Wybory samorządowe 2018: Odeszli z partii i stali się Bezpartyjnymi Samorządowcami

bezpartyjni-samorzadowcy_10

fot. GP/kg

Bezpartyjni Samorządowcy to ogólnopolski ruch utworzony na potrzeby tegorocznych wyborów samorządowych. Na czele ich komitetu wyborczego w powiecie legionowskim stanął obecny starosta i były już członek „Platformy Obywatelskiej” („PO”) Robert Wróbel. „Bezpartyjni samorządowcy” już za nieco ponad miesiąc powalczą o mandaty radnych wyłącznie na szczeblu powiatowym.

 

Ogólnopolski ruch „Bezpartyjni Samorządowcy” utworzony został na potrzeby tegorocznych wyborów samorządowych. – Zapisać się do nas może każdy, byle nie należał do żadnej partii politycznej. Bo partie chcą wyeliminować takich jak my, wyeliminować wybór, a raczej zawęzić go do kilku dużych ugrupowań politycznych – mówił Robert Raczyński, prezydent dolnośląskiego Lubina będący zarazem liderem ogólnopolskiego ruchu „Bezpartyjni Samorządowcy” w wywiadzie opublikowanym w minioną środę (12 września br.) w serwisie internetowym „Gazety Prawnej”. „Bezpartyjni Samorządowcy” powstali również na terenie powiatu legionowskiego. W szeregach zarejestrowanego przez nich komitetu wyborczego łącznie znalazło się 30 osób. Część z nich, aby móc znaleźć się na listach wyborczych tej nowej organizacji, musiało pożegnać się ze swoimi dotychczasowymi legitymacjami partyjnymi.

Robert Wróbel na czele bezpartyjnych

Liderem „Bezpartyjnych Samorządowców” w powiecie legionowskim jest obecny starosta Robert Wróbel, który, aby móc lokalnie reprezentować ten ogólnokrajowy ruch, musiał zrezygnować z członkostwa w PO. – Dzisiaj ogólnopolska debata polityczna, która powinna być zdrowym sporem o dobro Polski, zamieniła się w karczemną awanturę. Spowodowane tym podziały między ludźmi sięgają nie tylko powiatu czy gminy. Sięgają nawet rodzin. W samorządzie, gdzie decydujemy o budowie dróg, szkół i chodników musi być szanowany głos wszystkich mieszkańców bez względu na ich prywatne poglądy polityczne, bo żadna szkoła czy droga nie należy do Platformy lub PIS-u. Tylko bezpartyjni samorządowcy mogą zagwarantować, że decyzje o kierunku rozwoju naszej małej ojczyzny będą podejmowane według potrzeb mieszkańców a nie z partyjnego klucza – komentuje swoją decyzję o odejściu z „PO” starosta Robert Wróbel.

 

 

Kto jeszcze wypisał się z partii politycznej?

Ten sam twardy orzech do zgryzienia, co legionowski starosta, miały także dwie inne osoby, które oddały swoje legitymacje partyjne i w rezultacie znalazły się na listach wyborczych „Bezpartyjnych Samorządowców”. Pierwszą z nich okazała się od lat związana z PSL obecna radna powiatowa zasiadająca zarazem w zarządzie tego samorządu Anna Gajewska. – Zdecydowałam się startować po raz kolejny w wyborach do rady powiatu, tym razem z list „Bezpartyjnych Samorządowców”. Wobec tego, oczywiście opuściłam szeregi Polskiego Stronnictwa Ludowego. Po 4 latach pracy w radzie powiatu legionowskiego uznałam, że na szczeblu samorządu powiatowego nie powinny występować podziały związane z przynależnością do partii politycznych. Podziały te wpływają negatywnie na pracę radnego. Radni z poszczególnych okręgów wyborczych powinni grać do jednej bramki dbając np. o inwestycje w swoich okręgach. W przypadku przynależności do partii politycznych nie zawsze jest to możliwe – ocenia obecnie już bezpartyjna Anna Gajewska.

Drugą osobą, która też po wielu latach współpracy opuściła szeregi PSL, jest obecny legionowski radny z Porozumienia Prezydenckiego Przemysław Cichocki. Radny w najbliższych wyborach samorządowych będzie ubiegał się o mandat radnego powiatowego. – Cieszę się z zaproszenia do kandydowania z Komitetu Wyborczego Wyborców „Bezpartyjni Samorządowcy” do rady powiatu legionowskiego. Głęboko wierzę, że lokalny samorząd powinien działać ponad partyjnymi podziałami, dlatego nigdy w wyborach samorządowych nie kandydowałem z list partii politycznych. Moje doświadczenia w radzie miasta Legionowo potwierdzają słuszność tych decyzji, dlatego przed deklaracją kandydowania zdecydowałem się na wystąpienie ze struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego, aby nie wprowadzać moich potencjalnych wyborców w błąd. Na pewno nie jest to obrażanie się na partię, czy pójście na tzw. „łatwiznę”. W Legionowie i w powiecie legionowskim potrzebujemy działania u podstaw, wspólnie, bez podziałów, dla dobra lokalnej społeczności. Wierzę, że taka będzie przyszła rada powiatu legionowskiego – komentuje radny Przemysław Cichocki.

Wielu doświadczonych samorządowców

„Bezpartyjni Samorządowcy” z liderem Robertem Wróblem na czele w najbliższych wyborach samorządowych powalczą o mandaty radnych, ale wyłącznie na szczeblu powiatowym. Z list wyborczych tego ruchu wystartuje łącznie 30 osób w tym m. in. obecny burmistrz Serocka Sylwester Sokolnicki, dyrektorka podstawówki w Józefowie (gm. Nieporęt) Agnieszka Powała, szefowa legionowskiej przychodni na górce Dorota Glinicka, wieloletnia była już szefowa legionowskiego liceum im. Marii Konopnickiej Brygida Wagner-Konstantynowicz oraz obecni członkowie zarządu powiatu legionowskiego Grzegorz Kubalski i Jerzy Zaborowski. „Bezpartyjni Samorządowcy” będą też kibicować kandydatom na szefów trzech legionowskich gmin. W przypadku Serocka na taką przychylność może liczyć obecny radny tej gminy Artur Borkowski, gmin Wieliszew i Nieporęt zaś ich obecni wójtowie tj. Paweł Kownacki i Sławomir Maciej Mazur.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 18

  1. A po wyborach znów wstąpią do partii..

  2. Ustawka pod obecnie rządzących, może cos kapnie z PIS-owskiego stołu

    • Myślę że jest pan w błędzie. 😉
      Podług mnie, Kwatera Główna (połączone dowództwo polowe PO i PSL) wydała tajny dekret o utworzeniu oddziałów partyzanckich. Krótko mówiąc zesłali tych biednych chłopaków do lasu, a to wszystko celem niedopuszczenia do powiekszenia przez „okupanta Polski” (PiS, znaczy) władzy w samorządach. Tu nie ma mowy o żebraniu czegokolwiek od Pis-u. Bezpartyjni maja za zadanie urwac kawal tortu (czytaj: utrzymac pozycje). Mamy więc do czynienia z akcją o charakterze dywersyjnym, wymierzoną w „okupanta”. Oczywiście wszystko to „dla dobra kraju”. Tak sobie to chłopaki tłumaczą. 😉 😀

      • Najlepiej w „oddziałach partyzanckich” czuje Gregorio „Zorro” Kubalskixs. Szczególnie jak idzie na akcję leśną w tym garniturze i w muszce.

        • Ja odnoszę wrażenie że ten pan mało się orientuje w subtelnościach lokalnych układanek. Cóś jakby taki napuszony docent – żywcem wyjęty z lat siedemdziesiątych 🙂
          Wystarczy że go pochwalą, do zarządu powiatu wstawią, i już jest dobrze. Jest niebo. 🙂
          A CO ZROBIŁ DLA MACIERZYSTEJ GMINY JABŁONNA PRZEZ OSTATNIE CZTERY LATA, JA SIĘ PYTAM?

  3. „ogólnopolski ruch utworzony na potrzeby tegorocznych wyborów samorządowych” – dobre podsumowanie.
    Niby poważni ludzie a jednak rżną głupa. 🙂

  4. I niby ludzie mają w to uwierzyć? Trochę płytkie. Wypisali się po to żeby wstąpić z powrotem.
    Mam wrażenie że dziennikarze Powiatowej też coś z tego mają bo jakoś o innych komitetach już nie potraficie pisać.

    • Oczywiście, że mają – drukują Miejscową. nie

  5. Jakie są gwarancje ze po wyborach nie zmienia zdania i się nie zapiszą z powrotem do partii? Czemu nie wystąpili z partii na początku kadencji a nie dopiero teraz jak są listy układane?
    A już po przeczytaniu kilka godzin temu wywiadu z żona Wójta Wieliszewa , Panią Kownacka myślałem ze ta lista to jest opcja na głosowanie. A teraz widac ze to taki farbowany lis… No trudno. Czekam dalej kto się pojawi… może w końcu ktoś niezwiązany z lokalnymi , wieloletnimi układami ?

    • Niech Pan wierzy, Iza jest bardzo antypartyjna i niezależna. Poza tym Każdy ma prawo pobłądzić czyli być kiedyś w partii i dobrze, że zdecydowali się wyjść z układu pomimo gwarancji miejsc na listach partyjnych. Przygotowywaliśmy ten plan od 2 lat i ma szansę wypalić… Na 30 kandydatów tylko 3 legitymację i to osób bardzo zacnych.l, jak cała reszta Robert Wróbel to naprawdę niezależny samorządowiec ideowiec.

      • Ideowiec z jakiej szkoły? Posła Jana czy prezydenta Romana?

  6. „Bezpartyjni, żyją pośród nas
    Bezpartyjni, oszukują czas
    Bezpartyjni, ciągle jeszcze są
    Bezpartyjni…”
    (nucić do melodii z piosenki zespołu Kombi 😉 )

  7. Bezpartyjni… ale tak większość „bezpartyjnych” ruchów w Legionowie powiązani są z Platformą. Czyli nic się nie zmieni. Do póki będą te same twarze będzie tak samo. Tyle lat są przy żłobie i nie potrafili wybudować szpitala. W Legionowie jest jeden żłobek miejski. W szkole mojego syna np. gdy zaczynał naukę było ponad 900 dzieci (SP7) czyli szkoły też by się przydały. Przedszkola również. I tak z dnia na dzień się zmienią, tylko dla tego że zmienili partię. Tiaaa… jak zagłosujecie na PiSuarów to zacznie się budować… kościoły. Kiedy wreszcie w naszym samorządzie będą radni którzy wiedzą czego potrzebują wyborcy a nie oderwani od rzeczywistości ludzie dla których inwestycje ograniczają się do rewitalizacji parków lub rozdawania kiełbasy z grilla przy rytmach Disco-Polo

    • Trochę pan przesadza z tym czarnym obrazem, niech pan pojedzie do innych podwarszawskich miast – zobaczy pan różnicę 😉
      Pan Roman to rzutki i sprawny włodarz, potrafił się ustawić, sęk w tym że każda władza z czasem demoralizuje. A on rządzi już wszak bardzo długo. 😉

  8. Partia Bezpartyjna to jak „chcieć ale się bać ” „nito pies ni zając” a może „wydra”.

  9. „Bezpartyjni Samorądowcy/Kukiz15” pod przykrywką chcą przejąć powiat oraz miasto Legionowo. Ale po wyborach może nastąpić wielkie rozczarowanie. Pamiętajcie wyborcy widzą kto jest malowanym pieskiem.

  10. Wiejska plotka z Nieporętu mówi o układzie powyborczym Bezpartyjnych z PIS. Coś musi być na rzeczy Wróbelki ćwierkały ze Smokiem.

  11. Zostali wybrani w poprzednich wyborach z konkretnych partii.Oszukali swoich wyborców.Okręt tonie ,szczury uciekają

Dodaj komentarz