Uwaga na fałszywych „wnuczków” i „policjantów”. Ponownie oszukują mieszkańców

policja030413

Policja (fot. arch. KWP Białystok)

Uwaga na fałszywych „wnuczków” i „policjantów”. Policjanci powiatu legionowskiego ponownie otrzymali sygnały o naciągaczach wyłudzających pieniądze od starszych osób. Mieszkanka Jabłonny straciła w ten sposób 20 tysięcy złotych. 

Oszuści znajdują różne sposoby, aby wzbogacić się kosztem innych osób. Jednym z takich sposobów jest podszywanie jest pod członka rodziny, najczęściej wnuczka i wyłudzanie pieniędzy od starszych osób. Przestępca dzwoni do swojej przyszłej ofiary i udaje członka jej rodziny. Przeprasza, że długo się nie kontaktował, informuje, że jest w trudnej sytuacji i pilnie potrzebuje pożyczyć pieniądze. Jako powód podaje okazyjny zakup samochodu, potrzebę sfinansowania leczenia czy kupno mieszkania. Kiedy uzyska zgodę, umawia się na spotkanie. Zawsze jednak informuje, że nie będzie mógł przyjść osobiście i wysyła znajomą osobę. Dokładnie ją opisuje i podaje fikcyjne imię i nazwisko. Podstawiona osoba odwiedza ofiarę w domu lub spotyka się z nią w ustalonym miejscu. Po odebraniu pieniędzy kontakt się urywa. Ofiara orientuje się, że została oszukana w momencie skontaktowania się z prawdziwym krewnym, za którego podawał się oszust.

Przestępcy podszywają się również pod policjanta, policjanta Centralnego Biura Śledczego Policji czy prokuratora. W tym przypadku dzwonią do starszej osoby i próbują przekonać ją, że rozpracowują zorganizowaną grupę przestępczą. Proszą, aby im pomogła bo dzięki temu będzie można zatrzymać przestępców, którzy oszukują starsze osoby i tym samym zapobiec utracie pieniędzy. Taka pomoc ma polegać na przekazaniu gotówki lub zostawieniu pieniędzy we wskazanym miejscu. Przestępcy mogą również mówić, że bliska osoba ofiary jest w ciężkiej sytuacji, bo popełniła przestępstwo i potrzebuje gotówki przekazując podszywanemu bliskiemu słuchawkę.

Podawał się za policjanta

W ubiegłą środę i czwartek po południu przestępcy w taki właśnie sposób oszukali dwie mieszkanki Jabłonny. Do 79-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna, który twierdził że jest policjantem. Poinformował starszą kobietę, że jej córka spowodowała śmiertelny wypadek i potrzebne są pieniądze, aby nie trafiła do więzienia. Kobieta wybrała pieniądze z banku i zaniosła we wskazane miejsce. Tam przekazała je kobiecie podającej się za mecenasa.

Drugi z przypadków zakończył się szczęśliwie. 69-letnia mieszkanka Jabłonny otrzymała telefon od kobiety podszywającej się za jej córkę. Kobieta miała spowodować śmiertelny wypadek i musi wpłacić kaucję w wysokości 50 tysięcy złotych. Starsza kobieta zgodziła się na przekazanie pieniędzy. Kiedy szła do banku zadzwoniono do niej ponownie i pośpieszano. Kiedy dotarła do placówki postanowiła zadzwonić do swojej córki, wtedy wyszło na jaw, że nie uczestniczyła ona w żadnym wypadku. W obydwóch sprawach policjanci prowadzą postępowanie.

Policjanci ostrzegają

Mundurowi ostrzegają, aby nie dawać gotówki żadnym obcym osobom – znajomym lub kolegom swojego krewnego. Policjant lub prokurator nigdy nie będzie telefonicznie żądał pieniędzy. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń lub wątpliwości, że nie jest to członek rodziny tylko oszust lub w chwili, gdy dzwoniąca osoba postępuje w podany powyżej sposób policjanci proszą o kontakt pod numerem 112 lub 997 albo całodobowo bezpośrednio do oficera dyżurnego Komendy Policji w Legionowie, pod numerem telefonu 22/60 48 213/

/mat. KPP Legionowo/