Lasy Państwowe zerwały umowę z ambasadą rosyjską na dzierżawę ośrodka wczasowego w Skubiance. Czy ośrodek posłuży uchodźcom z Ukrainy?

Skubianka fot. www.serock.pl

Skubianka fot. www.serock.pl

Po zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę (24 lutego) głośno zrobiło się w naszym kraju o różnego rodzaju posiadłościach i nieruchomościach dzierżawionych przez ambasadę rosyjską od polskich podmiotów rządowych lub samorządowych. Jednym z takich miejsc był ośrodek wczasowy w Skubiance nad Narwią. Po zapoznaniu się z wszystkimi aspektami prawnymi Lasy Państwowe postanowiły zerwać umowę na dzierżawę z ambasadą rosyjską. Obecnie Lasy Państwowe czekają na wydanie nieruchomości. Pojawiły się już pierwsze pomysły, że nieruchomość po odzyskaniu od ambasady rosyjskiej mogłaby posłużyć uchodźcom z Ukrainy.

 

 

Jak podaje stacja TVN Warszawa dwa tygodnie temu dyrektor Generalny Lasów Państwowych nakazał rozwiązanie w trybie natychmiastowym umowy dzierżawy ośrodka wczasowego w Skubiance z ambasadą rosyjską. Wówczas rzecznik Lasów Państwowych przekazał, że termin wydania nieruchomości upływał z końcem kwietnia. Lasy Państwowe informują obecnie, że jeżeli ambasada rosyjska nie wyda nieruchomości polubownie, sprawa zakończy się w sądzie. – Czekamy na wydanie tej nieruchomości przez ambasadę rosyjską. Do tej chwili to nie nastąpiło, ale podejrzewam, że w perspektywie kilku dni sytuacja się rozstrzygnie. Wtedy będziemy wiedzieli, czy spór o ten grunt zostanie rozstrzygnięty polubownie, czy też będziemy musieli podjąć spór sądowy o wydanie nieruchomości – przekazał rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski.

 

 

Co mieści się na terenie ośrodka wczasowego w Skubiance?

Powierzchnia nieruchomości w Skubiance liczy sobie około sześciu hektarów. Na terenie tym znajdują się dwa hotele, dwie wille i osiem domków letniskowych. Lasy Państwowe informują, że dzierżawa tego terenu Rosjanom była prowadzona od lat 80. W ostatnich latach ambasada rosyjska dzierżawiła ten teren za kwotę około 147 tys. zł rocznie netto od nadleśnictwa w Jabłonnie. Oznacza to, że strona rosyjska wynajmowała ten teren za około 12 tysięcy złotych miesięcznie. – Z historii tej współpracy widzimy, że wpłaty te często wymagały przypominania się jeszcze w momencie, kiedy mieli stabilną sytuację finansową. W tej chwili, od dwóch miesięcy płatności za czynsz dzierżawny nie ma w ogóle ze względu na to, że mają zablokowane rachunki i nie mogą dokonywać przelewów i operacji bankowych – powiedział Gzowski.

Jakie będą dalsze losy ośrodka wczasowego, jeżeli uda się go odzyskać?

Na wykorzystanie nieruchomości wstępny pomysł mają już Lasy Państwowe. – Jeśli będzie taka potrzeba, ośrodek będzie służył wszystkim tym, którzy uciekli z Ukrainy przed wojną – poinformował Michał Gzowski.

Według najnowszych danych Straży Granicznej od początku zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę uciekło z tego kraju już ponad 5,2 mln ludzi z czego ponad 3,1 mln osób przekroczyło dotychczas polską granicę.