Legionowo. Chcą zbudować park na styl Parku Henrykowskiego – nie tylko dla dzieci, ale i młodzieży

park-linowy

fot VSPYCC on Foter.com / CC BY

W Legionowie brakuje miejsc zabaw dla dzieci starszych i młodzieży. To opinia Moniki Osińskiej-Gołaś, kierowniczki administracji osiedla Sobieskiego w Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej (SMLW), która sugeruje, by w mieście powstało miejsca na styl Parku Henrykowskiego na warszawskiej Białołęce.

Poświęcone małej architekturze w Legionowie ostatnie posiedzenie komisji rozwoju miasta (9 września br.) stało się forum do wymiany spostrzeżeń co do jakości miejskiej przestrzeni publicznej. – Problemem Legionowa jest to, że jest za dużo placów zabaw dla maluchów, a brakuje miejsc zabaw dla dzieci starszych i młodzieży – zauważyła na ostatniej komisji rozwoju miasta Monika Osińska-Gołaś, kierowniczka administracji spółdzielczego osiedla Sobieskiego. Zasugerowała, że w naszym mieście przydałoby się miejsce na styl Parku Henrykowskiego, który urządzono na warszawskiej Białołęce. – Ten obiekt jest dla wszystkich, tak dla młodych, jak i dla starych – wtrąciła po chwili.

W lasach albo przy Parku Zdrowia, albo przy stadionie

Monika Osińska-Gołaś zaproponowała budowę parku na działkach leśnych znajdujących się nieopodal Parku Zdrowia i Areny Legionowo. Pomysł pochwalił i szybko podchwycił Janusz Baranowski, członek spółdzielczej rady osiedla Jagiellońska w Legionowie, który wskazał jeszcze inną lokalizację pod tę inwestycję. W jego opinii takie przedsięwzięcie mogłoby być wykonane na zalesionych działkach położonych przy skrzyżowaniu ulic Parkowej i Jana III Sobieskiego.

Trudne, ale nie niemożliwe

Do powyższych propozycji lokalizacji odniosła się Elżbieta Głos, naczelniczka wydziału inwestycji w Urzędzie Miasta Legionowo – Są to tereny leśne, które są wyłączone z inwestycji. Aby przeznaczyć je na jakąkolwiek rekreację, trzeba się zmierzyć z wieloletnią procedurą administracyjną – tak skomentowała propozycję budowy miejskiego parku rozrywki w sąsiedztwie obecnego Parku Zdrowia. – Mamy niewiele terenów, na których moglibyśmy wykonać tego typu inwestycje – dodała.

Przy dwójce na Przystanku?

Jedna z tych lokalizacji (teren przy skrzyżowaniu Sobieskiego i Parkowej) brana była ostatnio pod uwagę przy okazji wyboru miejsca pod budowę integracyjnego placu zabaw dla dzieci. Wtedy urzędnicy podkreślali, że atutami takiej lokalizacji dla tego rodzaju przedsięwzięć są m. in. dobre skomunikowanie z pozostałymi dzielnicami miasta oraz przeznaczenie jej pod rewitalizację, łączące się z szansami na atrakcyjne kredyty inwestycyjne. Do mankamentów tej lokalizacji urzędnicy zaliczyli konieczność usunięcia dużej liczby drzew, co łączyłoby się z czasochłonną procedurą administracyjną. Wskazane przez nich niedogodności nie oznaczały jednak braku możliwości zrealizowania w tym miejscu podobnej do integracyjnego placu zabaw inwestycji, tyle że dedykowanej dzieciom starszym i młodzieży.