LTS Legionovia Legionowo. Półfinał Mistrzostw Polski Juniorek w Siatkówce – Dzień 1 (galeria)

lts-sparta_34

14:11 w piątym secie... przerwa dla Sparty. Za chwilę będą cieszyć się z wygranej (fot. GP/MM)

Kolejny turniej siatkarski w Legionowie! To już przedostatni krok przed Finałem Mistrzostw Polski Juniorek w Siatkówce. W legionowskim półfinale o dwa miejsca w do najlepszej ósemki powalczą od piątku – ESPES Sparta Warszawa, Chemik Police, San-Pajda Jarosław i obrończynie tytułu LTS Legionovia Legionowo.

Na inaugurację turnieju kolejny raz w tym sezonie zmierzyły się dwa zespoły, które elektryzują mazowiecką siatkówkę. Na parkiet hali sportowej przy Zespole Szkół Podstawowych im. Mikołaja Kopernika wybiegły miejscowe siatkarki i „Bandziory” z Warszawy. W tym sezonie drużyny spotykały się już dwa razy w rozgrywkach I Ligi Juniorek i dwa raz w II Lidze Siatkówki Kobiet oraz w Mistrzostwach Mazowsza. W pięciu spotkaniach tylko raz zwyciężały warszawianki i było to na początku sezonu 24 października, gdy we własnej hali pokonały „Lalki” 3:0. Resztę pojedynków LTS wygrał i w dzisiejszym spotkaniu był faworytem.

Planowo na otwarcie

Inaugurację turnieju lepiej zaczęły legionowianki. Jednak nie była to wygrana, która mogła zadowolić oko kibica czy sztab szkoleniowy. Nikt jednak nie będzie patrzył na styl w końcowym rozrachunku. LTS wygrał pierwszego seta 25:21 i wydawało się, że idzie wszystko zgodnie z planem.

Prowadziły 14:11… zacięły się

Wszystko szło zgodnie z planem do stanu 14:11 dla podopiecznych trenera Wojciecha Lalka. Świetnie serwowała Natalia Dąbrowska, choć po drugiej stronie siatki w tym elemencie gry znakomicie czuła się Magdalena Tomaszewska. Wtedy to trener Lalek musiał dwukrotnie w krótkim ostępie czasu wziąć czas dla swojej drużyny. Sparta zaś złapała wiatr w żagle i wyszła na prowadzenie 18:14. Nic nie wychodziło legionowiankom. Słaby odbiór, błędy w ataku, wiele nieporozumień na parkiecie. Nadzieja na odwrócenie losów seta wstąpiła jeszcze, gdy na zagrywce pojawiła się Michalina Sochaczewska. Jej serwis spowodował kilka błędów po stronie gości. Niestety jedna z zagrywek wylądowała w siatce i „Bandziory” mogły cieszyć się z wygranej.

Zamieszanie w końcówce

To był najbardziej wyrównany set w tym spotkaniu. LTS prowadził 10:7, ale podopieczne trenera Roberta Strzałkowskiego odrobiły stratę i końcówka seta zapowiadała się pasjonująco. Szkoda, że kilka nieporozumień wśród sędziów, spowodowało, że ostatnie minuty tego seta były bardzo nerwowe. Były też żółte kartki i kilka minut zamieszania przy stoliku sędziowskim. Rywalki przeprowadziły zmianę, której nie widzieli sędziowie, bo w tym momencie wyjaśniali poprzednią akcję, gdy Sparta w ataku posłała piłkę w aut. Nie wiadomo dlaczego sędzia główny, mimo podniesionej chorągiewki przez sędzinę, pokazał punkt dla warszawianek. Po tych niezdrowych emocjach więcej zimnej krwi zachowały Spartanki, które wyszły na prowadzenie 2:1.

Musiały wrócić do gry, rozbiły rywalki

LTS musiał zmienić coś w swojej grze, by powrócić do gry (czytaj: doprowadzić do tie-breaka). Do stanu 8:7 dla legionowianek, niewiele zmieniło się w ich grze. Ale potem nastąpiła niezwykła seria w polu zagrywki. Najpierw Aleksandra Gryka, a potem Dąbrowska swoimi serwisami rozbiły przeciwniczki 25:10!

Tie-break… znów nerwy!

To był bardzo emocjonujący piąty set, jaki ostatnio widziałem. Na przerwę na zmianę stron prowadziły Spartanki, ale wtedy nastąpił ten moment, że legionowiankom zaczęło wychodzić wszystko. I ataki, i obrona, i bloki i asy serwisowe!Widać było, że LTS po zmianie stron postawił wszystko na jedną kartę. Wygrał seta 15:11, ale z gry legionowianek nie można być zadowolonym. Na obronę dziewcząt niech będzie fakt, że ostatnio w zespole panowały choroby i kontuzje. Teraz czas na kolejne spotkania i walkę o finałowy turniej!

LTS Legionovia Legionowo – ESPES Sparta Warszawa 3:2 (25:21, 22:25, 26:28, 25:10, 15:11)

LTS Legionovia Legionowo: Ciejka (L), Niderla, Orlicka, Wałek, Dąbrowska, Montowska, Trzeciak (L), Sochaczewska, Orzoł, Rojecka, Górecka, Zaborowska, Hamuda, Gryka.

ESPES Sparta Warszawa: Zarzycka, Wiśniewska (L), Babecka (L), Czeladko, Gęsina, Tomaszewska, Jachowska, Kozyra, Hausman, Matczak, Dąbrowska, Gruszczyńska, Szewczak.

PSPS Chemik Police – San-Pajda Jarosław 0:3 (8:25, 15:25, 18:25)

Tabela:

1. San-Pajda Jarosław 2pkt., 3:0
2. LTS Legionovia Legionowo – 2pkt., 3:2
3. ESPES Sparta Warszawa – 1pkt., 2:3
4. PSPS Chemik Police – 1pkt., 0:3

Harmonogram gier

10 marca 2018r.

ESPES Sparta Warszawa – San-Pajda Jarosław – 11.00
LTS Legionovia Legionowo – PSPS Chemik Police – 13.00

11 marca 2018r.

PSPS Chemik Police – ESPES Sparta Warszawa – 11.00
LTS Legionovia Legionowo – San-Pajda Jarosław – 13.00