Stanie się jasność?

52044a849d4bd.jpg

Od ponad roku trwa konflikt pomiędzy gminami Nieporęt i Serock a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad o to kto ma płacić za oświetlenie dróg krajowych przebiegających przez ich teren. Jak zapowiedział na grudniowej sesji Rady Gminy Serock Burmistrz Sylwester Sokolnicki, Gmina Serock podpisała porozumienie i lada chwila lampy rozbłysną na terenie Gminy Serock.

Na temat kosztów za oświetlenie drogi 61 z burmistrzem Sylwestrem Sokolnickim rozmawiała Iwona Wymazał.
Na czym polega to porozumienie z tak trudnym przeciwnikiem?
Gmina zobowiązała się, źe zapłaci za zuźytą energię i za utrzymanie tego oświetlenia.
Od kiedy naliczane będą opłaty? Czy gmina ureguluje płatności, które niejako GDDKiA chciała wcześniej wymusić?
Będziemy płacić dopiero od czasu, kiedy latarnie będą działać. Moźe to będzie jutro, pojutrze a moźe za tydzień. Pozostaje jeszcze kwestia oceny stanu technicznego infrastruktury. Generalna Dyrekcja zobowiązała się, źe przygotuje wszystko, tak by było sprawne, a my szykujemy pieniądze na to źeby płacić.
Jak duźe to będą opłaty?
Ja nie chciałbym gdybać jak duźe to będą opłaty. Nie chcieliśmy łatwo sprzedać skóry, ale to były trudne rozmowy. Opinia społeczna oczekiwała takiego a nie innego działania i po długich targach, myśmy to zrobili. Nie jestem teź fachowcem w tej dziedzinie, nie wiem ile to będzie kosztować. Dokumentacja jeszcze nie jest gotowa, ale GDDKiA zobowiązała się, źe ją przygotuje. Nie wiemy teź, jakie będą zuźycia prądu, czy to są lampy energooszczędne czy nie. Ale przede wszystkim chodzi o zasadę, która jest w Polsce deptana. Jeźeli państwo nie ma pieniędzy, to przesuwa zadania do samorządu, a samorząd jest pod presją społeczną i musi stanąć na uszach, by znależć środki finansowe by to zadanie zrealizować. To nie moja droga, gmina nie jest jej zarządcą i nie gmina czerpie poźytków z tej drogi, a musi ponosić konsekwencje. Sednem tego problemu jest to, źe państwo idzie na łatwiznę, albo zamiata pod dywan. Jestem z krwi i kości samorządowcem i wiem, na czym to polega. Ludzie pójdą ze skargą do wójta i burmistrza. Rzeczywiście łatwiej tu protestować, niź jechać do kancelarii premiera. Tylko, źe to zabija samorządy. Nas się stawia pod ścianą i daje wybór zero jedynkowy.
Czy instalacja oświetlenia drogi wychodzi poza granice gminy? Czy nie będzie źadnego konfliktu z płatnościami?
Jak pani kupi kota na rynku w Serocku, to na pewno nie jest to kota wina tylko Pani. To samo jest tutaj, dopiero dostaniemy od GDDKiA dokumentację. Wskazaliśmy konkretny odcinek, za który weżmiemy odpowiedzialność i po otrzymaniu dokumentacji będziemy dokładnie wiedzieć, jak będziemy się rozliczać.
Czy inne gminy teź postąpią podobnie jak Serock?
I tak się dziwię, źe Nieporęt czekał tak długo z tym rozwiązaniem, dlatego źe u nich ta część jest prawie miejska: tam źyją, mieszkają, funkcjonują, mają drogi serwisowe. U nas jest to raczej tranzyt. Ale mimo wszystko argument dojazdu do szkoły, czy do jednostki wojskowej, był na tyle silny, źe zdecydowaliśmy się na to.
Kiedy się zapalą źarówki przy DK61?
Ja liczyłem, źe do Wigilii się z tym uporają. Ale wie Pani, gdyby to było 3 dni po Wigilii to teź się nic nie stanie.