Jabłonna. Rada Sołecka i sołtys przeciwni użyczeniu gruntu pod instalację fotowoltaiczną

agata-lindner

Agata Lindner, sołtys Jabłonny (fot. GP/am)

Na sesji Rady Gminy 9 grudnia został przedstawiony projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie umowy użyczenia na okres 5 lat pomiędzy Gminą Jabłonna a Marcinem Mizgalskim, prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą „Atom Group”. Na terenie miała powstać instalacja fotowoltaiczna. Rada Sołecka i sołtys wsi Jabłonna protestują.

Zaskoczenie

W piśmie z 15 grudnia do Wójta Gminy Jabłonna Rada Sołecka wyraża swoje zaskoczenie pilnym skierowaniem na II sesję Rady Gminy Jabłonna VII kadencji w/w uchwały. – Nigdy wcześniej temat użyczenia nie był przedstawiany mieszkańcom i ich przedstawicielom tj. radnym, sołtysowi, Radzie Sołeckiej napisano.

Były plany

Adresaci wykazują w liście, że na wspomnianym terenie miało powstać coś zupełnie innego – m. in. plac zabaw, ścieżka rekreacyjna 50+ i skate park. Z treści wynika, że Fundusz Sołecki 2014 przeznaczony był na zagospodarowanie wspomnianego terenu pod sport i rekreację. – Należy poszerzać zasoby terenów pod rekreację i sport, a nie je ograniczać. Jesteśmy zatem przeciwni użyczeniu ww. terenu – przekonują autorzy wystąpienia.

Popierają podobne rozwiązania

Jednocześnie w piśmie podkreślone jest, że Rada Sołecka nie jest przeciwnikiem rozwiązań zmierzających do wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych. Chcieliby jednak rozważnego bilansowania zysków i kosztów. – Z pewnością istnieją rozwiązania techniczne umożliwiające realizację wymienionych celów bez pomniejszania i tak niewielkich zasobów gruntów przeznaczonych pod realizację zadań z zakresu sportu i rekreacji – przekonują.

Obecnie produkcja energii elektrycznej za sprawą fotowoltaiki odgrywa w naszym kraju marginalne znaczenie. Pierwszą gminą w Polsce, która dostrzegła wielki potencjał, który z niej wynika były Wierzchosławice. Na powierzchni 2 ha powstała tam pierwsza farma fotowoltaiczna.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 60

  1. Powstaje pytanie: pan Marcin sam wystrzelił się w kosmos, czy był to efekt pracy całego sztabu „fachowców”?

    Do pani Agnieszki Mo. -> 2 artykuły na ten sam temat, jednego dnia, i – co najciekawsze – każdy „na inną nogę”. Chylę czoła 🙂

  2. E tam, żaden kosmos, po prostu przeniosę projekt gdzie indziej. Fatalne połączenie bariery wiedzy mieszkańców, czasu emocjonujących wyborów, okna na realizacje dotacji oraz frustracje Agaty dają wlasnie taki efekt. Ile tego funduszu sołeckiego ma Linderowa, raptem 25k zł. No, to niezłe tam nabuduje; populizm zawsze wygrywa, gratuluje Agata 🙂

  3. Popatrzcie go, jeszcze straszy 😀 Za to właśnie pana tak lubimy. 🙂

  4. Straszę? 🙂 ależ skąd, finalnie to ja byłem osoba, która na zebraniach wiejskich domagala sie, by budżet sołecki nie szedł na festyny i bigos a zamiast tego zeby finansował majątek trwały, konkretne rzeczy dla mieszkańców. Fundusz sołecki jest mikroskopijny – jeśli ktoś uważa, ze za 25k zł wybuduje te wszystkie atrakcje, to chętnie zatrudnię taka osobe na swoich budowach 🙂

  5. Agatka L. zwana pieszczotliwie „Piggy” już wybudowała plac zabaw dla meneli z funduszu sołeckiego przy ul. Szkolnej. Można się tam nieźle wybawić. Gorąco polecam!

  6. Korekta: Zabawić.

  7. He, he – Agata, gratuluję poziomu demagogii 🙂 Dzisiejsza Komisja (w ślad za odezwą, z która latałaś po ludziach), odrzuciła możliwość budowy elektrowni, która rocznie miała gminie dawać tyle pieniędzy, ile wynosi fundusz sołecki. Rozpętałaś histerię i masz efekt. Teraz miej odwagę powiedzieć mieszkańcom Jabłonny, skąd weźmiesz pieniądze na te niestworzone historie, jakie obiecywałaś jako rada sołecka 🙂 Ponieważ nigdy nie rozumiałaś z czego składa się budżet Gminy, to podpowiem ci: w budżecie 2015 nie ma żadnych pieniędzy na spełnienie twoich obietnic; tak to korzyści dla mieszkańców Gminy przegrały ze ściemą byłej radnej. Żyjemy w Jabłonnie-matrixie, gdzie obietnice bez pokrycia zyskują takie poparcie, że następny wójt wygra wybory pod hasłem „każdy weekendy ma trwać dwa tygodnie” 🙂

    • Eeeeee tam. Lepsza była ze szkołą za 10 mln. = 2000 zł pum!!! wraz z parkingami, boiskami, przebudową linii SN, transformatorem 8 MW, rozsączaniem 2x480m3, kanalizacją i wodociągiem do Legionowa. Czyli sam pum budynku na poziomie 800 zł. Za tyle to kurnik na głębokiej ściółce.
      Łyknęli to wszyscy od GP po starostę.
      Sama podała w oświadczeniu że jej chałupa warta 5333 zł pum bez infrastruktury.

  8. Jakież to typowe: „wszyscy wokół są winni tylko nie ja”. 😀
    Buuu… Mały chłopiec sie obrazi i zabierze swoje klocki.
    Doświadczenie uczy jednak że brzdącom szybko to przechodzi. Starczy trochę poczekać 😉

  9. Panie Marcinie, doprawdy prosze już oszczędzić tłumaczeń ile to gmina rzekomo straciła. Duża część obserwatorów całkiem dobrze orientuje się że tu szło tak naprawdę… o pana. A właściwie nie o pana samego jeno o pański nos. Ktoś, kogo pan swego czasu najwyraźniej bardzo zranił (bredzę? Nie, to przecieź tylko nieco elegantsze określenie niż „upokorzył” 😉 ) wreszcie znalazł okazję aby go panu nieco utrzeć. Apeluję aby przyjął pan wynik starcia po męsku i… przestał pieprzyć farmazony. 🙂 Miłego plażowania.

    • No, już po plaży. Ale co tu znosić niby po męsku, ciemnotę? Ja tam nie widzę w tym żadnego starcia czy zemsty a zwyczajny brak wiedzy; przecież nie będę walczył z czyjąś głupotą tylko postawię instalację gdzie indziej. To proste jak słońce. Prądu też się kiedyś ludzie bali i jakoś to nasi dziadkowie przeżyli 🙂 PS. Czy to tak trudno zauważyć, że to sygnał poważniejszego problemu? Czeka nas długich parę lat zderzeń rozbudzonych obietnicami oczekiwań mieszkańców vs faktyczne możliwości budżetu Gminy. Cenna będzie umiejętność gimnastyki finansowej (bo też dotacje już dawno przestały być łatwą manną z nieba) a do kwestii partnerstwa publiczno-prywatnego .. uuu… daleka droga przed nami. Dziś jesteśmy lekko mówiąc w dupie – wystarczy mieszkańcom obiecać boisko i hajda, że obietnica ta nie ma ŻADNEGO oparcia w rzeczywistości (to jest dla mnie „pieprzyć farmazony”). Finalnie: dla mnie to absolutnie OK, ja już swoje boiska mam, mam kanalizę, mam energię, mam drogę dojazdową, potrzebowałem ronda-jest i rondo. Potrzebowałem szkoły – Janusz wybudował piękną szkołę. Reszta, skoro wierzy Agacie, niech pyta Radę Sołecką o szczegóły 🙂 Czas na kolację, pa.

      • Marcin, to poproś jeszcze Janusza, żeby wybudował nowe, piękne gimnazjum 🙂 według istniejących planów jako dalszy ciąg CEKSU , bo w tym chotomowskim za chwilę znowu dzieciaki będą na dwie zmiany chodzić, a dla gimnazjum to nie najlepszy pomysł. Poza tym fajnie byłoby, gdyby w podstawówce była kuchnia i normalna stołówka (na marginesie – do tej pory nie mogę wyjść z podziwu, jak można było wybudować szkołe na ponad 700 dzieci bez zaplecza kuchennego).

      • Janusz samodzielnie podejmie decyzję, czy chce się angażować, czy nie; dla niego wybudowanie kolejnego etapu CEKS to prosty projekt. Węzeł gastro jest w planach, pytanie jest zawsze to samo: skąd kasa? Mnie z gimnazjum przestało się spieszyć, lokalny klimat nie teges. O tym, że konstrukcję gimnazjum i węzła gastro trzeba zmienić pod kasę z dotacji UE chwilowo nie widzę powodu się rozpisywać, Gmina Jabłonna dotacjom się nie kłania 🙂

  10. pa pa pa (u nas wciąż pa-da, niestety)

  11. „nie będę walczył z czyjąś głupotą tylko postawię instalację gdzie indziej”.
    No wreszcie „błyskotliwy” zajarzył . Tak należało dawno zrobić i d.py nie zawracać.

    • Konopielka się kłania, nie? 🙂

  12. Drodzy Państwo, o co ta afera… Jako lekarz Agaty muszę Państwu wyjaśnić, że wszystko przez specyficzne rozumienie niektórych słów przez Agatę, która ma tylko podstawowe wykształcenie. Otóż słowo FOTOWOLTAIKA rozumie jako FIUTOWULKANIKA i obawia się tych erupcji, erekcji… itd. Również słowa CEKS rozumie jako SEKS, dlatego z taką namiętnością podchodzi do tych tematów i ich rozliczania.

  13. Co za idioci. Ten człowiek chce coś zrobić z korzyścią dla gminy, a ci myślą, że mu na złość zrobią. Mieszkam tu, ale podatki celowo płacę gdzie indziej – za kretyńskie zarządzanie!!!

  14. Hmm mocne słowa, szkoda ze całą akcja nie była transparentna i odbyła się w sposób skandaliczny.
    Pan M raczej nie ubiegał się ad hoc o dotację, mi to śmierdzi

    • Kriss, Pan M pisał tę dotację od 3 lat, dostał ją już po realizacji innego swojego projektu, więc stwierdził, że może ją przekierować na Gminę, czytałeś czy nie? Śmierdzi właśnie z takich komentarzy, jak twój – wiedzy zero, jazgotu morze.

  15. Z tego co widzę jest projekt uchwały odnośnie użyczenia (na 5 lat) przewidziany do głosowania na sesji 29.12. Więc co, jeszcze jedno podejście?

  16. Tego typu uchwały wnosi Wójt, Komisja opiniuje a RG podejmuje decyzję. Taka jest ścieżka.

    • Z perspektywy to tak jest jak piszesz Z Perspektywy, lecz nie do końca, gdyż każdy z radnych z osobna ma inicjatywę uchwałodawczą. Problem w tym iż radni bez pomocy prawnika oraz to co niezbędne wskazania miejsca w budżecie Skarbnikowi na realizację uchwały w zasadzie mogą w wielu kwestiach swoją inicjatywę uchwałodawczą o kant tyłka potłuc. Także w zasadzie masz rację, ale nie do końca.

  17. Marcinku, tym bardziej jeśli trzy lata ubiegales się o dotację miales full czasu by znaleźć lokalizację, działania w ostatniej chwili można nazwać amatorszczyzna, a próbę objęcia we władanie terenu przeznaczonego pod rozrywkę i rekreację traktować jako głupotę lub co gorsza celowe dzialanie ukierunkowane na przejęcie fajnych terenów.
    Takich farm się nie stawia w centrum miejscowości

    • głupoty piszesz. Na całym świecie takie instalacje stawia się w centrum miast. Pisząc „farmy” jasno dowodzisz, że nie znasz celu dotacji, więc jedynie fantazjujesz. Cała reszta spiskowego wątku „przejęcia” – marnujesz czas, powinieneś pisać książki sensacyjne 🙂

      • Być może nie mniej uzyskać informację o projekcie z gminy jest rzeczą niemożliwą, zatem wątpliwości są. Jak wszystko w twojej opinii jest ok to może zamiast pierniczyc farmazony opiszesz projekt zwłaszcza w kontekście korzyści oraz możliwości korzystania z terenu dla potrzeb rekreacji. Jaką powierzchnię zajmą panele jaki koszt będzie ponosić gmina za korzystanie z energii jaki uzyska przychód z udostępnienia działki Czy wymagane jest pozwolenie na budowę kto sfinansuje przyłącze do sieci Itpm
        piszesz wiele ale ograniczasz się do dyskredytacji wiedzy innych choć z Twojego poziomu merytoryki nie wynika byś był jednostką wybitną, osobiwosciowo raczej nam obraz buca który nie może zrozumieć dlaczego ludzie mają wątpliwości. u

  18. Btw sam pomysł cesji dotacji na gminę uważam za fajny, ale mam zastrzeżenia do transparentności sposobu przekazania działki

    • wszystko to „prawda”: a) dotacja nie jest na gminę, b) nie ma problemów z transparentnością i c) nie ma mowy o żadnym „przekazywaniu działki”. Co zostaje z twojego komentarza w sensie faktów? Nic.

  19. Jak dotacja nie jest na gminę to po co nam taki parasol i taki deal. Niech producent stawia na swojej działce i z daleka od gminy. Ogrodnik jak będzie chciał to sobie sam postawi bez potrzeby nachalnych akwizytorów, którym dziękujemy. 🙂

    • kolejny, co komentuje a wie zero o sprawie: a) to nie parasol, b) to żaden deal, c) nie stawia tego producent i d) jak widać – Ogrodnik stawia aż się kurzy. Aha, jeszcze: e) nie ma w tej sprawie żadnego akwizytora. Po odrzuceniu bzdur z komentarza jeeremiego zostają tylko kropki, taka gmina 🙂

  20. Czasem mam wrażenie że Monsieur celowo to wszystko tak ustawia, gmatwa dyskusję aż do absurdu po to, aby – koniec końców – móc w pełni rozkoszować się wytykaniem oponentom tzw. „stałych fragmentów gry” – tj. braku wiedzy tudzież zrozumienia. Rodzi się więc pytanie: „sztuka dla sztuki” a może „para (a w zasadzie jej nadmiar 😉 ) w gwizdek”?
    Ps. Podsumowanie rzucone na końcu wypowiedzi („taka gmina”) pozostawię bez komentarza 😉

  21. „Taka gmina”? Jak „lady odnowiciel” działała na jego korzyść to piał z zachwytu i popierał ostatniego nieudacznika, wyklinając innych od czci i wiary, smoląc cholewy do kiepskiej. Teraz, jak przyszło nowe i nie ma „wejścia” to „taka gmina”? Żałosny geszefciarz. Zapraszamy do Serocka z bajdurzeniem, tam tylko czekają na „smart promocje i smart okazje”. 🙂

    • To kolejny „działacz społeczny” który kręci lody.
      Czy określenie myszkin nie jest w tej jednostce (chorobowej) zbyt łagodne?.

      • Cwaniaczek chce innych pouczać i robić szkolenia, a sam przez kilka miesięcy się nie zorientował, że płaci za prąd oddawany przez siebie do sieci. Z takim geszefciarzem, to Ogrodnik miałby rachunki za energię dwa razy większe niż do tej pory.

        • Bo w tych dotacjach nie chodzi o zarobek na prądzie. Dlatego nie zauważył.
          To jest rzeczywisty obraz „dotacji”.
          PS. a czyje jest to ustrojstwo przy szkole?

  22. Halo halo, czy aby osobiste uprzedzenia nie przesłoniły panom rzeczywistości? Geszefciarz? Jaki geszefciarz? Człowiek pozyskane wpierw dla siebie środki chce koniec końców przekazać na gminę (jego jedyny interes – nie licząć honorarium za wykonawstwo 😉 – to potencjalna reklama). To wybijający się lokalny aktywista a nie żaden „przekręciaż” (inna rzecz że często wydaje mu się iż „wie najlepiej”). Powiedzcie sami: czy to przypadkiem nie panu Marcinowi (w głównej mierze) zawdzięczamy rondo przy nowej szkole? Co, może zaraz ktoś napisze że miał w tym interes bo np. dostał „działkę” od wykonawcy? Nie wariujmy 😉

    • Cholender, jesteś chyba jednym z ostatnich naiwnych, który dają się nabierać na nachalną i arogancką autoreklamę mistrza w przypisywaniu sobie cudzych zasług. Na szczęście takich bezkrytycznych osób jest coraz mniej. Czy jakieś środki (dotacje) zostały przekazane gminie? Czy ktoś widział umowę z gminą? Co gmina miałaby dostać w zamian za bezpłatne przekazanie działki w centrum na długie lata? Co tak naprawdę zrobił ten „wybijający się lokalny aktywista” oprócz zbajerowania swoimi opowieściami kilku naiwnych lokalnych „dziennikarek”? Czy zebrał chociaż jeden podpis za budową ronda? Czy budową szkoły (wcześniej do spółki z Karmelem wyśmiewanej jako „pig -center”) nie zainteresował się dopiero wtedy, gdy pojawiła się okazja promowania tej jego fotowoltaiki? Na szczęście ludzie prędzej czy później orientują się czy mają do czynienia z prawdziwym aktywistą czy z zapatrzonym w siebie, zadufanym bucem.

      • Niestety, nie mamy jeszcze pełnego obrazu kosztów tego „arcydzieła”.

  23. Holender czy ty czasem do USA nie doleciałeś?
    Rondo wybudował powiat z gminą, za pieniądze publiczne (czyli nasze mieszkańców). Czy nie czasem aktywistą jegomość sam się nazwał? Czy przekazał swoje własne dofinansowanie na ten cel, no nie? My wszyscy jesteśmy udziałowcami i on w takim samym stopniu jak inni mieszkańcy, oczywiście pod warunkiem, że odprowadza podatek w Legionowie. Lataj dalej.

  24. Chwilowo wiatry nie sprzyjają 😉 „Udziałowcami” (he, he) może i jesteśmy ale kto był „spiritus movens”? Kto osobiście, pod nazwiskiem, nękał władze powiatu? Kto szalał na facebooku, hę?
    Nie, żebym się podlizywał, ja tylko przedstawiam fakty aby oddać sprawiedliwość. Nie mam w tym żadnego prywatnego geszeftu. Drżę tylko że nasz dobroczyńca może swoją aktywność przenieść na inne obszary. A wtedy… kto go zastąpi?

    • W czym zastąpi? W mądrzeniu się i obrażaniu ludzi na forach? Cholender, nie rozśmieszaj ludzi melodramatycznymi tekstami! Nie przedstawiasz żadnych faktów, tylko ich medialną interpretację a’la pan Buc. Zapewniam cię, że te „szaleństwa na facebooku” jedynie opóźniły sprawę. Chamstwo jest jedną z najmniej skutecznych metod wywierania nacisku. Gdyby nie inni, w tym kilku radnych, to ten twój aktywista do tej pory szalałby sobie na fejsie. Rzecz w tym, że gdy inni metodycznie posuwają sprawy do przodu, jego cała energia idzie w hałaśliwą autopromocję. Klasyczne, chorobliwie rozdęte ego.

  25. „Kto szalał na facebooku, kto nękał”. Ha haaa. Bardzo dobre określenie samego siebie (samozwańczego, jak określiła jedna z gazet, aktywisty). 🙂 Lepiej nie można ująć.
    Ludzie czy wy nie widzicie, że „latający cholender” to „Marcinek” o rozdwojeonej jaźni i znów bawi się z nami w ciuciuabkę? Feee

  26. Zbywając wymownym (a jakże!) milczeniem 😉 tezę z pierwszej części ostatniego zdania pańskiej wypowiedzi poproszę o objaśnienie części drugiej: jak to „znów” bawi się w ciuciubabkę? Przeoczyłem jakąś hecę? Linki poproszę 😀

  27. I bardzo dobrze bo interes by tylko ktoś na tym zrobił, a tam gdzie ekologia i pieniądze to niestety zawsze ze szkodą dla tego pierwszego.

  28. Temat odgrzewany w Nowym roku.
    To proszę o info, czyja jest ta „fotowoltaika” przy szkole?
    No, czyja????????

  29. Strzelam: nasz aktywista i dobroczyńca załatwił za friko z Grinpisu?

  30. Mówisz o tym niedowartościowanym smutniaku? Nie wiedziłem żeby czynił dobro, może dla siebie 🙂 Jeśli już to spustoszenie i odrazę na forach. Słynny pan „dwója z logiki”, znany z arogancji i zadufania. Nic dziwnego że ludzie go nie trawią.

  31. Może i niedowartościowany, ale z całą pewnością dokapitalizowany*).
    Pozostaje pytanie, które ostatnio aż mrozi mi krew w żyłach: przez kogo…?

    ____
    *) tu: rozliczne wojaże 😉

    • ale byłyby jaja, gdyby się okazało, że wszystkie moje podróże finansuje Urząd Gminy, co? 🙂 Całej reszty powyższych wypowiedzi nie warto komentować, piszą to bowiem osoby/osoba bez pojęcia o temacie, więc z czym ta dyskusja ma być? 🙂

  32. Skoro nie warto komentować, to po co komentujesz? Po co produkujesz dziesiątki jałowych postów, w dodatku będąc w podróży zagranicznej? Uzależnienie? Brak logiki. Jak zwykle.

    • troskasz się o mój czas wolny? 😉

      • No i nadal [moderacja] komentujesz. A dopiero co pisałeś, że nie warto.

    • Marcin – nieposkromiony. Słońce go napędza?

  33. Wyjechała konstrukcja fotowoltaiki z terenu za pocztą . Nie będzie w tym miejscu elektrowni – brawo radni!

    • A co będzie? – Nic nie będzie (Kononowicz).

  34. Kreatywny Wójt coś wymyśli

  35. Brawo, to niech pan im powie jak teren zagospodarują (w tym miejscu miał być emot ale…. )

  36. zasadzi las wierzbowy i będzie zbierał gruszki 🙂

  37. I będzie tymi jabłkami interesantów częstował

Dodaj komentarz