Wieliszew. Kierowcy blokują wyjazd wozów OSP Janówek-Góra. Apele i prośby nie pomogły, teraz będzie wzywana policja

Zaparkowany samochód osobowy przed bramą remizy OSP Janóek Góra 1 (fot. OSP Janówek-Góra)

Zaparkowany samochód osobowy przed bramą remizy OSP Janówek Góra (fot. OSP Janówek-Góra)

Od dłuższego czasu strażacy z OSP Janówek-Góra poza prowadzeniem działań ratowniczych muszą się martwić czy w ogóle dadzą radę wyjechać z remizy. Powodem takiej sytuacji jest zastawianie przez kierowców bramy wyjazdowej. Do tej pory druhowie prosili i apelowali, teraz wzywać policję.

 

 

Przypomnijmy, że ostatnio o powyższym problemie druhów z OSP Janówek-Góra pisaliśmy w lutym br. Wtedy strażacy ochotnicy prosili i apelowali do kierowców, żeby nie parkowali na ich placu, przed bramą garażową.

– Powiesiliśmy tabliczki informujące o zakazie parkowania, wkładaliśmy za szyby karteczki uświadamiające o tym problemie – niestety bez skutku. Dlatego jeszcze raz bardzo prosimy o nieparkowanie w świetle wyjazdów z garaży naszej OSP oraz niezastawianie dostępu do hydrantu. W przypadku naszych wyjazdów liczy się każda sekunda, dlatego tak ważne jest, aby duże samochody pożarnicze miały swobodną możliwość wyjazdu. Jednocześnie informujemy, że za zastawianie wyjazdu z garażów OSP grozi mandat – liczymy na Państwa zrozumienie. – informowali na początku 2023 roku druhowie z OSP Janówek-Góra.

 

 

Bardzo często tak zaparkowane samochody utrudniają strażakom wyjazd do akcji, która może uratować czyjeś życie lub dobytek. Zdarza się jednak niestety i tak, że zaparkowane pojazdy wręcz uniemożliwiają wyjazd strażakom na akcje ratownicze. Niestety w wielu przypadkach okazuje się, że takie postępowanie jest udziałem lokalnych mieszkańców, a nie osób przyjezdnych. Nieodpowiedzialni kierowcy często tłumaczą swoje zachowanie tym, że pozostawili swój pojazd „tylko na chwilę” lub jak będzie wyła syrena, to przyjdą i przestawią auto.

Jak widać apele strażaków, którzy mają problemy z wyjazdami do gaszenia pożarów lub ratowania ludzkiego życia nie spotkały się ze zrozumieniem części kierowców. Z tego powodu druhowie stracili cierpliwość.

Strażacy będą wzywać policję

– Niestety po raz kolejny zastaliśmy zastawiony wyjazd z naszych garaży. Ponieważ już kilkukrotnie, różnymi kanałami prosiliśmy o nieparkowanie samochodów w tym miejscu, co utrudnia lub wręcz uniemożliwia wyjazd ciężkimi samochodami w przypadku alarmu informujemy, że każda tego typu sytuacja będzie niezwłocznie zgłaszana na policję – liczymy na to, że koszty finansowe spowodują, że osoby, które parkują „tylko na chwilę” w tym miejscu, przemyślą swoje zachowanie, a my unikniemy w przyszłości sytuacji, gdy nie zdążymy na czas. – poinformowali w poniedziałek (18 grudnia) w mediach społecznościowych druhowie z OSP Janówek-Góra.

Co grozi kierowcy za zastawienie bramy?

Przepisy prawa o ruchu drogowym jasno precyzują tę kwestię. Zastawienie bramy wiąże się z mandatem oraz możliwością odholowania samochodu. – Zabrania się postoju w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej – czytamy w art. 49 Prawa o ruchu drogowym.

W większości przypadków za nieprawidłowe parkowanie grozi mandat od 100 do 300 zł. Wyższą karę można otrzymać za parkowanie pojazdu nieuprawnionego na miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych – 1200 zł.

Kierowca, który nie przestrzega przepisów dotyczących parkowania, musi liczyć się z tym, że poza mandatem w niektórych przypadkach grozi mu również ryzyko odholowania samochodu na jego koszt. Zgodnie z art. 130a ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela, jeśli kierowca pozostawił go w miejscu, w którym jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu.

Należy pamiętać, że dość łatwo można utrudnić wyjazd strażaków i wcale nie trzeba zastawiać całej bramy. Wystarczy zastawić tylko kawałek i duży wóz bojowy strażaków może mieć znacznie utrudniony wyjazd do akcji ratowniczej. Należy przy tym podkreślić, że w czasie, kiedy ochotnicy traciliby wiele czasu na wykręcanie samochodem gaśniczym, mogłoby dojść do jakiejś tragedii. Często liczą się sekundy, od których może zależeć ludzkie życie.

fot. OSP Janówek-Góra