iż jestem jednym z wolontariuszy schroniskowych. autor art najwyraźniej nie przepada za zwierzętami albo jest po prostu niekompetentym durniem, który nie zadał sobie trudu odwiedzenia naszego schronu. osobiste porównanie warunków chociażby z chrcynnem mogłoby spowodować cień refleksji w tym pustym łbie. zapraszam na spacer z psami. świeże powietrze dobrze zrobi.

  38. W artykule nigdzie nie jest napisane, że autorowi nie zależy na zwierzętach. Jest opisany status prawny organizacji. To, że jedno z Was czy drugie pojedzie raz na weekend wyprowadzić psa czy sprzątnąć gówno niczego nie zmienia. A najbardziej mi się podoba ten komentarz o chęci nadzorowania. W dupach się poprzewracało.
    Sytuacja bezdomnych zwierząt w Polsce jedynie może być uzdrowiona poprze likwidację tych firm szumnie nazywających się fundacjami. Ich właścicieli czyli złodziei i oszustów trzeba zagonić do roboty, najlepiej za karę w pierdlu. dopóki jest jak jest, to fundusze będą przeżerane przez hordy darmozjadów, a Wy sprzątacze gówien miłujący zwierzęta, będziecie dymać za tych którzy za Waszą robotę biorą grubą kasę,
    A najbardziej mnie wkurwia, że w tych wszystkich pojebanych pomysłach w milczeniu cierpią te biedne zwierzęta, których los jest realizacją debilnych pomysłów Was wszystkich: Władz, prezesów, hodowców i „kochających zwierzęta”. Autor artykułu pisze jak jest. Wg Was super, że jest gówniano bo jakby było lepiej, to nie mielibyśmy sobie czym podnosić swojego minimalnego ego. Obudźcie się, pogońcie to złodziejskie kierownictwo i zobowiązujcie władze do wypełniania ich obowiązków. Bo jeśli przez lata jeździcie tam „pomagać zwierzętom” i sytuacja wciąż jest gówniana, to znaczy, że to także Wasze dzieło i powinniście się wstydzić a nie szydzić z autora artykułu.

  39. Nie wiesz jak jest? Więc się nie wpierdalaj, okej? Przyjedź do schronu i zobacz jak jest. Czemu wrzucasz wszystkich do jednego worka? Zachowujesz się jak autor tekstu. Kto wie, może nim jesteś.

  40. „gadacie głupoty” zamiast czerpać swoją wiedzę (?) z internetu, jedź do Józefowa, nie tylko dowiesz się czym w rzeczywistości zajmują się „sprzątacze gówien”, ale również będziesz miał szansę obiektywnie ocenić sytuację w tym schronisku. dopóki masz odwagę tylko via net rzucić kilka obelg w stronę wolontariuszy, znaczy, że wiesz mniej niż NIC.

  41. „Autor artykułu pisze jak jest” – autorki aurtykuły nie było w tym schronisku od roku. nie ma pojęcia jak jest!

  42. zupełnie prywatnie dodam, jest mi potwornie przykro, że osoba, którą znam, której ufałam, napisała tak kłamliwy artykuł (opowiastki o kotach i psach w jednym boksie – BZDURA, szczeniaki z dorosłymi – BZDURA, brak wybiegów – BZDURA, brak pomieszczeń dla wierząt po zabiegach – BZDURA….). czemu, a może komu, to ma służyć? Może czas zaprosić do rozmowy autorkę? IW?

  43. Autorką tego tekstu jest Iwona Wymazał.
    Już nie raz oczerniała to właśnie schronisko.
    Tylko nie rozumiem Pani Iwono.
    Komu to ma służyć.
    Niektórzy piszą, że Pani zależy na zwierzetach.
    Na pewno?
    Czy chce Pani, aby to schronisko dla zwierząt miało problemy przez takie wyssane z palca informacje?
    ZAPRASZMY DO SCHRONISKA 🙂

  44. Wzieliśmy z mężem z Józefowa dwa psy. Wolontariusze są bardzo mili, bardzo dobrze zorientowani. Pani Dyrektor także bardzo przyjazna. Nie raz pomogła nam i doradziła.

  45. Mam już dość ludzi, którzy bezpostawnie oskarżają to schronisko. A może ruszycie swoje cztery litery i zobaczycie jak jest na prawdę?
    Tacy ludzie moim zdaniem są puści i szkoda na nich tracić czasu.
    Ja bym się wstydziła.
    A Wy to tacy prawdziwi ZWIERZOLUBI?
    Chcecie doprowadzić do zamknięcia schroniska?
    Jesteście nienormalni, nienormalni.
    Leczcie się.
    Pozdrawiam i życzę miłego i spokojnego dnia 🙂

Dodaj komentarz