Serock. Odzyskuj surowce, zarabiaj miliony. Ciąg dalszy sagi o odpadach

smieci

Surowiec wtórny czeka na transport (fot. GP/SCh)

 

Zaczynali piętnaście lat temu przy ul. Kościuszki w Legionowie, dziś działają w Dębem. ABC Recycling, bo o niej mowa, to rodzinna firma należąca do małżeństwa Roberta i Agnieszki Wyszczelskich. Specjalizuje się w obrocie surowcami wtórnymi i nie ma nic wspólnego z odpadami komunalnymi. Laikowi trudno to zrozumieć. Przecież odpady to odpady. Jednak nie do końca.

Pozyskiwanie

ABC Recycling zajmuje się pozyskiwaniem surowców wtórnych będących odpadami poprodukcyjnymi oraz wytwarzanymi przez sektor usług, takimi jak folie, tworzywa, makulatura, tektura i papier. Metale również, lecz nie jako główny przedmiot zainteresowania, a jedynie w ramach usługi komplementarnej. Wszystko wyłącznie w ilościach hurtowych. Podstawowym warunkiem jest, by żaden z materiałów nie był zabrudzony, zwłaszcza biologicznie lub chemicznie. Czyli na przykład: opakowania tak, ale tylko takie, które nie miały kontaktu z żywnością lub innymi substancjami.

Wykorzystanie

Nabyte surowce są sortowane według rodzaju związku chemicznego, z którego je wykonano, i następnie belowane poprzez prasowane, zgniatanie i pakowane tak, by zajmowały jak najmniej miejsca podczas transportu. Ostatnim etapem jest wysyłka do właściwych recyklerów, czyli przedsiębiorstw zajmujących się przerobem surowca wtórnego na pełnowartościowy surowiec produkcyjny. W przypadku tworzyw sztucznych może to być granulat, w przypadku makulatury papier lub karton. Transporty są wysyłane niezwłocznie po skompletowaniu dostawy, nic w zakładzie nie jest magazynowane. Miesięcznie przerabia się w Dębem pięćset ton surowców wtórnych.

 

 

Ludzie

– Zatrudniamy średnio 25 osób – mówi właściciel Robert Wyszczelski – i chyba jesteśmy atrakcyjnym pracodawcą, bo większość przeniosła się wraz z firmą z Legionowa, pomimo iż nie mogą liczyć na żadną komunikację publiczną, co stanowi spore utrudnienie. Zapewniamy odzież roboczą, kawę, herbatę, zupę regeneracyjną oraz terminowe wypłaty. Wspólne spotkania przy świątecznym stole są już tradycją. Dbamy o dobrą atmosferę w firmie. Na razie nie ma kłopotu ze skompletowaniem załogi, może z wyjątkiem kierowców z kategorią C prawa jazdy, których zaczyna brakować w tym rejonie. Stawiamy czoło problemowi dając szansę młodym, bywa niedoświadczonym adeptom lub zatrudniając emerytów.

Miliony dla zainteresowanych

– Świadczymy także usługi specjalistyczne – do rozmowy włącza się „pierwszy po Bogu” w ABC Recycling menedżer Marek Jasielon – polegające na profesjonalnym niszczeniu dokumentów, z czego korzysta administracja, służba zdrowia i firmy. Jednak naszą najciekawszą propozycją jest specjalistyczne doradzanie przedsiębiorcom, zarówno producentom, jak i usługodawcom, w zakresie gospodarki surowcami wtórnymi, które z ich punktu widzenia są odpadami. Proponujemy im wdrożenie prostych rozwiązań, dzięki którym bez dodatkowych nakładów są w stanie zaoszczędzić rocznie nawet milionowe kwoty. Z korzyścią dla wszystkich, także dla środowiska, które nie ucierpi z powodu niefachowej utylizacji.

Ekologia

– Skoro o środowisku mowa – kontynuuje Pan Marek – zapewniam, że z naszej strony nie ma żadnego zagrożenia. Wprost przeciwnie, przyczyniamy się do usunięcia z najbliższego otoczenia materiałów, które bez naszego udziału zaśmiecałyby naturę, czyli działamy proekologicznie. Potwierdzili to przedstawiciele urzędu marszałkowskiego oraz władz miasta i gminy Serock, którzy wizytowali zakład w Dębem.

I polityka

– Przy okazji chciałbym podzielić się refleksją na temat polityki państwa w zakresie gospodarki odpadami. Temat wprawdzie nie dotyczy bezpośrednio ABC Recycling, które działa w branży pokrewnej, ale mamy z nim stale do czynienia. Widoczny jest brak spójnej koncepcji ustawodawcy w odniesieniu do odpadów i ochrony środowiska. Nie wykorzystuje się narzędzi prawnych w celu wywołania racjonalnych zachowań. Przykładem niech będzie opłata recyklingowa, która mogłaby stymulować używanie opakowań przyjaznych środowisku i eliminować szkodliwe, że wspomnę choćby powszechnie używane do pakowania chleba i wędlin, folie wielowarstwowe. Stanowią one wielkie zagrożenie, ponieważ nie nadają się do wtórnego przerobu. Przykłady można mnożyć. Tymczasem gotowe rozwiązania są w zasięgu ręki. Wystarczy spojrzeć na to, co robią Amerykanie. Nie musimy wyważać otwartych drzwi. Rzeczywiste poziomy odzysku, tak u nas propagowane, mogłyby w prosty sposób zwiększyć się co najmniej dwukrotnie z obecnych, żałosnych 20%.