Woda zagraźa uczniom i szkole. 3 tygodnie potopu

520449ede9356.jpg

Trwają gorączkowe prace, by 1 września do Szkoły Podstawowej w Skrzeszewie mogły wejść dzieci i rozpocząć nowy rok szkolny. Rozpoczęte na początku roku remonty nie zostały jeszcze zakończone. Sytuację pogarsza wysoki poziom wód gruntowych, które zalewają szkołę.


Dla Gminy Wieliszew priorytetowym zadaniem na rok 2011 była adaptacja jednego ze skrzydeł budynku szkolnego w Skrzeszewie. Minione miesiące upłynęły na pracach budowlanych, które miały przystosować pomieszczenia po dawnym gimnazjum dla potrzeb przedszkolaków. Remonty trwały dłuźej niź zwykle. Początkowe plany optymistycznie zakładały ukończenie prac w lipcu tego roku. Jednak do remontu instalacji elektrycznej i wodno-kanalizacyjnej oraz przebudowy klatki schodowej doszły inne problemy, które skutecznie opóżniają oddanie placówki. W wyniku duźych opadów deszczu podniósł się poziom wód gruntowych. Na początku lipca straźacy musieli ratować podtopioną szkołę i wynosić sprzęty na wyźsze piętra. Zalana została kotłownia, dwie nowo wyremontowane sale lekcyjne, pomieszczenia gospodarcze i korytarze w piwnicach szkoły.

3 tygodnie potopu

Szkoła jest zalana od około 3 tygodni. Początkowo głębokość wody wynosiła około 30 cm, potem około 14 cm – mówi Katarzyna Greśkiewicz z Referatu Spraw Obronnych i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Gminy Wieliszew. Meble zostały wyniesione do sali gimnastycznej i innych pomieszczeń wskazanych przez dyrekcję szkoły. Ścian nie da się osuszyć do momentu obniźenia się poziomu wód gruntowych i całkowitego odpłynięcia wody. Działania Urzędu Gminy zostały podjęte natychmiast po pojawieniu się problemu. Dyrektor Małgorzata Ścibior współpracuje z jednostkami OSP. Ale woda nie jest wypompowywana do końca, usuwana jest tylko do krawędzi postumentu, na którym stoją odłączone przez hydraulika piece. To działanie ma na celu ochronę fundamentów szkoły oraz dwóch pieców. Urzędnicy obawiają się, źe całkowite wypompowanie wody grozi podmyciem i pęknięciem fundamentów.

Wypompowywać czy nie?

Do pomocy przy ewakuacji szkoły zostali skierowani pracownicy gospodarczy urzędu. W szkole zniszczone są podłogi i ściany. Konieczne będzie skucie tynków. Zniszczona jest równieź stolarka drzwiowa. Wyposaźenie sal lekcyjnych przesiąknięte jest wilgocią. – Działania prowadzone są nadal, zawsze ściśle w porozumieniu z dyrekcją. W ciągu dnia kilkukrotnie na nowo oceniana jest sytuacja oraz na bieźąco podejmowane są kolejne decyzje i działania – zapewnia UGW. Zakupiono węźe, dzięki którym woda wypompowywana jest daleko od szkoły, w kierunku sadu. Prawdopodobnie konieczne będzie ułoźenie drenaźu wokół budynku.

Fachowcy na pomoc

Według ostatnich informacji, których udzieliła Katarzyna Greśkiewicz, Wójt Gminy Wieliszew Paweł Kownacki ściągnął specjalistów od odwodnień i melioracji, którzy ocenili, źe moźna wypompować zalegającą wodę. W Szkole Podstawowej w Skrzeszewie zostało wykonane badanie poziomu wód gruntowych wokół budynku. Wykonano 4 odwierty, które wykazały, źe woda gruntowa zalega 20-30 cm powyźej poziomu posadzki uźytkowanych piwnic. Poniewaź budynek ma swoje lata, urzędnicy obawiają się podejmować decyzji, które mogłyby wpłynąć na konstrukcję budynku. Obecne działania mają na celu jedynie zminimalizowanie kosztów i strat. Zaleganie wód gruntowych powoduje zawilgocenie budynku. Wydaje się konieczne, by ochronić obiekt przed wilgocią poprzez wykonanie izolacji ścian. Prace muszą być wykonane przed sezonem zimowym. W jaki sposób obniźyć lustro wody wokół szkoły, jeszcze nie wiadomo. Trwają rozmowy na temat zastosowania róźnych systemów drenaźowych.

Niestety nie uda się wykonać dodatkowych dwóch sal lekcyjnych w piwnicy, które miały odciąźyć klasy na górnych piętrach. Wszyscy z niepokojem patrzą na kalendarz, bowiem 1 września szkoła musi być gotowa na przyjęcie dzieci.

iw