Powiat. Lokalni liderzy podzieleni co do udziału w referendum

wybory

(fot. GP/kg)

Od wczoraj na stronie Gazety Powiatowej prowadzimy sondę na temat uczestnictwa w niedzielnym referendum. Aktualnie większość z was deklaruje udział w głosowaniu.

Jakie zdanie na ten temat mają lokalni liderzy. Dlaczego warto pójść na referendum, a dlaczego nie?  

Wczoraj na portalu internetowym „Na temat” były starosta legionowski Jan Grabiec zachęcał do wzięcia udziału w referendum twierdząc, że dotyczy ono tak zasadniczej systemu politycznego, jak legitymizacja władzy.

 

Jan Grabiec

Jan Grabiec, wiceminister MAiC (fot. arch)

 

Jan Grabiec w Na Temat:
Referendum 6 września dotyczy kwestii o zasadniczym znaczeniu dla państwa: legitymizacji systemu politycznego. Jeśli zmarnujemy szansę na jej odbudowanie, być może już za kilka lat będziemy musieli bronić państwa przed rosnącymi w siłę populistami przekonującymi Polaków, że demokracja się nie sprawdziła.

 

 

Zapytaliśmy samorządowców z powiatu legionowskiego, czy wybierają się na niedzielne głosownie i dlaczego.

Paweł Kownacki, wójt gminy Wieliszew (fot. wieliszew.pl)

Paweł Kownacki, wójt gminy Wieliszew (fpt. wieliszew.pl)

 

Każdy bezpośredni udział obywateli w demokracji czyli wybory, referenda są naszym obowiązkiem. Dlatego uważam, iż namawianie do bojkotu referendum jest działaniem na szkodę demokracji.  Dziwimy się, później na malejącą frekwencję w kolejnych wyborczych. Referendum jest ważne, jeszcze z innego względu. Mamy szansę wypowiedzieć się w takiej kwestii jak JOW, które zrewolucjonizowałyby scenę polityczną i dlatego udział w referendum jest wręcz obowiązkowy.

 

 

jaroslaw-chodorski

Jarosław Chodorski, wójt gminy Jabłonna (fot. GP/am)

Planuję wziąć udział w niedzielnym referendum. Uważam, że niezależnie od preferencji wyborczych tego dnia należy spełnić swój obywatelski obowiązek i odwiedzić lokal obwodowej komisji do spraw referendum. W gminie Jabłonna będzie funkcjonowało 9 komisji: cztery w Jabłonnie, trzy w Chotomowie, jedna w Skierdach i jedna w Bożej Woli. Szczegółowe informacje dotyczące lokali wyborczych można znaleźć między innymi na stronie Gminy Jabłonna – www.jablonna.pl

 

 

Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa (fot. KG/kg)

Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa (fot. KG/kg)

 

Wezmę udział w referendum, bo uważam ze to mój obywatelski obowiązek. Referendum nie różni się niczym od wyborów jeżeli chodzi o akt głosowania. Skoro chcemy mieć większy wpływ na to, co dzieje się w naszym kraju, to pokażmy politykom z Wiejskiej, że rzeczywiście nam na tym zależy.

 

 

 

piotr-placiszewski

Piotr Płaciszewski, Radny Rady Powiatu Legionowskiego (fot. dm)

Na dzisiaj nie idę, ale ostateczną decyzję podejmę w sobotę. Szanuję istotę referendum i sam niejednokrotnie byłem jego inicjatorem w warunkach lokalnych. Niemniej jednak, najbliższe referendum wg mnie jest odzwierciedleniem tego, jak to niebagatelne wydarzenie nie powinno być procedowane. Pomysł jego przeprowadzenia był wynikiem politycznej kalkulacji, a jego inicjator nie angażuje się w jego powodzenie w jakkolwiek wyrazisty sposób. Referendum stało się jak porzucone dziecko, a spora grupa społeczeństwa – jak ja to odbieram – nie jest nim żywo zainteresowana. Nie pojawiła się żadna poważna debata społeczna w tym temacie, ani wyraźna polemika pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami rozstrzygnięć postawionych pytań. To może świadczyć o fakcie, że społeczeństwo nie jest skoncentrowane na tym wydarzeniu. Zdecydowanie istotniejsze są dziś problemy rodziców związane z zakupem wyprawek szkolnych, czy panująca w kraju susza. Nadto, pojawiają się wątpliwości natury prawnej zadanych pytań, które do dnia dzisiejszego nie zostały w jednoznaczny sposób wyjaśnione.

Konkludując: zestaw wątpliwych pod kątem legalizmu pytań przewidzianych w niedzielnym referendum nie jest na dziś sprawą priorytetową w naszym kraju, a finanse związane z kosztami przeprowadzenia referendum mogłyby zostać spożytkowane na inny, ważniejszy cel jak choćby walkę ze skutkami suszy, czy wsparcie polityki prorodzinnej.

 

Marta-Damm-swierkocka

Marta Damm – Świerkocka, radna Rady Gminy Nieporęt (fot. arch)

Nie wezmę udziału w referendum. Uważam, że ta forma głosowania powinna być wykorzystywana wyłącznie w najistotniejszych, konstytucyjnych kwestiach. W innym przypadku wystarczą szeroko zakrojone konsultacje społeczne. Jeśli chcemy, by politycy nas słuchali i brali pod uwagę nasze opinie, głosujmy świadomie na tych, których dobrze znamy z dotychczasowej działalności w gminie, powiecie czy województwie i co cztery lata rozliczajmy z wyborczych obietnic. Niejasno sformułowane pytania, wątpliwości dotyczące zgodności z ustawą zasadniczą oraz brak jakiejkolwiek debaty publicznej, która pokazałaby plusy i minusy, a przede wszystkim skutki proponowanych rozwiązań sprawiają, że referendum, ten swoisty „głos narodu”, został sprowadzony do elementu kampanii wyborczej, za który zapłacimy my wszyscy.

 

sylwester-sokolnicki-285x242

Sylwester Sokolnicki, burmistrz Miasta i Gminy Serock

Muszę przyznać, że jestem sceptycznie nastawiony do niedzielnego referendum. Z drugiej strony obywatelska odpowiedzialność podpowiada mi, że trzeba na nie pójść. Gdybym miał wziąć pod uwagę argumenty, to więcej ich jest na nie, niż na tak. Wszyscy pamiętamy kontekst tego referendum. Było to robione pod wpływem pewnych emocji. Ponadto jeśli dziś zarzuca się prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że pytania nie są właściwie sformułowane, to jest to jakieś nieporozumienie. Co można powiedzieć o pytaniach zaproponowanych przez poprzedniego prezydenta? Chociażby ten fakt nie zachęca do wzięcia udziału w niedzielnym głosowaniu.

 

Andrzej Kalinowski, radny Miasta Legionowo

Andrzej Kalinowski, radny Miasta Legionowo

Tak, pójdę na referendum. To Nasz Obywatelski Obowiązek. Pozostaje jednak wiele wątpliwości dotyczących treści pytań w tym referendum:

1. Co można rozumieć pod stwierdzeniem „dotychczasowy” ? Pozostawiamy ustawodawcy OGROMNE pole do interpretacji tego pytania – od całkowitego skasowania finansowania partii do całkowitego finansowania partii z budżetu Państwa, może to również prowadzić do ukrytego lobbingu, a co za tym idzie do „uzależnienia” polityków od biznesu.
2. Jednomandatowe Okręgi Wyborcze – co możemy wiedzieć na temat funkcjonowania takich okręgów, czy w innych krajach się sprawdziły? Gdzie obowiązują? Należałoby otworzyć dyskusję na ten temat. Sprawdzić, porównać – powinniśmy uczyć się na doświadczeniach i błędach innych, nie na własnych.

 

Irena Kopańska-Araszkiewicz

Irena Kopańska-Araszkiewicz, była radna Rady Powiatu

 

W referendum wezmę udział, chociaż samym pomysłem nie byłam zachwycona. Spisuję go na karb nieprzemyślanej do konca decyzji i nerwowości towarzyszącej kampanii. Skoro jednak stało się, co się stało, pójdę i zagłosuję. Jestem przeciw JOW-om i za finansowaniem partii z budżetu państwa. Można rozmawiać o wysokości finansowania, ale to nie w referendum. Nasze społeczeństwo nie jest jeszcze gotowe, żeby w referendach decydować o państwie. Mamy rząd przedstawicielski i większą uwagę i zaangażowanie powinnismy skierować na to, kogo wybieramy do władz.

 

 

Małgorzata Luzak, radna Miasta Legionowo

Po raz pierwszy w swoim życiu zastanawiam się, czy wziąć udział w głosowaniu. Za pójściem na referendum przemawia fakt, iż zawsze wypowiadałam swoje zdanie poprzez udział w różnego typu wyborach, nawet wtedy, gdy zdarzało mi się wybierać tzw. mniejsze zło. Za pozostaniem w domu przemawiają okoliczności, w jakich to referendum zostało powołane (zbyt poważna sprawa na podejmowanie decyzji szybko i w sposób niezbyt przemyślany). Mam też zastrzeżenia do jakości i konstytucyjności pytań referendalnych. Zdecyduję pewnie dopiero w niedzielę. Moim zdaniem nie powinno stawiać się obywateli w tak niekomfortowej sytuacji.

 

Czekamy na wasze opinie dotyczące udziału i samej treści referendum zarówno tutaj w komentarzach, jak i na facebooku.

Zagłosuj w sondzie

 

Sprawdź, jaka była frekwencja na referendum TUTAJ