Od czytelników: „Zegrzyński Alcatraz”. Pomimo protestów budują kolejne bloki

STOPII-glowne

Mieszkańcy protestują przeciwko nowym budynkom wielorodzinnym budowanym w Zegrzu (fot. A. Karski)

W Zegrzu budowane są kolejne bloki mieszkalne. Realizowane są dwie duże inwestycje mieszkaniowe. Pierwsza, pn. „Rezydencja Zegrze”, budowana jest przez legionowski Mostostal S.A. oraz druga pn. „Lake House” stawiana przez nowodworski BDC Development S.A.

Rezydencja Zegrze, znajdująca się przy ul. Prof. Groszkowskiego 22, ma się składać z 6 budynków czteropiętrowych Osiedle ma być ogrodzone, a na jego terenie zaplanowano fontanny, specjalną strefą zabaw wodnych dla dzieci oraz  własną plażę i bezpośredni dostęp do jeziora. Przewidziano także miejsca postojowe dla samochodów, zarówno nadziemne jak i podziemne. Do chwili obecnej wybudowano jeden z bloków mieszkalnych. Budynek posiada 5 kondygnacji i składa się z 43 mieszkań. Inwestycja ma być oddana do użytku w I kwartale 2021 roku. Cena mieszkań o powierzchniach od 53 do 64 metrów kwadratowych wynosi średnio 7 831 zł za metr kwadratowy.

 

Wizualizacja Rezydencji Zegrze (mat. dewelopera)

 

Z kolei inwestycja Lake House Zegrze znajduje się tuż przy linii brzegowej Zalewu Zegrzyńskiego. Umiejscowienie budynków na skarpie zapewnia wyjątkowy widok z każdego apartamentu. Niestety, przy okazji zasłania całkowicie widok mieszkańcom stojącego tuż za nią bloku mieszkalnego, wybudowanego trzydzieści lat wcześniej. Inwestor Lake House ma w ofercie 59 apartamentów, z których rozpościera się widok na Jezioro Zegrzyńskie i prywatną przystań. Dla każdego lokalu została przewidziana dodatkowa powierzchnia w postaci tarasu, natomiast wybrane apartamenty znajdujące się na ostatniej kondygnacji posiadają tarasy na dachu budynku. Dostępne lokale mają powierzchnię w przedziale 40-150 metrów kwadratowych w cenie 8 000 zł za metr. W budynku przewidziane są miejsca postojowe w garażu podziemnym, a także w budowanym obok kilkukondygnacyjnym garażu nadziemnym. Przewidziana jest także budowa prywatnej Mariny, z której będzie można bezpośrednio dostać się na teren inwestycji.

Wizualizacja inwestycji Lake House Zegrze (mat. dewelopera)

 

Odczucia mieszkańców Zegrza

Pierwszy blok mieszkalny Rezydencji Zegrze budzi co najmniej mieszane odczucia i to z kilku powodów. Przede wszystkim ze względów estetycznych. Blok ma ciemnobrązową, wręcz ponurą elewację. Wydaje się, że projektujący go architekt był w wyjątkowo przygnębiającym nastroju. Nie tylko nie użył jasnych barw, ale i w żaden sposób nie starał się nawiązać do architektury i wystroju istniejącego osiedla, gdzie wszystkie bloki wyróżniają się jasnymi, pastelowymi barwami elewacji. Dlatego też mieszkańcy, nie bez racji, nazwali to nowopowstające osiedle „Zegrzyńskim Alcatraz”. Pierwszy blok wygląda po prostu jak ponury gmach ciężkiego więzienia, a nie apartamentowiec, jakim się mieni. Wydaje się, że w tym projekcie coś wyraźnie nie zagrało, coś zostało zdecydowanie „skopane”. W miejscowości wypoczynkowej stawiać takie ponure gmaszyska!? Tylko pogratulować! Zarówno inwestorowi, jak i architektowi…

Pierwszy nowo wybudowany blok mieszkalny Rezydencji Zegrze (foto: autora)

 

Jasne, pastelowe bloki osiedla Zegrze (foto: autora)

 

Jasne, pastelowe bloki osiedla Zegrze (foto: autora)

Co się tyczy drugiej inwestycji, to mieszkańcy, zwłaszcza bloków do niej przylegających, też nie są zbyt szczęśliwi. Ta inwestycja i planowane kolejne całkowicie zasłonią im widok na akwen zalewu. Nie pomogły protesty, nie pomogły wnioski kierowane do sądu ani liczne banery wywieszane na balkonach. Inwestycje są realizowane. Stawiane są bloki tuż pod oknami istniejących budynków i to bez oglądania się na protesty, pozwy i demonstracje ze strony stałych mieszkańców. Po prostu wolnoamerykanka. A że bogatemu można w naszym kraju wszystko, pokazuje dobrze znana i głośna inwestycja Zamek w Stobnicy w otulinie Puszczy Noteckiej. Analogia nasuwa się sama.

Obawy mieszkańców

Obawy mieszkańców wywołują nie tylko opisane powyżej fakty, ale również inne względy. Po wybudowaniu nowych bloków w Zegrzu przybędzie kilkuset nowych mieszkańców, co nie jest bez znaczenia dla liczącej około 1300 osób lokalnej społeczności. W związku z tym wzrośnie zdecydowanie zapotrzebowanie na energię, gaz, wodę oraz na odbiór ścieków. O ile z dwoma pierwszymi mediami nie będzie raczej większego kłopotu, o tyle istniejąca infrastruktura wodna i kanalizacyjna zdecydowanie nie odpowiada przewidywanemu, zwiększonemu zapotrzebowaniu. Jak na razie Zegrze dysponuje jednym ujęciem wodnym (nie licząc jednostki wojskowej) i niewydolną siecią kanalizacyjną podpiętą poprzez przepompownię z opaską kanalizacyjną Zalewu Zegrzyńskiego. Przeciążenie sieci widać zwłaszcza podczas gwałtownych ulew. Ścieki wybijają wtedy z przepompowni zlokalizowanej tuż przy tzw. „grobelce”, wprost na ulicę i płyną szerokim strumieniem do jeziora. Przyłączenie do sieci wodociągowej  i kanalizacyjnej nowych użytkowników skutkować będzie z całą pewnością licznymi awariami, których i w tej chwili nie brakuje.

 

Banery protestacyjne na balkonach zasłanianych bloków (foto: autora)

 

Banery protestacyjne na balkonach zasłanianych bloków (foto: autora)

To jednak nie wszystko, gdyż Zegrze praktycznie pozbawione jest placówek usługowych oraz handlowych. Na całym osiedlu działa tylko jeden sklep spożywczy oraz gabinet dentystyczny. Jeszcze do niedawna była tu apteka, przychodnia lekarska i kilka sklepików wielobranżowych. Niestety, Agencja Mienia Wojskowego, podnosząc do niewiarygodnych wysokości czynsze za lokale, skutecznie wyeliminowała z osiedla większość placówek. I tak Zegrze stało się dosłownie pustynią handlowo-usługową. Jeżeli i w tym względzie nic nie zostanie poczynione, to życie na osiedlu stanie się niezwykle uciążliwe, zwłaszcza dla seniorów, którzy obecnie przeważają wśród mieszkańców.

Andrzej Karski