Powodzie w latach 1888, 1958 i 1979 miały katastrofalne skutki dla Serocka i okolicznych wsi położonych nad Narwią i Bugiem. „Wielka woda” – te słowa powtarzane są z trwogą do dzisiaj a ślady niszczycielskiego żywiołu są nadal czytelne w terenie.
Na Wielkanoc 1888 r. wylała Narew i Bug. Wysoka woda pojawiła się nie w czasie spływania kry, ale już po jej ustąpieniu, zatem to nie zatory lodowe były przyczyną wzrostu poziomu wody. W Nowym Dworze [Mazowieckim] rzeka wdarła się do miasta i zalała 400 domów. Ludność ratowali na łodziach żołnierze z twierdzy modlińskiej. W Serocku zostały zalane ulice najniżej położone – dzisiejsze Rybaki i Retmańska. Najwięcej ucierpiały jednak okoliczne wsie – od Jackowa Dolnego (nad Bugiem), aż po Gąsiorowo (nad Narwią).
Powódź spowodowała zmianę biegu Bugu. Rzeka, odsunęła się od Popowa oraz przysunęła do Kani. Wieś Popielarze znalazła się po południowej stronie rzeki, z kolei łąki wsi Czarnowo po stronie północnej. Na Narwi uległ pogłębieniu zakręt poniżej Łachy. Przesunięcie koryta Bugu wywołało duże zamieszanie i kłopoty ludności. Parafianie popowscy z Popielarzy musieli pływać do kościoła łódkami a chłopi z Popowa na swoje łąki byli zmuszeni jeździć okrężną drogą. Do dziś łąki należące do wsi Czarnowo znajdują po popowskiej stronie Bugu i korzystają z nich rolnicy z Popowa płacąc dzierżawę. Ludność twierdziła, że winę za zmianę przebiegu Bugu ponosi nie tylko rzeka, ale też właściciel majątku Popowo Edmund Skarżyński, który kazał na łąkach kopać rowy melioracyjne, które rzekomo miały ułatwić wodzie drogę.
Kolejna katastrofalna powódź, która miała miejsce w 1958 r., była wynikiem roztopienia się wyjątkowo obfitych śniegów, które zalegały we wschodniej Polsce. 19 kwietnia poziom wody w Zegrzu przekroczył o 226 cm stan alarmowy. Woda wdarła się do Serocka i zalała ulice: Rybaki, Piaskową, Niską i Retmańską. Ponadto pochłonęła Cupel, Załubice, Rynię, Białobrzegi, Komornicę i część
Zegrza Południowego oraz wlała się do Gąsiorowa.
23 kwietnia pojawiły się władze z premierem Józefem Cyrankiewiczem na czele, które dotarły wojskową amfibią na zalane tereny. Potem premier spotkał się z mieszkańcami na rynku w Serocku. W walce z żywiołem brało udział wojsko – podchorążowie z Oficerskiej Szkoły Łączności w Zegrzu. Żołnierze ratowali tereny Zegrza Południowego sypiąc wały przeciwpowodziowe. Powódź bardzo opóźniła budowę stopnia wodnego w Dębem trwającą od 1957 r. Budowa miała się zakończyć w 1961 r. ale trwała do 1963 r.
Powódź, która wystąpiła w kwietniu 1979 r., była spowodowana wezbraniem roztopowym. Zima na przełomie 1978 i 1979 r. była bardzo ostra – nazwano ją „zimą stulecia”. Było to spowodowane obfitymi opadami śniegu i mrozem. W części zlewni Narwi opady w okresie od grudnia 1978 do marca 1979 r. były bardzo duże, w dodatku padał tylko śnieg – jego pokrywa sięgała od 60 do 80 cm.
Z pewnością sprzyjającym czynnikiem dla wystąpienia powodzi był również fakt, że długie i ostre fale mrozów zmroziły ziemię na znaczną głębokość co uniemożliwiało przyjmowanie wody. Po 2 marca 1979 r. zaczęło się ocieplenie. Należy również dodać, że opady w marcu przekraczały normę dwukrotnie lub trzykrotnie. Sytuacja meteorologiczna ukształtowała możliwość wystąpienia wezbrania rzek.
Władze centralne zdawały sobie sprawę z nadchodzącego zagrożenia. 30 stycznia 1979 r. premier polecił wojewodom wszcząć przygotowania do akcji przeciwpowodziowej. Powódź w Pułtusku rozpoczęła się 30 marca 1979 r. Tego dnia wody Narwi osiągnęły 418 centymetrów przekraczając stan alarmowy o 18 centymetrów i został przerwany wał w Grabówcu. To było początek kataklizmu.
5 kwietnia przez miasto przechodziła fala kulminacyjna. Pojawiało się co raz więcej przecieków w wałach. Pospiesznie ewakuowano kolejnych mieszkańców żyjących w strefie zagrożenia. O godzinie 18.20 wody Narwi utworzyły wyrwę w wale na północ od historycznego centrum i woda zalała miasto. Po załataniu wału zaczęto prace nad wypompowaniem wody, którą usunięto do 24 kwietnia.
W okolicach Serocka największe szkody woda uczyniła w Łasze, gdzie został przerwany wał przeciwpowodziowy. Ocalono przejazd mostem na drodze krajowej nr 62 sypiąc wały po obu stronach jezdni. Do dziś zachował się fragment wału położony po prawej stronie drogi przed wjazdem na most od strony Wyszkowa.
Należy jeszcze wspomnieć o konsekwencjach powodzi dla stopnia wodnego Dębe na Jeziorze Zegrzyńskim. Przepływ na zaporze przekroczył wartość dopuszczalną. Doszło do deformacji dna przed stopniem, uszkodzenia zapór bocznych i zagrożony był jaz. Powstały duże wyrwy i uszkodzeniu uległ drenaż. Po powodzi prowadzono liczne prace naprawcze. Prawdziwym szczęściem można nazwać to, że wezbranie na Bugu wystąpiło w innym czasie niż na Narwi.
Mirosław Pakuła
Ważniejsze źródła:
- A. Majewski, Wisła i jej dopływy w systemie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w latach 1945–2000, rozprawa doktorska, Warszawa 2020,
- C. Siemiński, Chcę, by powstała tu świątynia. Zarys dziejów parafii Popowo, Płock 2001,
- S. Jakubczak, Amfibia z Cyrankiewiczem, „To i Owo”, 30 kwietnia 2008 r.,
- Z. Chęć, Stopień wodny Dębe, „Gospodarka Wodna” 2013, nr 5.