Nastolatek zaatakowany nożem w autobusie 723? Policja prowadzi postepowanie wyjaśniające w tej sprawie

723

Do bardzo groźnej i niepokojącej sytuacji miało dojść w miniony weekend w autobusie linii 723, który jechał z Legionowa do Warszawy. Nieustalony jeszcze mężczyzna miał zaatakować nastolatka, który jechał autobusem. Sprawa została zgłoszona na Policję, a funkcjonariusze prowadzą obecnie postępowanie mające wyjaśnić całą sytuację oraz to do czego doszło w autobusie.

 

 

W sobotę (24 czerwca) na Facebooku na jednym z forów internetowych poświęconych Białołęce pojawił się bardzo niepokojący wpis opisujący sytuację, do której miało dojść w autobusie linii 723, który jechał z Legionowa do Warszawy.

 

 

Poniżej przytaczamy zamieszczony na Facebooku wpis:

– Uwaga! Dziś (24 czerwca) około godz. 20.20 mój 13sto letni syn wracał autobusem 723 z Legionowa na Tarchomin. Dzieciaki rozmawiały i śmiały się. Gdzieś między Legionowem a Jabłonną wsiadł do autobusu około 55-letni mężczyzna, który uznał, że młodzież śmieje się z niego i przyłożył nóż do szyi 14sto latka wymuszając na nim przeprosiny. Nóż przeciął skórę chłopaka a ten zaczął krwawić. Nikt z dorosłych w autobusie nie zareagował. Towarzystwo z moim synem wysiadło na najbliższym przystanku (Aluzyjna), wezwali policję i w Żabce opatrzyli ranę chłopaka. Policja po przyjeździe uznała, że młodzież kłamie, ale pod naciskiem rodziców przyjęli oficjalne zgłoszenie. Piszę ten post, po pierwsze ku przestrodze, gdyż wygląda na to, że w naszej okolicy grasuje niezrównoważony człowiek atakujący dzieci. Po drugie szukam świadków zdarzenia choć obawiam się, że żaden z podróżnych nie przyzna się do takiej znieczulicy. Sprawa zgłoszona na policję, rana opatrzona a monitoring będzie sprawdzany. Uważajcie na siebie i swoje dzieci! – informuje jedna z osób będących na grupie.

Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające

Powyższy opis całego zdarzenia, do którego miało dojść w minioną sobotę w autobusie linii 723 między powiatem legionowskim a warszawską Białołęką jest bardzo niepokojący. Gazeta Powiatowa skontaktowała się w tej sprawie w poniedziałek (26 czerwca) z Policją.

– Mogę potwierdzić, że zostało zgłoszone zawiadomienie dotyczące takiego zdarzenia. Prowadzone jest obecnie postępowanie wyjaśniające przez funkcjonariuszy z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. Obecnie policjanci działają w swoim zakresie i prowadzone są czynności wyjaśniające. – poinformowała Gazetę Powiatową mł. asp. Agnieszka Wiatrowicz-Grabowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.

Do sprawy będziemy wracać.