Legionowo. Sprawą działki przy stadionie zajął się prokurator

Szkola-Milenium-Legionowo (4)

Sprawą bezprzetargowej sprzedaży działki miejskiej przy stadionie zajął się prokurator, fot. GP/kg.

Legionowscy śledczy przyglądają się obecnie bezprzetargowej sprzedaży miejskiej działki przy ulicy Parkowej w Legionowie. W kręgu osób podejrzanych o niedopełnienie obowiązków służbowych znajduje się m. in. prezydent Roman Smogorzewski.

 

Prokuratura Rejonowa w Legionowie zainteresowała się sprawą bezprzetargowej sprzedaży przylegającego do stadionu miejskiego gruntu na rzecz spółki „Millenium”, na skutek zawiadomienia złożonego przez jednego z dziennikarzy tygodnika „To i owo”. Postępowanie wyjaśniające wszczęto w kierunku art. 231, par. 1 kodeksu karnego tj. w kierunku przekroczenia uprawnień służbowych przez funkcjonariusza publicznego i tym samym działania przez niego na szkodę interesu publicznego. Urzędnikiem podejrzanym o niedopełnienie swoich obowiązków służbowych ma być prezydent Roman Smogorzewski, który stanowi jednoosobowe zgromadzenie wspólników w legionowskiej spółce miejskiej „KZB”. Wspomniana spółka, tylko po uprzedniej zgodzie swojego jednoosobowego zgromadzenia wspólników, 1 września br. bez przetargu, za nieco ponad 1 mln zł sprzedała grunt przy stadionie pod prywatną inwestycję.

W śledztwo włączy się okręgówka

Jedną z pierwszych czynności procesowych podjętych przez legionowskich śledczych, będzie przesłuchanie dziennikarza, który oficjalnie zawiadomił ich o możliwości popełnienia przestępstwa. – Przesłuchamy tego dziennikarza jeszcze w tym tygodniu. Tuż po tym, wystąpimy do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga (POWP) z wnioskiem o wyłączenie nas z tego postępowania. Chcemy uniknąć jakichkolwiek zarzutów o stronniczość – wyjaśnia prokurator Ireneusz Ważny, szef Prokuratury Rejonowej w Legionowie. – Czy POWP przekaże akta tej sprawy innej prokuraturze rejonowej, czy też z powrotem nam je zwróci, najwcześniej okaże się to dopiero w przyszłym tygodniu – dodaje prokurator Ważny.

Będą zarzuty?

Śledztwo wszczęte w przedmiotowej sprawie, jest póki co postępowaniem sprawdzającym. Śledczy, czy to ci z Legionowa, czy też ewentualnie ci z ościennej miejscowości, w ciągu miesiąca muszą zdecydować, czy w ogóle potoczy się ono dalej i w kierunku których paragrafów. Od ich decyzji będzie też zależało, czy którykolwiek z legionowskich urzędników usłyszy zarzuty. Zgodnie z polskim kodeksem karnym, funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego może trafić do więzienia nawet na 3 lata.

Tajna szkoła

Od połowy roku spółka „Millenium” wznosi na obrzeżach legionowskiego stadionu „Centrum Szkoleniowo-Sportowe”. Od samego początku inwestycja ta, owiana była dość sporą tajemnicą. Nie wiadomo bowiem było, na jakich zasadach jest realizowana. Pozwolenie na budowę wydane zostało dla spółki miejskiej „KZB”. Następnie, uprawnienia te przeniesione zostały na prywatnego inwestora, zaś przedmiotowy teren przekazany mu w dzierżawę. W dalszym ciągu nie wiadomo jednak było, na jakich konkretnych warunkach, w tym m. in. tych cenowych. Dopiero na początku września br. okazało się, że działka została sprzedana spółce „Millenium”.  Sprzedaż mienia publicznego odbyła się bez zgody (uchwały) rady miasta.

Kto odesłał legionowską radę miasta do lamusa?

Po czyjej stronie stoi prawo, czas wkrótce pokaże. Legionowscy włodarze, w tym prezydent Roman Smogorzewski i szefostwo spółki „KZB” twierdzą, że transakcji dokonano z poszanowaniem obowiązującej w kraju litery prawa. Tymczasem, ci, którzy krytyczniej na nią patrzą dopatrują się w niej, dość istotnych naruszeń przepisów ustawy o samorządzie gminnym i legionowskiego statutu. Teraz od decyzji śledczych zależeć będzie czy spółka KZB zarządzająca od połowy 2013r., wartym 180 mln zł legionowskim mieniem będzie mogła bez ograniczeń handlować również i innymi miejskimi nieruchomościami, nie potrzebując przy tym zgody miejskich radnych.