Trwają protesty rolników w całej Polsce. Poważne utrudnienia na DK 61 w powiecie legionowskim (relacja)

420798186_396966099545789_6542957576246970963_n

Dzisiaj (9 lutego) w blisko 260 miejscach w Polsce zaplanowano protesty rolników, którzy sprzeciwiają się wprowadzaniu Zielonego Ładu, napływowi towarów z Ukrainy i zwracają uwagę na spadek opłacalności produkcji. Również na terenie powiatu legionowskiego Drogą Krajową nr 61 przejadą rolnicy, którzy sprzeciwiają się polityce rolnej Unii Europejskiej. Nawet 200 rolników ma przejechać DK 61 od miejscowości Kacice (powiat pułtuski) do Jabłonny i z powrotem do Kacic.

 

 

Przypomnijmy, że rolnicy Ziemi Pułtuskiej przeprowadzą dzisiaj (9 lutego) w godz. 10 – 16 na terenie powiatu pułtuskiego i legionowskiego protest w ramach ogólnopolskiej akcji sprzeciwu rolników przeciwko polityce rolnej Unii Europejskiej. Organizatorzy spodziewają się obecności nawet 200 rolników, którzy swoimi traktorami przejadą Drogą Krajową nr 61 od miejscowości Kacice (powiat pułtuski) do Jabłonny i z powrotem do Kacic.

 

 

Dlaczego rolnicy protestują?

– Chcemy w ten sposób przekazać nasze stanowisko i postulaty dotyczące obecnej sytuacji rolnictwa w naszym kraju. Walczymy o godne warunki pracy, sprawiedliwe ceny za nasze produkty oraz sprzeciw wobec polityki Unii Europejskiej. Tylko wspólnym wysiłkiem i solidarnością możemy osiągnąć pożądane zmiany. – informują organizatorzy protestu.

Oprócz polskich rolników protestują również rolnicy w innych krajach europejskich m.in. Niemiec, Francji, Hiszpanii, Grecji, Portugalii, Czechach czy Bułgarii, którzy sprzeciwiają się obecnej polityce rolnej Unii Europejskiej

Którędy przejadą rolnicy na terenie powiatu legionowskiego?

Organizatorzy planują rozpocząć swój protest w Kacicach, następnie jadąc Drogą Krajową nr 61 zawrócą w Jabłonnie i powrócą do Kacic. Planowane utrudnienia na powyższej trasie mają potrwać od godz. 10:00 do godz. 16:00. Organizatorzy planują, że w wydarzeniu weźmie udział nawet 200 rolników, którzy przejadą powyższą trasę swoimi traktorami. Uczestnicy na terenie Jabłonny zawrócą na skrzyżowaniu ulicy Zegrzyńskiej (DK 61) i Akademijnej. Jak dodają organizatorzy z powodu potrzeby ominięcia zakazu wjazdu pojazdów wolnobieżnych na części obwodnicy Serocka, rolnicy przejadą przez Wierzbicę i Serock, a następnie wrócą na Drogę Krajową nr 61. Kolumna pojazdów jadąca z Kacic dotrze prawdopodobnie do Legionowa około godz. 12 –13.

Więcej o piątkowym proteście rolników na Drodze Krajowej nr 61, który odbędzie się na terenie powiatu pułtuskiego i legionowskiego można znaleźć na Facebooku pod TYM adresem.

Policja apeluje do kierowców

– Dzisiaj (9 lutego br.) odbędzie się planowany protest rolników, który może przynieść czasowe utrudnienia na drogach miasta i powiatu legionowskiego. Wyruszając w drogę, powinniśmy uwzględnić dłuższy niż zwykle czas dojazdu, albo znaleźć drogi alternatywne. Rozpoczęcie protestu planowane jest o godz. 10.00 w miejscowości Kacice (powiat pułtuski). Następnie przejazd drogą krajową 61 w kierunku Serocka. Kolejno przez Wierzbicę i Serock (ul. Pułtuska i Zakroczymska). Powrót na drogę krajową 61 (obwodnica) i przejazd do miejscowości Jabłonna, gdzie na skrzyżowaniu ulic Zegrzyńska z Akademijną protestujący zawrócą i tą samą trasą powrócą do miejscowości Kacice. Zakończenie protestu przewidziane jest na godz. 16.00. Apelujemy do wszystkich kierowców o zrozumienie oraz cierpliwość na drogach. Aby zminimalizować wpływ protestu na codzienne życie, sugerujemy unikania podróży samochodem, jeśli to tylko możliwe. Jeżeli jednak konieczne jest przemieszczanie się, prosimy o wcześniejsze zaplanowanie trasy i skorzystanie z dostępnych objazdów. Pamiętajmy, aby w tym czasie zachować szczególną ostrożność i stosować się do poleceń policjantów. – informuje i apeluje komisarz Justyna Stopińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.

Warszawski Transport Publiczny (WTP) poinformował, że w związku z zaplanowanym na dziś protestem rolników na DK 61, w godzinach 12:00-14:00, mogą wystąpić utrudnienia w przejeździe autobusów linii: 723, 731, 735, 736, L-8, L-9, L11 i L41. Utrudnienia dotyczą również bezpłatnej powiatowej linii autobusowej 7 P, 8 P, 9 P oraz 10 P.

Pod TYM adresem znajduje się mapa z dokładną lokalizacją protestów rolników w Polsce, w tym na terenie powiatu legionowskiego.

Artykuł będzie aktualizowany:

Rolnicy już zebrali się w Kacicach (powiat pułtuski):

 

Aktualizacja 11:45

Aktualnie sznur ciągników mija Gzowo. Kolumna ma około 8 km długości i jest spodziewana w Legionowie około godziny 14:30-15:00.

Aktualizacja 13:01

Czoło kolumny jest już w Serocku na wysokości ul. Zakroczymskiej. Aktualnie pierwsze pojazdy czekają na pozostałe ciągniki, które zostały mocno z tyłu i są jeszcze na wysokości Dzierżenina i Wierzbicy.

Aktualizacja 14:05

Początek kolumny jest na rondzie w Zegrzu Południowym. Jak mówią organizatorzy, aktualnie pojazdy poruszają się z prędkością 5 km/h. Ostatnie pojazdy znajdują się aktualnie na skręcie Jachranka.

Aktualizacja 14:40

Kolumna ciągników dotarła już do Legionowa i minęła ulicę Piaskową. Policjanci blokują wszystkie poprzeczne ulice do DK 61.

Aktualizacja 15:05

Początek kolumny jest obecnie na wiadukcie kolejowym w Legionowie i dojeżdża do skrzyżowania z ulicą Jagiellońską.

Aktualizacja 15:20

Rolnicy dojechali do skrzyżowania DK 61 z ulicą Sowińskiego.

Aktualizacja 15:40

Policja zablokowała wjazd na ulicę Zegrzyńską (DK 61) w Jabłonnie w kierunku Serocka z ronda im. Maurycego Potockiego.

Aktualizacja 15:50

Kolumna ciągników dotarła do skrzyżowania ulicy Zegrzyńskiej (DK 61) z ulicą Akademijną w Jabłonnie, gdzie rolnicy zawracają w kierunku miejscowości Kacice (powiat pułtuski).

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 20

  1. Głupie pomysły szaleńców z UE nigdy się nie skończą. Walczcie aż do skutku!

  2. Chłopi żywią naród i go bronią.

    • Z Insurekcją Kościuszkowską ci się pomyliło. Teraz chłopki jedynie swojej kabzy bronią.

  3. Bardzo ciekawa koincydencja. Gumofilce protestują i od razu ruch na lokalnych drogach 10x
    mniejszy.

    • Dlaczego ,,gumofilce,, ciekawe skąd ty się wywodzisz?? Czyżby inteligencja że słomą w butach? Jestem rodowitą miastową ale nigdy by mi nie przyszło do głowy obrażać wsi polskiej.

      • „Gumofilc” to określenie mentalu, a pochodzi z czasów PRL i pracowników fizycznych PGR-ów i budów w kaloszach z wkładką filcową. Ogólnie człowiek prosty i roszczeniowy o wąskim horyzoncie. Więc pasowałoby.

  4. Psioczą teraz na UE a gdyby nie UE i dopłaty z niej płynące szerokim strumieniem do rolników to dalej pola uprawialiby starymi C-30 czy Władymircem T-25, ciągnąć za nimi dwuskibowe pługi.

  5. Rolnicy jestem sercem z Wami.❤️👍❤️👍

  6. Przejazd kolumny traktorów – ciężkich pojazdów bojowych rolników – był dla mnie prawdziwym przeżyciem metafizycznym. Szczególnie utkwił mi w pamięci, przerażający przejazd ciągnika John Deere 7R350 IVT CommanPro Frontlift, moc silnika traktora ok. 350 KM – cena katalogowa w wersji podstawowej ok. 1 200 300 PLN netto.

    • Wiadomo, bieda dotyka, więc trzeba protestować.

    • To wyprodukuj dla tych rolników traktor za 30 tysięcy, w czym problem. Rolnik do swojej pracy nie może kupić droższego traktora ale prezes jakieś pseudo firmy najczęściej żerującej na pracy innych, może nawet tego rolnika jak weźmie w lizing wypasioną furę tylko po to aby się pokazać na dzielni to wtedy problemu już nie ma

      • Ależ może i za 2 mpn sobie kupić, jak go stać… na nprmalnych komercyjnych zasadach jak wszyscy. I niech wtefy nie pitoli, że biedny jest i się nie opłaca. Rolnicy, to jak prezesi Januszeksów – sprzęt i chałupa za parę banieki ciągłe biadolenie, że dokładają do biznesu. A ci duzi rolnicy, to też często gęsto na czarno za grosze ludzi zatrudniają, żeby przypadkiem więcej nie zapłacić. Owszem, bywają uczciwi, ale większość gumofilców to obłuda, cwaniactwo i hipokryzja, co się znikąd nie bierze, jak co niedziela krzyżem w kościółku leżą.

        • Hm…..pierdu pierdu, wystarczy wizyta w pierwszym lepszym skupie, wystarczy świadomość że na ciężkiej pracy rolnika drugie tyle lub więcej zarabia cały łańcuszek januszy biznesu zwanych pośrednikami
          Oni przecież kupują te wypasione bryki na normalnych komercyjnych zasadach za uczciwie zarobione pieniądze
          Nie wyjeżdżaj z hipokryzją bo hipokrytami są ci którzy pozwolili aby magazyny i silosy zalały tony zboża czy cukry z Ukrainy

          • Powierzchnia 75% polskich gospodarstw nie przekracza 5 ha (choć użytkują one jedynie 28% powierzchni wszystkich gospodarstw), a jedynie niecałe 7% powierzchni wszystkich gospodarstw zajmują gospodarstwa o pow. 500 ha – aktualne dane z GUS. Przy takim rozdrobnieniu, działalność polskiego rolnictwa nie może być konkurencyjna w porównaniu z innymi państwami i rzesze chłopów małorolnych, będą nieustannie wymagały do przeżycia, ogromnej kroplówki finansowej z budżetu państwa – kosztem zubożenia reszty narodu.

          • @Cymes: Twoje informacje o wielkim rozdrobieniu powierzchniowym polskiego rolnictwa – jak na obecne czasy i warunki konkurencji rynkowej w ujęciu międzynarodowym – potwierdzają się. Według danych Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji rolnictwa, ŚREDNIA powierzchnia gospodarstwa w Polsce wzrosła o 8,1% z 10,56 ha w 2016 r. do tylko 11,42 ha w 2023 roku.
            Większy może więcej i przy niższych kosztach produkcji oraz zapewnieniu jakości przy społecznie akceptowalnym zysku.

    • Nie bylo takiego ciagnika, pozdrawiam twórczość i pomyslowosc.

  7. Lepszy skutek chłopskich protestów byłby gdyby pojechali traktorami na Żoliborz, pod dom Jarka i tam palili opony i rozrzucali obornik. Tanio, szybko i skutecznie. Ciąganie kolumn traktorów po drogach jest kosztowne i wkurza pozostałe grupy społeczne. Rozchwianie rynku rolnego spowodowały nieudolne rządy PISu przez ostatnie 8 lat, tak na marginesie.

  8. Gospodarstwo rolne może mieć i 500 hektarów, Co z tego kiedy rolnik na skupie dostanie grosze za zebrane maliny bo rynek w Polsce zalało 40 tyś ton malin z Ukrainy
    Tu trzeba szukać problemu

    • Typowy polski rolnik, to tępy chłop panszczyźniany w trzecim pokoleniu. Nie umie się zrzeszać i konsolidować i walczyć o udział w rynku. Tylko dej i dej, bo my żywiom i broniom pole. Dzielenie ojcowizny na tysiac paseczków też nie pomogło. Ergo jak są żadną konkurencją i paetnerem dla dużych podmiotów, to są traktowani jak śmiecie. Na własne życzenie.

    • Mega korpo gospodarstwa z UAiny mają po 200-300 TYSIECY hektarow. Nie ma szans Polska w starciu z tymi kolosami w dodatku wlaściciele to fundusze z Usa Kanadu UK Luxrmburga Cypru etc

Dodaj komentarz