Wieliszew. Nielegalna wycinka drzew? Cięli w okresie lęgowym ptaków

wycinka_olewnica_12

Wycinka drzew w Olszewnicy (fot. GP/JJ)

Nowa ustawa daje wiele możliwości, jeśli chodzi o wycinanie drzew na prywatnych posesjach. Jednak szerokie nie oznacza nieograniczone. W Gminie Wieliszew jest już klika przypadków samozwańczych drwali, którzy pozwolili sobie na zbyt wiele.
W przypadku Gminy Wieliszew dosyć istotnym czynnikiem, który wielu mieszkańców może powstrzymać przed wycinką drzew, jest obszar krajobrazu chronionego, który zajmuje ponad połowę obszaru gminy. Niestety jeśli działka znajduje się na tym terenie, to zabawa piłą może sporo kosztować. Nie zapominajmy też, że prowadzenie nawet jednoosobowej działalności gospodarczej zarejestrowanej w naszym miejscu zamieszkania może zamienić naszą działkę z prywatnej w firmową, co też automatycznie ogranicza prawo do wycinki. Od początku marca obowiązuje okres lęgowy ptaków. Oznacza to kolejne ograniczenia, które potrwają aż do końca października. Jeśli na działce rośnie chociaż kilka drzew, nie oznacza to, że w ewidencji gruntów nie jest ona terenem leśnym. Jeśli tak, to znów wycinka jest zabroniona.

 

Kontrole przynoszą efekty

Urzędnicy prowadzą stosowne kontrole w tej sprawie. Wiele przypadków jest zgłaszanych też przez mieszkańców. Na terenie gminy Wieliszew doszło już do ujawnienia kilkunastu przypadków nielegalnej wycinki. W trzech miejscach doszło do wycinki drzew na terenie prywatnym, który w ewidencji gruntów widniał jako leśny. Nawet jeśli było to spowodowane niewiedzą, to konsekwencje finansowe mogą być dość poważne. Kolejne przypadki to naruszenie Warszawskiego Obszaru Krajobrazu Chronionego. W zależności od tego, jakie przepisy zostały złamane przy wycince, UG oprócz zgłoszenia na policję przygotowuje również zawiadomienia do właściwych instytucji.

Wycinają hektary

Jak poinformowano nas w Referacie Ochrony Środowiska i Rolnictwa, niektóre wycinki obejmują bardzo duże obszary. Mowa tu nawet o wielohektarowych lasach w okolicach miejscowości Łajski, Poddębie czy ul. Leśny Jar w Olszewnicy Starej. Tam prace rozpoczęły się w marcu, więc jest niemal pewne, że zostały naruszone tereny lęgowe ptaków. Problem cały czas narasta, gdyż mimo ustawy obowiązującej od początku roku wycinka nasiliła się dopiero na koniec lutego. Najwyraźniej wszyscy chcą skorzystać przed ewentualną nowelizacją ustawy mającej zaostrzyć prawo dotyczące wycinki.
Jak do tej pory nie nałożono jeszcze żadnych kar, jednak to tylko kwestia czasu aż zakończą się poszczególne postępowania. Kary te mogą być bardzo dotkliwe.