Tragedia na stadionie

52045af3c8e42.jpg

Tragiczna w skutkach okazała się ostatnia niedziela w Serocku. Na stadionie miejskim grupa nastoletnich chłopców grała w piłkę nożną. Mecz zakończył śmiertelny wypadek 16 letniego chłopca.

Podczas gry piłka wypadła poza kilkumetrowe ogrodzenie boiska. Chłopiec, który ją wykopał postanowił jej poszukać. Kiedy to się nie udało, jego kolega poszedł mu pomóc. Kiedy nie udało mu się znaleźć jej w zaroślach, wszedł na platformę z transformatorem prądu. Zamierzał rozejrzeć się z góry i jej poszukać. Nieszczęśliwie chłopiec dotknął przewodów, co spowodowało porażenie prądem. Chłopiec spadł z platformy na ziemię. Na miejsce przyjechało pogotowie. Chłopca próbowano reanimować w karetce, niestety bezskutecznie. Zginął na miejscu.
Ubolewamy nad tragicznym wydarzeniem i składamy wyrazy współczucia najbliższym. Niech historia szesnastolatka będzie przestrogą dla innych młodych ludzi.

/kś/