Aplikacja wCOP drzewo i NaprawmyTo w Legionowie? Urzędnicy ocenią pomysły radnego Traczyka

8045749_imag0362

Sadzenie lasu na granicy Legionowa i Jabłonny (fot. GP/jj)

Legionowscy urzędnicy ocenią zasadność uruchomienia w mieście dwóch aplikacji mobilnych – wCOP drzewo i NaprawmyTo. Pomysłodawcą jest radny Sławomir Traczyk z Prawa i Sprawiedliwości (PiS).

 

W poniedziałek (14 października) radny Sławomir Traczyk z PiS zapoznał radnych z komisji rozwoju miasta ze swoimi pomysłami dotyczącymi uruchomienia w Legionowie dwóch aplikacji mobilnych. Pierwsza z nich nazywa się wCOP drzewo i służy mieszkańcom do wskazywania wolnych miejsc, w których mogą zostać posadzone drzewa. Z kolei drugą aplikację nazwano NaprawmyTo, zaś za jej pośrednictwem mieszkańcy mogą zgłaszać zaobserwowane problemy w przestrzeni publicznej, takie jak na przykład dziury w infrastrukturze drogowej, czy też brak rozkładów jazdy na przystankach. Pomysły radnego Traczyka dopiero na posiedzeniu innej komisji tj. tej właściwej dla legionowskich oświaty, kultury i sportu (16 października) zyskały akceptację pozostałych radnych i w finale trafią na biurka urzędników z dwóch odrębnych referatów. Referat ochrony środowiska zastanowi się nad zasadnością wdrożenia w mieście aplikacji do nasadzeń drzew oraz ustali koszty związane z jej obsługą. Z kolei wydział gospodarki komunalnej poczyni podobne rozeznanie, tyle że dotyczące uruchomienia w Legionowie aplikacji NaprawmyTo.

 

 

Bank nasadzeń drzew w komórce

Aplikacja wCOP drzewo działa m. in. w Katowicach. Za jej pośrednictwem katowiczanie zgłaszają miejsca, w których powinny być zasadzone nowe drzewa. System z automatu odrzuca lokalizacje tych nasadzeń na gruntach niemiejskich, bądź też spornych. – W Katowicach odbyły się już dwie edycje nasadzeń. Nasadzono tam łącznie 1,1 tys. drzew, z czego aż 43 procent lokalizacji tych nasadzeń zostało wybranych za pośrednictwem aplikacji wCOP drzewo – informował radnych z komisji rozwoju miasta radny Traczyk. – Aplikacja kosztuje około 10 tys. zł. Nie są to duże koszta. Większym kosztem jest na pewno późniejsza obsługa i pielęgnacja tych nasadzeń – dodał.

Co mówią sceptycy?

Pomysł dotyczący uruchomienia w Legionowie aplikacji wCOP drzewo spotkał się z mieszanymi reakcjami ze strony radnych z komisji rozwoju miasta. Wśród jego sceptyków znaleźli się m. in. radni Andrzej Piętka z Koalicji Obywatelskiej (KO) i Janusz Klejment z Porozumienia Samorządowego (PS). – Co roku sadzimy drzewa w różnych lokalizacjach. Wbrew pozorom, nie ma zbyt wielu terenów miejskich, na których moglibyśmy takich nasadzeń dokonywać – skomentował przewodniczący komisji rozwoju miasta, radny Andrzej Piętka. – Pan chce coś wprowadzać, co w Legionowie działa już od 10 lat – zwrócił się do radnego Traczyka radny Janusz Klejment. – Największy problem jest z utrzymaniem tych drzew przy życiu. Nie ma komu dbać o te drzewa. Połowa z tych drzew wysycha – wtrącił po chwili ten ostatni.

 

NaprawmyTo bez krytyki

Z kolei z aplikacji NaprawmyTo korzysta już wiele miast w całej Polsce. Są to m. in. Katowice, Lublin, Chełm, czy też podwarszawskie Marki i Józefów. Aplikacja ta jest nową i bardziej przejrzystą formą komunikacji mieszkańców danej miejscowości z urzędnikami. Za jej pośrednictwem zaobserwowane przez mieszkańców problemy w miejskiej przestrzeni takie jak na przykład dziury w drogach, czy w chodnikach, zniszczone kosze na śmieci, latarnie, czy też inne elementy infrastruktury są bezpośrednio przekazywane do odpowiednich urzędników, zaś ci na bieżąco informują zgłaszających o terminach usunięcia tych usterek. Pomysł uruchomienia aplikacji NaprawmyTo w Legionowie przynajmniej na dwóch ostatnich komisjach nie spotkał się z żadną krytyką ze strony radnych.