Zginął w wyniku zaniedbań pracodawcy

521c8fce8ec10.jpg

Najprawdopodobniej za śmierć 18-letniego Damiana B. odpowie Marcin P., właściciel firmy budowlanej, na zlecenie której nastolatek wymieniał okna w budynku magazynowo-biurowym, mieszczącym się przy ul. Kisielewskiego 1 w Chotomowie.

 

Kontrola przeprowadzona przez stołecznych inspektorów pracy wykazała szereg nieprawidłowości po stronie pracodawcy. Okręgowy Inspektorat Pracy (OIP) z Warszawy zapowiedział już, że w najbliższym czasie zawiadomi Prokuraturę Rejonową w Legionowie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pracodawcę zmarłego 18-latka.

Sprawą zajęli się inspektorzy pracy
Przypomnijmy. 8 maja br. 18-letni Damian B. spadł z wysokości podczas prac remontowo-budowlanych wykonywanych na jednej z posesji w Chotomowie. Pomimo prób reanimacji, mężczyzna zmarł w wyniku doznanych obrażeń. Sprawą natychmiast zajął się stołeczny OIP. W ciągu miesiąca miał on przygotować raport wyjaśniający przyczyny wypadku. Inspektorzy pracy mieli również sprawdzić, czy po stronie pracodawcy, odpowiadającego przecież za bezpieczeństwo i higienę pracy swoich pracowników, nie doszło do zaniedbań. Wnioski pokontrolne zaś, mieli przekazać legionowskiej Prokuraturze Rejonowej.

Zmarł, bo spadł z wysokości
Prokuratura Rejonowa w Legionowie jeszcze w maju br. wszczęła śledztwo w kierunku art. 220 § 1 kodeksu karnego, czyli w kierunku wypadku przy pracy. Zakładała bowiem, że nastolatek zmarł na skutek nieszczęśliwego wypadku. Nie wykluczała również innych przyczyn zdarzenia. Wstępne wyniki sekcji zwłok 18-letniego Damiana B. mówiły, że zmarł on w wyniku wielonarządowych obrażeń, powstałych najprawdopodobniej na skutek upadku z wysokości. Dopiero kompletne wyniki sekcji zwłok wraz z opinią medyczną biegłego, co do szczegółowych obrażeń ofiary, zeznania wszystkich świadków zdarzenia oraz wnioski pokontrolne stołecznego OIP-u, miały pomóc jej w ustaleniu wszystkich przyczyn tego wypadku.

Krwotok wewnętrzny
Pełne wyniki sekcji zwłok Damiana B. potwierdziły, że w wyniku upadku z wysokości doznał on masywnych uszkodzeń narządów wewnętrznych klatki piersiowej i brzucha. Rozległe obrażenia wielonarządowe zaś, doprowadziły do silnego krwotoku wewnętrznego, który był bezpośrednią przyczyną zgonu 18-latka. Prokuratura Rejonowa z Legionowa przesłuchała w tej sprawie już wszystkich świadków. Obecnie zaś czeka na raport pokontrolny z wypadku z warszawskiego OIP-u. – Jak tylko zapoznamy się z raportem z kontroli przeprowadzonej przez stołecznych inspektorów pracy, zakończymy postępowanie prowadzone w tej sprawie – wyjaśnił 13 sierpnia br. prokurator Ireneusz Ważny, szef legionowskiej Prokuratury Rejonowej. – O ile nie będzie potrzeby wykonania dodatkowych czynności, wynikających z wniosków pokontrolnych OIP-u, śledztwo zakończymy najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu – dodał prokurator Ireneusz Ważny.

Wykryto szereg nieprawidłowości
Inspektorzy pracy ze stołecznego OIP-u dopiero 24 lipca br. zakończyli swoje czynności kontrolne. Po stronie pracodawcy, czyli firmy budowlanej zarejestrowanej pod adresem, pod którym doszło do tego tragicznego w skutkach wypadku, wykryli szereg nieprawidłowości. Mianowicie ustalili, że wymiana stolarki okiennej w budynku magazynowo-biurowym wymagała powiększenia istniejących otworów i wiązała się z naruszeniem konstrukcji warstwowych murowanych ścian zewnętrznych jego części biurowej. – Podczas odkuwania żelbetonowego nadporoża, spadło ono na wychylającego się przez otwór okienny 18-latka – poinformowała Maria Kacprzak-Rawa, rzeczniczka prasowa stołecznego OIP. Za bezpośrednie przyczyny wypadku stołeczni inspektorzy pracy uznali m.in. brak zabezpieczenia żelbetonowego nadporoża przed jego oberwaniem się, wykonywanie prac budowlanych bez odpowiedniego pozwolenia i nadzoru ze strony osób do tego uprawnionych, a także dopuszczenie Damiana B. do pracy bez niezbędnego przeszkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy (bhp). – W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami, do pracodawcy skierowano środki prawne tj. nakaz i wystąpienie oraz przeprowadzono postępowanie wykroczeniowe – wyjaśniła Maria Kacprzak-Rawa, rzecznik prasowy stołecznego OIP. – Ponadto do Prokuratury Rejonowej w Legionowie skierowane zostanie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na niedopełnieniu obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy i przez to narażenie Damiana B. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia – zasygnalizowała 5 sierpnia br. Maria Kacprzak-Rawa z warszawskiego OIP.

Jakie będą zarzuty?
Legionowska Prokuratura Rejonowa jeszcze nie zapoznała się z ustaleniami pokontrolnymi OIP z Warszawy. Jak tylko je otrzyma, najprawdopodobniej przygotuje akt oskarżenia w tej sprawie i ustali osoby, przeciwko którym postawi odpowiednie zarzuty. Następnie sprawa trafi na wokandę legionowskiego Sądu Rejonowego.

Pracodawcy grozi nawet do 3 lat więzienia
W świetle obowiązujących przepisów za zaniedbanie swoich obowiązków i przyczynienie się tym samym do śmierci pracownika, pracodawcy, czyli w tym przypadku Marcinowi P. – właścicielowi firmy budowlanej, grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

ms