Jakie wino do ryb i owoców morza?

flat-lay-pan-with-mussels-white-sauce-wine-bottle

freepik.com

Ryby i owoce morza doskonale smakują z winem. Należy jednak poświęcić chwilę na to, by dobrze dobrać jego rodzaj pod względem stopnia wytrawności, poziomu nagazowania oraz temperatury. Możliwości jest wiele, na rynku jest bowiem wiele win, które warto wziąć pod uwagę. Jakie wino będzie najlepsze do skarbów morza? Sprawdźmy!

 

Najlepsze wina do ryb

Wybierając wino do ryb, trzeba wziąć pod uwagę to, czy są one chude, czy tłuste. Rodzaj mięsa wpływa bowiem na smak, który powstanie w wyniku połączenia trunku z potrawą. Delikatne ryby najlepiej komponują się z białymi winami, półwytrawnymi oraz wytrawnymi. Nie powinny być zbyt owocowe, dobrze by nie miały za bardzo kwiecistych aromatów. Lepszym wyborem są trunki zbalansowane, lekko kwaśne oraz cytrusowe. Powinny być schłodzone do temperatury około 8-12°C, by można było poczuć cały ich aromat. Takie wina można kupić w wielu wyspecjalizowanych sklepach online, np. winers.pl.

W przypadku ryb tłustych lepiej postawić na cięższe wina białe, wytrawne i intensywne w smaku. Można również spróbować ulubionego dania z lekkim, półwytrawnym winem czerwonym.

Wśród najczęściej spotykanych propozycji wymienia się zatem:

  • wino do łososia – białe lub czerwone, o złożonym i bogatym smaku. Doskonałe są wina leżakowane, wytrawne,
  • wino do karpia – najlepsze będzie wino o wyczuwalnej kwasowości, proste, nie mocno kwasowe,
  • wino do dorsza – doskonałe będzie delikatne wino, może być różowe lub młode czerwone. Najczęściej do potraw z dorsza podaje się wina wytrawne lub półwytrawne, raczej białe o owocowym bukiecie,
  • wino do pstrąga – świetnie sprawdzi się wino o cięższym, a nawet ziołowym smaku. Warto spróbować wina wytrawnego, półwytrawnego i półsłodkiego, zależnie od sposobu przygotowania ryby,
  • wino do halibuta – najlepsze są wina półwytrawne lub wytrawne, można tu podać ciężkie, dojrzewające wina białe.

Naczelną zasadą jest to, że do ryby podaje się wina wysokiej jakości, by nie zniszczyć przyjemności ze spożywania posiłku.