Usługi opiekuńcze w powiecie. W Jabłonnie zarabiają 5 zł za godzinę, ile w innych gminach?

starsi-opieka

fot. Ted Van Pelt / Foter / CC BY

Pracownicy świadczący usługi opiekuńcze w Gminie Jabłonna zarabiają tyle, że „aż wstyd”. Jak jest w innych gminach powiatu legionowskiego?

Starych ludzi przybywa, a rodziny wielopokoleniowe są dziś rzadkością. To wszystko ma wpływ na to, że zapotrzebowanie na usługi opiekuńcze ciągle wzrasta. Po jednej z ostatnich sesji Rady Gminy Jabłonna, na której dowiedzieliśmy się, że osoby świadczące je zarabiają 5 zł brutto za godzinę, zainteresowaliśmy się, na jakich zasadach pracują one w pozostałych gminach powiatu legionowskiego. Oto efekt naszej pracy.

uslugi-opiekuncze-powiat

Dla kogo pomoc?

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Jabłonnie zatrudnia na umowy zlecenie osoby, które sprawują opiekę nad tymi, którzy ze względu na wiek, chorobę lub niepełnosprawność wymagają pomocy w zwyczajnym funkcjonowaniu. W tej gminie 42 osoby są objęte podobną pomocą. Zdecydowana większość to ludzie mieszkający samotnie, a tylko 12 z nich żyje w rodzinach. Przyznanie usług opiekuńczych następuje na wniosek osoby zainteresowanej lub przedstawiciela ustawowego tej osoby. Nikogo nie trzeba przekonywać, że świadczenie usług opiekuńczych to ciężka praca. Bardzo często to nie tylko gotowanie i sprzątanie, ale również pomoc w ubieraniu, myciu a czasem również zmiana pampersów. Już teraz wiadomo, że za chwilę liczba ta zwiększy się o dodatkowe 4 osoby, przebywające obecnie w szpitalu.

Padło słowo „wstyd”

Osoby świadczące usługi opiekuńcze w Jabłonnie zatrudnia się na umowy zlecenie. Na sesji uzasadniono ten fakt tym, że większość pracowników wykonujących tę pracę jest na emeryturze, dlatego nie potrzebują przywilejów wynikających z umowy o pracę. Kiedy poprosiliśmy o dane na ten temat już po sesji, GOPS w Jabłonnie poinformował nas, że dokładnie 20 osób na 42 świadczących usługi opiekuńcze jest na emeryturze – to oznacza, że jest to niespełna połowa a nie większość. Dotychczas stawka za godzinę takiej pracy w Jabłonnie wynosiła 5 zł brutto. Tłumaczono to m. in. tym, że są to osoby bez specjalnych kwalifikacji w kierunku sprawowania opieki. Projekt uchwały rady gminy zakładał jej podniesienie o 50 gr. Przy tej podwyżce osoby pracujące 4 godziny dziennie, 30 dni w miesiącu zarabiałyby 660 zł brutto. Projekt uchwały został pozytywnie zaopiniowany przez Komisję Spraw Społecznych. Mimo tego na sali obrad po przedstawieniu tej propozycji rozległy się głosy, że podwyżka w tej postaci to wstyd. Na taki obrót spraw natychmiast zareagowała wójt. – Dlaczego nie wnioskowaliście o więcej? – zapytała. – To wstyd podnosić tę kwotę o 50 gr brutto, podnieśmy przynajmniej o złotówkę – zaproponowała wójt Muniak. Ostatecznie rada gminy zaproponowała 7 zł brutto za godzinę świadczenia usług opiekuńczych. Uchwała została podjęta jednomyślnie z zaznaczeniem, że obowiązuje od stycznia 2015 roku.  Skarbnik obliczyła, że oznacza to wydatek dodatkowych 70 tys. zł z budżetu gminy i nie byłoby możliwe wygospodarowanie takich środków jeszcze w tym roku.

Legionowo

W Legionowie odpłatność za 1 godzinę usług opiekuńczych w dni powszednie wynosi 10 zł, a w soboty, niedzielę i święta – 15 zł – informuje dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej Anna Brzezińska. W OPS zatrudnione są 34 osoby świadczące usługi opiekuńcze. 22 spośród tych osób pracuje na umowę o pracę, a 12 na umowę zlecenie. Spośród osób pracujących na umowę „śmieciową”, tylko 4 to osoby na emeryturze. W ośrodku w Legionowie nikt nie usprawiedliwia się tym, że są to osoby bez przygotowania. –15 osób zatrudnionych na umowę o pracę w charakterze opiekunki środowiskowej posiada przygotowanie zawodowe w formie kursu zawodowego „opiekun osób starszych” oraz kurs pierwszej pomocy, pozostałe 7 osób ma ukończony kurs pierwszej pomocy oraz przeszły przeszkolenie przez starsze opiekunki środowiskowe. 11 osób zatrudnionych na umowę zlecenie ma ukończony kurs „opiekun osób starszych” oraz kurs pierwszej pomocy – informuje dyrektor Brzezińska.

Nieporęt

Dla Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nieporęcie 14 osób świadczy usługi opiekuńcze dla 21 podopiecznych. – W Gminie Nieporęt za usługi opiekuńcze obowiązują stawki: 7 zł, 10 zł, 15 zł oraz 20 zł w zależności od wykonywanych usług – informuje kierownik GOPS Anna Radlak. – Osoby nie posiadają kursów ani szkoleń – dodaje pani kierownik. Wszystkie są zatrudnione na umowę zlecenie, mimo że nie ma wśród nich osób na emeryturze. Poszukiwane są osoby sprawne, młode i zamieszkujące w gminie Nieporęt. Kierownik Anna Radlak deklaruje, że w dużej mierze świadczenia opiekuńcze w gminie prowadzi się również dla dzieci z zespołem Downa.

Serock

W Ośrodku Pomocy Społecznej w Serocku tylko 4 osoby świadczą usługi opiekuńcze, za to pracują na cały etat na podstawie umowy o pracę. Pod „swoimi skrzydłami” mają 35 podopiecznych. Ich wynagrodzenie miesięczne waha się w granicach 2.000 – 2.100 zł brutto i tym samym jest najwyższe w powiecie. Mimo pełnego wymiaru godzin dziwić może, że 4 opiekunki są w stanie zaspokoić zapotrzebowanie na te usługi w gminie liczącej ponad 13 tysięcy mieszkańców. Wśród zatrudnionych wykonujących usługi opiekuńcze nie ma emerytów. Osoby te nie mają specjalnego przygotowania do wykonywania tego zawodu, bo nie muszą go mieć. – Stanowisko pracy do świadczenia usług opiekuńczych, w naszym przypadku jest to stanowisko pracy „opiekunka domowa”, jest zaliczane do stanowisk robotniczych. Nie ma wymagań odnośnie posiadanych kwalifikacji przy wykonywaniu tej pracy. Zgodnie z art. 50 ust. 3 (ustawy o pomocy społecznej), „usługi opiekuńcze obejmują pomoc w zaspokojeniu codziennych potrzeb życiowych (…)” – wyjaśnia kierownik OPS w Serocku Anna Orłowska.

Wieliszew

Wieliszew jest gminą, która pod względem usług opiekuńczych wyróżnia się spośród pozostałych z powiatu legionowskiego. GOPS w Wieliszewie nie zatrudnia osób świadczących usługi opiekuńcze. Wyłania za to w drodze przetargu firmę, która się tym zajmuje. Do 2013 roku usługi te dla GOPS w Wieliszewie prowadziło Caritas. W tym roku przetarg wygrało Legionowskie Stowarzyszenie Amicus, również związane z Kościołem. Działa ono przy Parafii Matki Bożej Fatimskiej, a jej prezesem jest ksiądz proboszcz Tomasz Chciałkowski. W ramach świadczenia usług opiekuńczych dla Gminy Wieliszew w Stowarzyszeniu AMICUS zatrudnione są 3 osoby – dwie z nich to opiekunki, a jedna to wykwalifikowana pielęgniarka. Panie zatrudnione są na podstawie umowy zlecenia i zarabiają miesięcznie 1.500 zł brutto. Ich czas pracy jest elastyczny, dostosowany do potrzeb podopiecznych, których jest około 30 (są małe zmiany w poszczególnych miesiącach).

Mentalność

Różnice w liczbie zatrudnionych pracowników mogą wynikać z potrzeb spowodowanych zmianami w mentalności. Czasem poświęcenie własnej kariery zawodowej po to, aby zająć się starszą, schorowaną osobą jest zbyt dużym wyrzeczeniem. Kiedyś było to niemal naturalne. – Wydaje mi się, że mała liczba osób sprawujących usługi opiekuńcze w Serocku i Wieliszewie może wynikać z tego, że funkcjonuje tam jeszcze inna mentalność. Tutaj niechętnie wpuszcza się osobę obcą do domu – mówi pielęgniarka Legionowskiego Stowarzyszenia AMICUS Ewa Stolc.

Zróżnicowanie

Bez względu na powody, zmiany w liczbie pracowników zatrudnionych do świadczenia usług opiekuńczych, liczba rozwiązań dotyczących pracowników socjalnych w naszym powiecie jest zadziwiająca. Obrazuje to poniższa tabela.

uslugi-opiekuncze-warunki

Jaka to praca?

Kiedy zapytamy osoby świadczące usługi opiekuńcze – jaka to praca? – najczęściej otrzymamy odpowiedź – ciężka. Choć w Jabłonnie obowiązuje najbardziej „podła” stawka godzinowa, trzeba przyznać, że jako jedyna gmina posiada ona tzw. rozwiązanie „jeden na jeden”. – W naszej gminie w tym zakresie obowiązuje system pomocy sąsiedzkiej. Każda osoba świadcząca usługi opiekuńcze ma tylko jednego podopiecznego, najczęściej w bliskim sąsiedztwie. Bardzo dobrze sprawdza się u nas ten system i nie mamy żadnych skarg, ani ze strony opiekunek, ani ze strony podopiecznych – mówi Lidia Tyszkiewicz, kierownik GOPS w Jabłonnie.

Kontrola, ale również granice

Zdarza się, że mimo starań trudno podopiecznego zadowolić. Zawsze jednak należy mieć kontrolę, nad tym, na co skarżą się podopieczni. – W Legionowie została wprowadzona procedura kontroli usług opiekuńczych u podopiecznych ośrodka, której dokonują pracownicy socjalni zatrudnieni w dziale usług opiekuńczych.(…) Pracownicy socjalni podczas wizyty u podopiecznego weryfikują sposób świadczenia usług, jakość oraz uchybienia w świadczonej pomocy usługowej. Ponadto sami podopieczni mają możliwość zgłaszania uwag dotyczących pracy osób świadczących usługi opiekuńcze – informuje dyrektor OPS Legionowo. – Niekiedy mają miejsce sytuacje, że osoba wykonująca usługi nie zostanie zaakceptowana przez podopiecznego i wtedy konieczne jest dokonanie zmiany – tłumaczy z kolei kierownik OPS w Serocku. W artykułach ogólnopolskich dotyczących tego tematu można spotkać się z problemem, polegającym na tym, że czasem żądania podopiecznych wykraczają poza zakres świadczonych usług. – Zdarzają się (rzadko) takie wymagania jak uprawa ogródka, malowanie mieszkania czy usuwanie śniegu z dachu – potwierdza kierownik Anna Orłowska z Serocka.

Dobrze by było

– Stary człowiek nie ma gdzie pójść. Rodzina nie ma czasu, nie ma rodzin wielopokoleniowych. Dzieci są bardzo zajęte pracując od rana do wieczora, czasem dlatego, bo nie ma innego wyjścia – mówi kierownik Anna Radlak z nieporęckiego OPS-u. Zwraca ona uwagę, że dobrze by było, aby nie tylko  w Legionowie funkcjonował Dom Dziennego Pobytu OPS. To bardzo ważne, aby podopieczni mieli miejsce, gdzie mogliby razem przebywać, ponieważ samotność bardzo dotyka tę grupę. Osoba świadcząca usługi opiekuńcze, to często ich „okno na świat”, ale to nie wystarczy, aby zapewnić potrzeby społeczne takiej osoby. Często zapomnianej i opuszczonej przez bliskich a czasem po prostu osamotnionej na skutek ich tępa życia.

Warunki, na jakich pracują osoby świadczące usługi opiekuńcze w powiecie legionowskim, są bardzo różnorodne. Stawki płac, jeśli gmina nie ogłasza przetargu na te usługi, ustalane są przez rady gmin. Oby nowo wybrani samorządowcy, nie zapomnieli o art. 13 Kodeksu Pracy, mówiącym o tym, że pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Wątpliwej moralności jest również kwestia zatrudniania pracowników dla placówek państwowych na tzw. „umowy śmieciowe”, bo nie jest prawdą, że większość tego rodzaju pracowników to emeryci.