Afera w Serocku. Zarabiają i decydują dalej

520451171b03c.jpg

Wiecie, jak się to załatwiało? Przynosiło się dokumenty do urzędu, a urzędniczka z Referatu Gospodarki Gruntami i Planowania Przestrzennego wykonywała bez faktury dokumentację na swoją firmę, dawała do podpisu innemu pracownikowi i sprawa zyskiwała priorytet. Ile takich przekrętów było, nie wiem, ale jakaś kontrola była kiedyś w urzędzie. Potem zrobiło się cicho, ale wiem, że coś się tam dzieje nadal, tylko pieczątki podbija ktoś inny – usłyszeliśmy w słuchawce telefonu, który anonimowy nie był. Jednak obawy przed zemstą spowodowały, źe rozmówca poprosił, by nie ujawniać jego tożsamości.

Wędrując po tropach skargi, trafiłam do Najwyźszej Izby Kontroli, gdzie historia się potwierdziła. Dyrektor NIK, Mieczysław Kosmalski udostępnił nam kopie wystąpień z raportów kontroli przeprowadzonej przez Delegaturę NIK w Urzędzie Miasta i Gminy Serock na przełomie 2003 i 2004 roku. Według ustaleń kontroli wbrew art. 18 ustawy z dnia 22 marca 1990 roku o pracownikach samorządowych, który zakazuje pracownikom samorządowym wykonywania przez nich zajęć pozostających w sprzeczności z ich obowiązkami lub mogących wywołać podejrzenie o stronniczość lub interesowność, dwóch pracowników UMiGS prowadziło działalność gospodarczą w zakresie usług geodezyjnych (podziały nieruchomości). Był to obecny sekretarz, Tadeusz Kanownik oraz była juź kierownik Referatu Gospodarki Gruntami i Planowania Przestrzennego, Teresa Dąbrowska.

50% decyzji
Na 1128 decyzji administracyjnych, zatwierdzających podziały geodezyjne nieruchomości, wydanych w latach 1992-2003 (III kwartały) – 170 podziałów geodezyjnych wykonał pan Kanownik, a 392 podziały wykonała pani Dąbrowska. Tych dwóch pracowników wykonało łącznie około 50% wszystkich podziałów geodezyjnych nieruchomości gruntowych na terenie Miasta i Gminy Serock. Usługi geodezyjne były wykonywane za wynagrodzeniem ustalonym w oparciu o ceny wolnorynkowe. NIK oszacował, źe ceny w latach objętych kontrolą kształtowały od 800 do 2000 zł za podział.

NIK mówi zwolnić
Tadeusz Kanownik wydawał w imieniu burmistrza decyzje administracyjne, zatwierdzające podziały nieruchomości, a od 1994 roku równieź decyzje administracyjne w zakresie innych zadań gminy. Od 2007 roku, kiedy w źycie wszedł przepis o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, Tadeusz Kanownik nadal wykonywał usługi geodezyjne. Firma została przerejestrowana na jego źonę, która nie miała uprawnień do wykonywania usług geodezyjnych. NIK potwierdza, źe wspólnota małźonków oraz wykonywanie podziałów osobiście, było prowadzeniem działalności gospodarczej i twierdzi, źe naruszenie to stanowi podstawę do odwołania go ze stanowiska przez organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego w terminie jednego miesiąca przez rozwiązanie umowy o prace bez wypowiedzenia. NIK zwracał równieź uwagę, źe według przepisów osoba na stanowisku sekretarza gminy powinna mieć wykształcenie wyźsze.

Prywata w urzędzie
Równie krytycznie NIK odnosi się do działalności pani Teresy Dąbrowskiej, zatrudnionej w urzędzie od 1985 roku. Pani Dąbrowska, wykonując działalność gospodarczą na własny rachunek, wykorzystywała swoje stanowisko słuźbowe, umieszczając na wizytówce oraz prywatnej pieczątce telefony urzędu. Poniewaź do urzędu napływały skargi mieszkańców, burmistrz udzielił jej upomnienia i nagany oraz zapewnił, źe w/w telefony z wizytówki i pieczątki usunęła, co nie było zgodne z prawdą wg jednego z mieszkańców występujących podczas II sesji RM. Kierowniczka wykorzystywała zasoby informatyczne urzędu i mapy. W trakcie kontroli stwierdzono w dokumentacjach, które były przygotowywane, brak wypisów z ewidencji gruntów.

Kontrole zawsze pozytywne
W czasie kontroli stwierdzono, źe 18% pracowników zatrudnionych w urzędzie prowadzi działalność gospodarczą. NIK wysłał pisma do przewodniczącego Rady Gminy Sławomira Osiwały oraz burmistrza Sylwestra Sokolnickiego z wynikami przeprowadzonej kontroli. Zobowiązał ich do wyeliminowania przypadków wykonywania przez pracowników zajęć pozostających w sprzeczności z obowiązkami. Kontrole wewnętrzne referatu w latach minionych i obecnych wypadały znakomicie. Pozytywnie oceniano prace urzędników w zakresie podziałów nieruchomości i sprzedaźy mieszkań w trybie bezprzetargowym. W 2005 roku Komisja Rewizyjna przyjęła raport realizacji zaleceń pokontrolnych NIK.

Odeszła z własnej woli
Burmistrz Serocka, Sylwester Sokolnicki w odpowiedzi na zarzuty NIK-u oświadczył, źe podjął czynności pokontrolne. W odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne pisze, źe wydał polecenie słuźbowe, by zaprzestano przyjmowania zleceń na usługi geodezyjne w ramach prowadzonej działalności i zakończeniu działalności z dniem 31 grudnia 2003 roku oraz wydał stosowne zarządzenie regulujące dotychczasowe zasady. Umowa z panią Dąbrowską została rozwiązana przez jednostronne oświadczenie woli. – Niedopuszczalne są równieź próby ominięcia przepisów ustawy, jak to miało miejsce w przypadku sekretarza Miasta i Gminy – tłumaczy się w piśmie do NIK burmistrz Sokolniki i jednocześnie zaznacza, źe z chwilą otrzymania wystąpienia pokontrolnego ustały przyczyny uzasadniające zastosowanie art. 5 ust. 2 w stosunku do sekretarza Miasta i Gminy. Nie zastosowano źadnych kar dyscyplinarnych wobec tych dwóch pracowników, a gdyby nawet tak było, to urząd wyjaśnia, źe zgodnie z ówczesnymi przepisami prawa, kary takie uległyby usunięciu z akt osobowych po dwóch latach. Postępowanie dyscyplinarne nie moźe być wszczęte po upływie miesiąca od dnia uzyskania wiadomości o popełnieniu czynu.
Historia sprzed lat nadal tkwi w umysłach ludzi. Brak jednoznacznych posunięć ze strony burmistrza poddaje w wątpliwość przejrzystość pracy urzędu. UMiGS udostępnił skargi na działalność referatu geodezji w latach 1998-2012. Według tych informacji tylko kilku mieszkańców zwracało się z prośbą o interwencję. Obecnie Urząd Miasta i Gminy Serock współpracuje nadal z panią Teresą Dąbrowską, korzystając z jej usług m.in. w wycenie nieruchomości. Tylko w ostatnich dwóch latach podpisano w tym zakresie 7 umów na kwotę około 29 tysięcy zł. Tadeusz Kanownik nieprzerwanie pełni obowiązki sekretarza. A według oświadczenia zastępcy burmistrza, Józefa Zająca źaden z pracowników Referatu Gospodarki Gruntami i Planowania Przestrzennego nie posiadał i nie posiada upowaźnienia do podpisywania decyzji administracyjnych w zakresie zatwierdzania podziałów nieruchomości.
/red/