Sanepid nie będzie raportował o nowych zakażeniach w powiecie. Za duże rozbieżności

Covid koronawirus sars cov2

Główny Inspektor Sanitarny poinformował, że od 24 listopada powiatowe stacje epidemiologiczne nie będą przedstawiać już dobowych raportów ze stanu pandemii na danym terenie. Decyzja to pokłosie nieścisłości, jakie w raportowaniu przez sanepidy w całym kraju ujawnili niezależni obserwatorzy. Na razie nie wiadomo, czy i w jakiej formie te dane będą ponownie dostępne.

 

Sanepid poinformował wczoraj, że w wyniku analizy danych dotyczących zakażeń SARS-CoV-2 okazało się, że różnica pomiędzy systemem elektronicznym a innymi do tego używanymi narzędziami wynosi 22 tysiące wyników. Jak podaje w komunikacie GIS przyczynami takiej sytuacji były opóźnienia w raportowaniu wyników przez laboratoria, różne źródła danych, różne cele zbieranych danych, przerwy w pracy pojedynczych stacji spowodowane wyłączeniem z pracy 20 procent składu osobowego.

 

 

Od dzisiaj (24 listopada) system ma być ujednolicony. Laboratoria będą miały teraz 48 godzin na wprowadzenie danych do systemu. Pominięte we wcześniejszych komunikatach wyniki zostaną uwzględnione w dzisiejszym raporcie. Co ciekawe, jak wynika ze szczegółowej analizy pominiętych danych, gdyby je uwzględniano na bieżąco to 11 listopada najprawdopodobniej przekroczylibyśmy próg „narodowej kwarantanny”, która miałaby być wprowadzona po przekroczeniu progu 70 zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu 7 dni (taką informację podał niezależny obserwator, który zbiera szczegółowe dane od początku pandemii i jako pierwszy podał do publicznej informacji dane dotyczące rozbieżności w raportach powiatowych i danych ogólnopolskich).

 

Na razie nie wiadomo, jak raportowane będą dane z poszczególnych powiatów. Nie wiadomo, czy będą w ogóle dostępne. Z planu przedstawionego w weekend wynika, że niebawem mamy powrócić do powiatowego systemu podziału na strefy, dane te będą miały zatem decydujące znaczenie.