Wieliszew. „Nie” dla masztu telefonii komórkowej! Protest mieszkańców Olszewnicy Nowej i Krubina

protest maszt olszewnica

Mieszkańcy Olszewnicy Nowej nie chcą 50m nadajnika Orange pod swoimi oknami, fot. GP/kg

Trwa protest przeciwko budowie masztu telefonii komórkowej na granicy Olszewnicy Nowej i Krubina.Stacji bazowej „Orange” w pobliżu swoich domów najbardziej nie chcą mieszkańcy okolic ulicy Łąkowej. Boją się, że nadajnik zaszkodzi ich zdrowiu, utrudni użytkowanie ich nieruchomości i oszpeci wiejski krajobraz.

Nieopodal ulicy Łąkowej w  Olszewnicy Nowej stoi kilka domów jednorodzinnych. W ich bliskim sąsiedztwie, bo w odległości niespełna 20 m, wznoszona jest właśnie mierząca blisko 50 m stacja bazowa „Orange”. Jej powstanie ma poprawić zasięg i jakość łączności komórkowej m. in. wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 631 od Zegrza do Nowego Dworu Mazowieckiego oraz trasy kolejowej Warszawa-Gdańsk. Działkę pod budowę nowego nadajnika wydzierżawił operatorowi telefonii komórkowej jeden z mieszkańców wsi. Starostwo Powiatowe w Legionowie wydało pozwolenie na jego budowę.

Nikt im wcześniej nic nie powiedział!

W poniedziałek 8 grudnia niezadowoleni z realizowanej inwestycji mieszkańcy  Olszewnicy Nowej i Krubina głośno powiedzieli „nie”. Rozpoczęli protest, gdyż o wieży dowiedzieli się dopiero wtedy, gdy na miejscu zjawiła się ekipa budowlana. Jak zgodnie twierdzą, nikogo z nich w żaden oficjalny sposób nie powiadomiono o planowanej inwestycji. Mimo silnego wzburzenia protestujący zapewnili, że tak naprawdę nie mają nic przeciwko masztowi. Nie podoba im się jedynie jej lokalizacja. W ich opinii nadajnik wznoszony jest zbyt blisko zabudowań, przez co w przyszłości może spowodować liczne utrudnienia w ich użytkowaniu, a także znaczny spadek ich wartości rynkowej.

Razem z wójtem uda się przestawić wieżę?

Wieliszewskie władze poruszone  protestem, choć same nie są stroną i nie wydawały  w tej sprawie decyzji, zaoferowały niezadowolonym mieszkańcom ulicy Łąkowej w Olszewnicy Nowej pomoc merytoryczno-prawną. W pierwszej kolejności chcą rozwiązać problem polubownie. W związku z tym jak najszybciej chcą doprowadzić do mediacji między protestującymi mieszkańcami a inwestorem. Dzień po rozpoczęciu protestu (9 grudnia) wspólnie z mieszkańcami przygotowali wniosek do operatora komórkowego „Orange” z prośbą o przestawienie masztu nieco dalej od tamtejszej zabudowy. Burza mózgów w wieliszewskim urzędzie pokazała, że w okolicy jest kilka innych miejsc dla tej inwestycji.

Wybudujemy wieżę…

Wznoszące swój nadajnik w pierwotnej lokalizacji, „Orange” może się do tej wspólnej i głośnej prośby wieliszewian jednak nie przychylić. Operator 8 grudnia stwierdził w wypowiedzi dla naszego tygodnika, że zmiana lokalizacji wieży w tym konkretnym przypadku w ogóle nie wchodzi w rachubę. – Wybrana lokalizacja jest optymalna dla zapewnienia właściwego zasięgu oraz jakości łączności komórkowej w tym rejonie – podkreśla zespół prasowy „Orange Polska”. – Przesunięcie stacji bazowej spowodowałoby pogorszenie jakości i dostępności usług mobilnych oraz znacząco wydłużyłoby termin realizacji inwestycji – stanowczo oznajmili przedstawiciele spółki wraz z rozpoczęciem protestu.

Wojewoda zweryfikuje decyzję starosty?

Protestujący mieszkańcy wraz z wieliszewskimi włodarzami i urzędnikami przygotowują obecnie jeszcze jeden formalny wniosek. Tym razem skierowany on zostanie do wojewody mazowieckiego w formie prośby o sprawdzenie legalności wydanej ostatnio przez legionowskie starostwo zgody na budowę stacji bazowej „Orange”. Wielu z nich ma bowiem pewne obiekcje co do zgodności pozwolenia na budowę z obowiązującymi w tych sołectwach miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego (mpzp). Pod adresem, pod którym stawiana jest obecnie stacja bazowa „Orange”, wieliszewskie plany dopuszczają zabudowę, jednak tylko mieszkaniową.

Telekomunikacyjna „Wieża Babel”?

Maszt telefonii komórkowej rosnący w metry pod nosem mieszkańców z ulicy Łąkowej w Olszewnicy Nowej coraz częściej przyczynia się do ich trosk o zdrowie. Do końca nie wiedzą, jaki wpływ na ich samopoczucie będzie miała emitująca fale radiowe wieża ustawiona w sercu wsi. W opinii speców z „Orange” obawy mieszkańców są niezrozumiałe. Dotychczasowe badania nad wpływem promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez anteny telefonii komórkowej nie potwierdziły ich szkodliwego wpływu na zdrowie człowieka. – Budowana stacja jest w pełni bezpieczna dla zdrowia ludzi oraz zwierząt i nawet nie zalicza się jej do inwestycji, mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Obiekt spełnia wszelkie warunki wymagane prawem, w tym najostrzejsze kryteria dotyczące norm emisji pól elektromagnetycznych i bezpieczeństwa środowiska – uspokaja wieliszewian zespół prasowy „Orange Polska”. – Przy wyborze lokalizacji zachowane zostały wszystkie marginesy bezpieczeństwa mocy i odległości od zabudowań. Dodatkowo, anteny radiowe będą ustawione tak, by nie emitowały fal radiowych w kierunku obiektów znajdujących się w ich bezpośrednim sąsiedztwie – gwarantują przedstawiciele jednego z największych operatorów komórkowych w kraju.

Nadajnik bez decyzji środowiskowej

Również Starostwo Powiatowe w Legionowie, które pozwoliło na budowę stacji bazowej „Orange” pod tym adresem zapewniło, że żaden urzędników na pewno nie wydałby podobnej zgody, gdyby uruchomienie nadajnika wiązało się z jakimkolwiek zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi. Urzędnicy potwierdzili ponadto, że do wydania pozwolenia na budowę masztu nie potrzebowali żadnych uzgodnień z właściwą Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska (RDOŚ) w postaci np. raportu oddziaływania inwestycji na środowisko (tzw. raport ooś). W związku z tym, szczegółów tego przedsięwzięcia, zgodnie z obowiązującym prawem, nigdzie nie ujawniano ani też nie upubliczniano.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 27

  1. ciemnogród

    • Sam jesteś ciemnogród. Skąd masz pewność że nie będziesz miał raka mieszkając w pobliżu nadajnika?

      • Oczywiście, że ciemnogród. Bo gdyby łaskawie pan z Orange chciał wyjaśnić mieszkańcom w pobliżu stacji, jaką rozpiętość w pionie mają wiązki promieniowania anten to jedyne co by mieszkańcom przeszkadzało to rzucany cień na ich domostwa w słoneczne dni, bo teoretycznie w promieniu kilkudziesięciu metrów od stacji, pod stacją można odnotować znikome natężenia pola od anten tej stacji. Gdyby jeszcze przedstawił rysunki stref ochronnych.
        Jedyne zagrożenie to czasem stosowana praktyka operatorów polegająca na zwiększeniu mocy nadajników już po odbiorze stacji.

        • A co z działkami budowlanymi, które są w najbliższym sąsiedztwie – najbliższa jest 1!!! metr od masztu 50 metrowego. Zechce ktoś postawić dom w takim sąsiedztwie? A ile teraz warte są działki mieszkaniowe w tym miejscu?

          • @Sławek, funkcje trygonometryczne, jak domniemywam kojarzysz. Wiązka w pionie ma ok. 6-8stopni, anteny opuszcza się o ok. 5-9stopni w dół. To teraz policz, w jakiej odległości od 50m masztu główna wiązka „trafia w ziemię”.
            Muszę Was rozczarować ale powiedzenie „pod latarnią najciemniej” sprawdza się i w tym przypadku.

          • RV, to nie chodzi o oddziaływanie fal, ale zwykłe działanie psychologiczne na potencjanych kupców. Strata wartości działki będzie generowana właśnie przez ten sposób, że tak się wyrażę, oddziaływania masztu. Gyby był w polu z dala od zabudowań jednorodzinnych i działek budowlancyh wszystkim byłoby bardziej na rękę.

          • @Helmut, jest na to rada:
            „– W takiej sytuacji właściciel nieruchomości, który np. zbywa nieruchomość po niższej cenie, może żądać od gminy odszkodowania równego obniżeniu wartości nieruchomości – wskazuje adwokat Roman Nowosielski. ”

            Źródło: – http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=297485

          • Nikt nie da zezwolenia na budowę domku jednorodzinnego w sąsiectwie masztu. Gmina nie wydaje pozwoleń na takie budowle, tylko Starostwo Powiagowe. Dlaczego więc ma zwracać mieszkańcom różnicę w cenie działek?

        • Pan z Orange na pewno powie prawdę i przedstawi rzetelne badania których w Polsce nie ma bo zrobienie ich ujawniłoby skalę zagrożenia. W innych krajach już to zrobiono i takich anten nie stawia się w zabudowaniach blisko ludzi. Rysunki stref ochronnych??kogo przed czym?? 30 metrów do anteny????? jakbym miał kupić działkę to nie bliżej jak 1.5km od takiego zagrożenia!

  2. Każdy chce mieć dobry zasięg ale stację bazową jak najdalej… W Olszewnicy Starej czy Sikorach są problemy z zasięgiem wewnątrz budynków T-Mobile i Orange (nadajnik będzie obsługiwał 2 sieci) i jest wreszcie szansa na dobry zasięg oraz szybszy internet. Niedaleko w Janówku Pierwszym stoi maszt Plusa i nowe domy są budowane w jego pobliżu ale ta stacja już nie wyrabia i szybkość transferu danych często jest tragiczna. Większym zagrożeniem jest telefon koło ucha a im słabszy zasięg/dalsza stacja bazowa/zakłócenia tym spowodowane to pracuje on z większą mocą! Dlatego w interesie każdego posiadacza telefonu jest dobry zasięg w każdej sieci bo zawsze możemy zmienić ofertę na aktualnie najkorzystniejszą. Protestują dlatego, że na dzierżawie zarobi tylko jeden właściciel? Z drugiej strony dziwi brak poinformowania przez Starostwo.

    • do „obiektywny” powtarzasz się. Na legio24 napisałeś to samo. Masz w tym jakiś interes?????? Gratuluje inteligencji i szerokiego myślenia-” i jest wreszcie szansa na dobry zasięg ” – czy uważasz że zasięg jest w życiu najważniejszy???? Jeśli ktoś powiedziałby Ci że Twoje dziecko w 99%nie zachoruje na białaczkę to jesteś w stanie zaryzykować i postawić sobie taką wierzę 30 metrów od domu? Czy ten 1% to nie budzi wątpliwości i nie powoduje niepokoju? Co potem powiesz dziecku jak będzie chore???? „nie narzekaj że jesteś chory-spotyka cię coś dobrego bo masz zasięg!!!!” Oddziaływanie anteny nie jest w Polsce zbadane przez niezależną instytucję więc tak naprawę nic nie wiadomo. Jeśli miałbym kupić działkę w pobliżu takiej anteny to nie bliżej jak 1.5 kilometra, więc dziwię się że właściciele okolicznych działek nic w tej kwestii nie robią. Niedaleko powstało osiedle i nie widzę żeby tam ktoś protestował. Pierwsza wiąska z 50metrowej wierzy spada po ok 350m więc prosto w to osiedle. Takie widocznie mamy bierne społeczeństwo które czeka na nadejście choroby a nie robią nic żeby się od niej uchronić jak najdłużej. Życzę zdrówka obserwatorom i biernemu społeczeństwu. A taka tam piękna okolica-już niedługo.

    • „obiektywny” jaki masz interes tak nachalnie pisać tu i w legio24?? Opłacony czy pracownik? „jest szansa na lepszy zasięg ” gratulację inteligencji i szerokiego myślenia. Ciekawe co byś powiedział swojemu dziecku jakby przez antenę miał raka” dziecko nie narzekaj- jest dobrze bo mamy zasięg”????super dorosły odpowiedzialny człowiek. Dziwie się tylko właścicielom działek w pobliżu a jeszcze bardziej osiedlom na Krubinie. Przeprowadzić się z trujących miast na wieś i dać sobie takie coś postawić?? Najlepsze jest to że pierwsza fala(czyli najmocniejsza) spada po ok 350metrach na ziemię czyli prosto w nowo powstałe osiedla! Życzę zdrowia „obiektywnym” i biernym mieszkańcom Krubina. Ps. a po co informować mieszkańców? to interes dla orange a nie dla społeczeństwa, tu się liczy kasa prywatnej firmy a nie mieszkańców zdrowie.

      • Prawda jest dla ciebie nachalna? Nie będziesz decydował co czytam i gdzie piszę. To jest pomówienie. Nie mam żadnego interesu w tej sprawie ale wiem że w okolicy stacja jest niezbędna. Telefon trzyma się tuż przy głowie – w tej okolicy nadaje on z wysoką mocą – dla zdrowia właśnie jest potrzebna dobra jakość sieci, wtedy telefon promieniuje z najmniejszą mocą. Dziecko będzie zdrowe więc nic nie powiem. W Warszawie jest ponad 1000 stacji, nawet na wysokości anten ludzie mieszkają. W wieżowcach anteny są na każdym piętrze tuż nad głowami itd. Czy coś tam dzieje się złego? Nie. Już nie raz było w Polsce tak, że gdzieś postawiono maszt, jeszcze nie uruchomiono urządzeń a już ludzie skarżyli się na zdrowie. Nie dość, że ciemnogród to jeszcze perfidnie kłamie. W Olszewnicy Nowej już jeden z protestujących stwierdził: Nie pozwolę na maszt bo nie chcieli postawić na mojej działce. I wszystko jasne. Oni protestują tylko dlatego, że jedna rodzina zarobi a reszta nie. Jeśli nie chcesz mieć raka to pozbądź się wszystkiego co elektryczne. Normalni mieszkańcy Krubina też chcą mieć wreszcie dobry zasięg i szybki internet bo w gminie nie można liczyć na kablowy. Jest to wg prawa inwestycja celu publicznego. Na terenie gminy są zaplanowane jeszcze co najmniej 2 maszty, pod uwagę brana jest też dzwonnica jednego z kościołów.

  3. Jest wiele miejsc gdzie taki maszt mógłby powstać nawet na terenie tej samej wioski z dala od zabudowań, trzeba tylko chcieć znaleźć takie miejsce. Na słowa przedstawiciela Orange : „Przesunięcie stacji bazowej spowodowałoby pogorszenie jakości i dostępności usług mobilnych oraz znacząco wydłużyłoby termin realizacji inwestycji” mam do powiedzenia tyle, że nie była to pierwsza lokalizacja stacji bazowej. Przedstawiciele Orange byli przynajmniej u dwóch rodzin na terenie których chcieli wybudować stację, a odległość od obecnie budowanej dzieli rozpiętość ponad 2 km. Więc wnioski o konieczności budowy akurat w tym miejscu nasuwają się same ….

  4. Takie miejsce na maszt jest. Paśnik. Niestety bardziej ta lokalizacja przeszkadza jednemu z mieszkańców ( chociaż jest ok. półtora kilometra od domów), niż inwestorom orange. Poza tym każdy kawałek ziemi można odrolnić i niekoniecznie stawiać taką budowlę ludziom pod oknami.

  5. Ciemnota się boi nadajnika, a sami codziennie mocniejsze pole przykładają do pustych łbów! Dla waszego zdrowia wyrzućcie telefon komórkowy i czym prędzej zlikwidujcie instalację elektryczną w mieszkaniu – to wszystko dla waszego zdrowia. Dziwi mnie tylko to, że gorliwi przeciwnicy masztów nie protestują przeciw używaniu komórek i na znak protestu nie paradują po Olszewnicy z tam-tamami albo z gołębiami pocztowymi ?
    Wsiowe matoły do jaskiń!!!

  6. Nikt nie zbrania Tobie Jaskiniowcu zabrać masztu na swoje podwórko. Myślę że Ci co protestują pomogą nawet przenieść te elementy. Daj adres i w ciągu jednego dnia będziesz , miał załatwione. Apropo, byłeś kiedy obok takiego nadajnika przez godzinę lub dwie? Dlaczego ludzie mają mieć go przez całe życie?

  7. Panie i panowie, zapraszam na strone mapa.btsearch.pl i zobaczcie jak duzo stacji bazowych jest w miastach – co 10 metrów i jakoś ludzie żyją. Tylko w Jabłonnej i jak widać w Wieliszewie taka ciemnota mieszka – protestują tylko ci którzy telefonu nie mają, osoby starsze które w TV TRWAM dowiedziały sie że ich dzieci urodzą sie z dwiema głowami… No sh*t, Jabłonna

    • W Jabłonnie to gmina nie pozwala wybudować stacji, ostatnio odrzucili wnioski Play. Tutaj w sumie Orange jest trochę samo sobie winne bo w tej okolicy nie brakuje działek niesąsiadujących z zabudową, więc 100-500m w jedną czy druga stronę nie zrobiło by różnicy dla optymalnej lokalizacji. (2 km o których pisze PAWEL to kompletnie nieporozumienie) Ale maszt w tej okolicy jest bardzo potrzebny co widać nawet na mapie lokalizacji: http://beta.btsearch.pl/?dataSource=locations&network=&standards=&bands=&center=52.455025%2C20.828188&zoom=13

      • To bardzo ciekawe. Jabłonna nie chce stacji budować a Wieliszew dowiaduje się po fakcie. Czyżby Starosta Grabiec nie przepadał za Wójtem Kownackim że gdzieś ma jego zdanie???? Czyli Jabłonne można informować a Wieliszew nie. Te 2 kilometry to realna odległość więc nie wypowiadaj się jak nie jesteś doinformowany. Nie oglądam Tv Trwam i nie posiadam telefonu bo mam dwa telefony. godzina dziennie do nie 24h na dobę. W weekendy świadomie nie korzystam z telefonów a antena działa cały czas. Nie zrezygnuje z elektryki i lodówki ale mikrofali nie mam też świadomie-znam zagrożenie. Za żadne pieniądze nie dałbym sobie postawić takiego gówna obok domu.

    • Jakubie wiesz co Ty piszesz??? „jakoś ludzie żyją”?? Proponuje terapię szokową- jedz na godzinę może dwie do szpitala onkologicznego w Wieliszewie i popatrz na ludzi co tam się leczą. Policz statystycznie ile tam jest ludzi młodych a ile starszych i odpowiedz sobie na pytanie kogo taki protest dotyczy. Jeśli się rzetelnie zainteresujesz to możesz nawet zapytać lekarzy a na pewno powiedzą Ci, że w tym tygodniu mieli co najmniej 5 nastolatków na stole operacyjnym. Jedź i zdaj relację jak wrócisz. Życzę zdrówka.

  8. stójcie sobie, i marżnijcie, może kiełbaske przy ognisku sobie zjecie lub filiżanke herbatki wypijcie heh downy

  9. Chciałeś się podpisać Down ale przez przypadek użyłeś za dużo liter,tak?

    • milcz wiejska suko i sie ucz pokory bo zamiast mózgu to chyba sperme macie Ty i twoja wieś, banda zacofanych murzynów i nic wiecej, żebyście chodż troche sie znali ….. no cóz jak w XXI w jeszcze kozami palicie i kury po podwórku smigają a kazdy z was zarabia najnizsza krajowa i sie za ludzi macie :)nie przyznawajcie sie lepiej że POLAKAMI jesteście po wstyd dla narodu , co wy z flagami i tymi szyldami w jarmark czy odpust sie bawicie gimbusy zasrane?

  10. Przyznam że dziwi mnie dwulicowość co poniektórych… maszt przeszadza, ale palenie w piecu plastikiem i innymi śmieciami, dużo bardziej chorobotwórczymi niż maszt telefonii komrkowej już nie… wystarczy sie na spacer przejść w mroźny dzień po Olszewnicy i okolicznych wsiach żeby się przekonać że nie ma czym oddychać. A ulica Warszawska? Litości! Ludzie, trochę pokory!

  11. A tymczasem maszt już został wybudowany, trwa montaż instalacji antenowych 🙂

  12. Masz stoi i rdzewieje, ale nie nadaje… czyżby dopięli swojego mieszkańcy?

Dodaj komentarz