Powiat. Terytorialsi na froncie. Żołnierze z CSŁiI i SP SONDY żywią i chronią najsłabszych

WOT-maseczki_19

Żołnierze Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki Szkoły Podoficerskiej SONDA niosą pomoc potrzebującym w powiecie legionowskim oraz wspierają lokalne inicjatywy. Z rzecznikiem prasowym tej nowo powstałej placówki, starszym sierżantem Robertem Kowalewskim rozmawiam o misji szkoły, zwłaszcza zaś tej realizowanej w czasach pandemii koronawirusa.

Magdalena Siebierska: Powstała nowa szkoła w powiecie legionowskim. Czym się ona zajmuje i jak wygląda szkolenie w tych trudnych czasach?

Robert Kowalewski: Szkoła podoficerska Sonda w Zegrzu i w Toruniu powstała w październiku 2019r. na terenie Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki (CSŁiI) w Zegrzu z filią w Toruniu. Naszym głównym zadaniem jest przygotowanie żołnierzy do objęcia pierwszego stanowiska dowódczego w stopniu kaprala oraz szkolenie podoficerów na kolejne stanowiska tj. sierżanta i chorążego. W marcu tego roku zaczęliśmy od szkolenia e-learningowego żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT), którzy mają wzmocnić struktury brygad obrony terytorialnej w całym kraju. Kolejnym etapem będą kwalifikacje i szkolenie stacjonarne.

Jesteście częścią WOT, które wspierają i pomagają Polakom w wielu obszarach. Czy mógłby Pan powiedzieć o tym coś więcej?

W trakcie rozwoju pandemii, WOT zmieniły model funkcjonowania ze szkoleniowego na przeciwkryzysowy i rozpoczęły pierwszą po 1989r. tak szeroko zakrojoną operację o nazwie Odporna Wiosna. Jej celem jest łagodzenie skutków kryzysu oraz wzmocnienie odporności na kryzys społeczności lokalnych. Działania są prowadzone w formie wspierania wojewodów, samorządów, instytucji pomocowych oraz bezpośredniej pomocy potrzebującym w siedmiu głównych obszarach – szpitali i służb sanitarnych, policji, Agencji Rezerw Materiałowych (ARM), straży granicznej, samorządów i organizacji non-profit, Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC), budowy odporności indywidualnej oraz społecznej. Szkoła będąca w strukturach WOT otrzymała także zadania związane ze wsparciem społeczeństwa, w naszym przypadku mieszkańców powiatu legionowskiego, którym wspólnie z żołnierzami CSŁiI dostarczamy niezbędne środki i materiały.

Proszę powiedzieć więcej o tych działaniach. Jak to się dokładnie odbywa i na czym polega ta pomoc?

CSŁiI wyznaczyło zespół działań przeciwkryzysowych, który w związku z wykonywanymi zadaniami współpracuje z samorządami i z instytucjami pomocowymi. Wydziela on niezbędne siły i środki w danych działaniach, w tym przypadku realizuje dostarczanie środków sanitarnych i żywnościowych dla osób potrzebujących. Praktycznie każdego dnia otrzymujemy wnioski od Ośrodków Pomocy Społecznej (OPS), które przysyłają nam zapotrzebowanie na środki sanitarne oraz przygotowują posiłki dla wyznaczonych przez siebie osób. Współpracujemy także z Caritasem, który przekazuje nam przygotowane paczki z artykułami spożywczymi, czy – jak to miało miejsce przed Wielkanocą – specjalnie przygotowane paczki świąteczne. Każdego dnia, dwa z ośmiu wyznaczonych zespołów mobilnych udają się najpierw w wyznaczone miejsce w celu pobrania np. posiłków oraz listy osób, następnie dostarczają je każdemu potrzebującemu. Dziennie rozwozimy od 40 do nawet 60 posiłków dla osób starszych, inwalidów, którzy mają utrudnioną możliwość poruszania się, jak również osób będących pod opieką OPS-ów.

Czy oprócz zadań stawianych przez przełożonych wspieracie mieszkańców w jakiś inny sposób?

Owszem. Całkiem przypadkowo udało się nam wesprzeć lokalną inicjatywę. Wśród kadry zawodowej szkoły są głównie osoby mieszkające w okolicy. To one zauważyły działania pobliskich sołectw w Skrzeszewie i w Olszewnicy Starej, gdzie lokalna społeczność spontanicznie zaczęła szyć maseczki dla mieszkańców oraz placówek medycznych. Po akceptacji komendanta szkoły i krótkiej naradzie bardzo szybko postanowiliśmy wesprzeć tamtejszych sołtysów. Wystarczyła jedna odprawa, by nazajutrz większość z nas przyniosła bawełniane materiały, które pocięliśmy według otrzymanych wytycznych. Momenty, kiedy zbieraliśmy tkaniny i je cięliśmy były dość zabawne, a ich rodzaje i kolorystyka dawała dużo pozytywnych emocji. Proszę sobie wyobrazić żołnierza – oczywiście w mundurze – który przynosi kwiecisty materiał … i komentarze dowcipnych kolegów … to tylko jedna z sytuacji. Jednakże ta wspólna praca przy „jednych nożycach” znacząco podniosła morale wśród kadry w tych ciężkich czasach. Tego typu działania nie są jednak rzadkością. Zgodnie z naszą dewizą „zawsze gotowi, zawsze blisko” w całej Polsce służy i działa społecznie wielu terytorialsów wspierając lokalne społeczności. Na koniec należy dodać, iż nasza współpraca nadal się rozwija. Wstępnie myśleliśmy wyłącznie o dostarczaniu produktów sołtysom. Obecnie zaczynamy pomagać im również w dystrybucji masek przy okazji dostarczania przez nas żywności osobom potrzebujących na terenie powiatu legionowskiego.

Dziękuję za rozmowę.